Minister spraw zagranicznych Ukrainy ostrzega Unię Europejską
Minister spraw zagranicznych Ukrainy zwrócił się z ważnym apelem do przywódców Unii Europejskiej. Ostrzegł, że jeżeli nie rozpoczną się rozmowy akcesyjne z Kijowem będzie to miało "druzgocące konsekwencje". Na drodze do członkostwa we wspólnocie wciąż stoją Węgry.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba przyjechał do Brukseli, aby wziąć udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE, przed czwartkowym szczytem przywódców europejskich. Mają wtedy rozmawiać m.in. o tym, czy rozpocząć negocjacje akcesyjne z Ukrainą.
- Nie mogę sobie wyobrazić, nawet nie chcę mówić o druzgocących konsekwencjach, które wystąpią, jeśli Rada Europejska nie podejmie tej decyzji - powiedział Kułeba dziennikarzom tuż przed posiedzeniem, na które został zaproszony.
Węgry blokują akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej
Przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej ma szerokie poparcie wśród państw członkowskich, które solidarnie wspierają kraj atakowany przez Władimira Putina. Jednak na drodze staje premier Węgier Viktor Orbán.
- Członkostwo Ukrainy w UE jest niezgodne z interesem narodowym Węgier. Unia Europejska powinna najpierw nawiązać partnerstwo strategiczne z Ukrainą, zanim rozpocznie negocjacje akcesyjne – mówił 1 grudnia w wywiadzie dla radia Kossuth.
Kułeba podkreślał, że "Ukraina wypełniła unijne wymogi zgodnie z oczekiwaniami Węgier". - Zmieniła prawo dotyczące edukacji i języka mniejszości narodowych w sposób, którego oczekiwały Węgry, i to musi być uszanowane. Odrobiliśmy zadanie domowe i oczekujemy, że Unia Europejska odrobi swoje zadanie. Będziemy rozmawiać na ten temat z państwami członkowskimi - mówił polityk.
ZOBACZ: Węgry zapowiadają blokadę Ukrainy. "Nie będzie żadnych dyskusji"
- Mam nadzieję, że jedność europejska nie zostanie złamana, bo to nie jest moment, aby osłabić nasze wsparcie dla Ukrainy – powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Europejscy dyplomaci uważają, że Orbán wstrzymuje wsparcie dla Ukrainy, aby wywrzeć presję na Brukselę, aby uwolniła miliardy euro unijnego wsparcia dla Budapesztu, zamrożonego w związku ze sporem o praworządność.
Szczyt Rady Europejskiej odbędzie się 14 i 15 grudnia i będzie ostatnim w tym roku.
Czytaj więcej