Strefa Czystego Transportu w Warszawie. Rada Miasta przyjęła uchwałę
Rada Warszawy przyjęła w czwartek uchwałę wprowadzającą w stolicy Strefę Czystego Transportu. Rozwiązania mają obowiązywać od 2024 roku.
Za było 37 radnych, przeciw 16, dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Projekt SCT zakłada wprowadzenie zakazu wjazdu do strefy samochodem z silnikiem diesla starszym niż 18 lat oraz samochodem benzynowym starszym niż 27 lat.
Rozwiązania mają obowiązywać od 1 lipca 2024 roku i objąć m.in. Śródmieście, Żoliborz, Pragę Północ, Ochotę, Pragę Południe, większość Mokotowa, połowę Woli (do al. Prymasa Tysiąclecia). Wdrażanie SCT ma być rozłożone na pięć etapów między 2024, a 2032 rokiem. Osoby, które mieszkają i płacą podatki w stolicy, starszymi samochodami nie wjadą do SCT od 2028 r.
Sesja Rady Warszawy. Sprzeciw przeciwników SCT
Plany władz miasta wzbudziły kontrowersje wśród części mieszkańców. W kuluarach sali obrad Rady Warszawy w czwartek zgromadziła się ponad setka protestujących. Przybyli wznosili m.in. okrzyki "wpuścić mieszkańców", część próbowała zakłócić posiedzenie gwizdkami.
Na nagraniach, które pojawiły się w sieci, widać tłum osób zebranych przed wejściem do sali obrad Rady Warszawy. Niektórzy manifestanci trzymali transparenty z hasłami "Nie dla SCT" oraz "Strefa czystego terroru". Część z manifestujących miała także gwizdki. Okrzyki było słychać w trakcie transmisji z sali obrad Rady.
Rafał Trzaskowski: Inaczej się podusimy
We wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski bronił wprowadzenia przepisów w programie "Gość Wydarzeń". - Mówimy o wprowadzeniu strefy w centrum. Mówimy o tym, żeby mieszkańcy tej strefy byli przez jakiś czas wyłączeni z obowiązujących przepisów. Natomiast rzeczywiście jest tak, że ci, którzy mają najbardziej trujące samochody, 20 czy 30-letnie nie będą mogli wjechać do centrum - tłumaczył.
ZOBACZ: Rafał Trzaskowski broni Strefy Czystego Transportu w Warszawie. "Inaczej się podusimy"
- Stopniowo będziemy wprowadzać tego typu przepisy, bo inaczej się po prostu wszyscy w centrum miasta podusimy. Albo chcemy dbać o czyste powietrze, albo nie - stwierdził. Odniósł się w ten sposób do przeciwników projektu, którzy uważają, że wprowadzenie strefy doprowadziłoby do wykluczenia komunikacyjnego tysięcy Warszawiaków.
Czytaj więcej