Czarny scenariusz wojny w Strefie Gazy. ONZ ostrzega
Od momentu wznowienia działań wojennych w Strefie Gazy, ataki przybrały na sile. Zdaniem ONZ nie ma już bezpiecznych stref, a jeśli Izrael będzie kontynuował bombardowania, dojdzie do "jeszcze bardziej przerażającego scenariusza". - Nikt nie jest bezpieczny. Ludzie nie mają, gdzie uciec - mówiła koordynatorka ONZ ds. pomocy humanitarnej dla terytoriów palestyńskich.
- Po siedmiodniowym rozejmie, kiedy wznowiono działania wojenne, izraelskie operacje wojskowe rozszerzyły się na południową Strefę Gazy. Zmuszając tym samym do ucieczki dziesiątki tysięcy kolejnych ludzi, rozpaczliwie potrzebujących żywności, wody, schronienia i bezpieczeństwa – przekazała Lynn Hastings, koordynatorka ONZ ds. pomocy humanitarnej dla terytoriów palestyńskich.
Jej zdaniem aktualnie nie ma warunków, które umożliwiałyby udzielenie niezbędnej pomocy humanitarnej cywilom w Strefie Gazy. - Jeśli to nie będzie możliwe, zmaterializuje się jeszcze bardziej przerażający scenariusz, na który organizacje humanitarne mogą nie być w stanie zareagować – podkreśliła.
Wojna w Strefie Gazy. Urzędniczka ONZ ostrzega
Jednocześnie dodała, że "w Strefie Gazy nikt nie jest bezpieczny, a ludzie nie mają dokąd uciekać". Wcześniej Stany Zjednoczone mówiły o "bezpiecznych strefach", ale działaczka kategorycznie zaprzeczyła, by takie istniały.
- Strefy nie mogą być ani bezpieczne, ani humanitarne, jeśli zostaną ogłoszone tylko przez jedną ze stron konfliktu – oświadczyła.
ZOBACZ: Izrael może przedłużyć rozejm z Hamasem. Premier Benjamin Netanjahu podał warunek
Hastings dodała, że to, co aktualnie dzieje się w Strefie Gazy jest "idealną receptą na epidemię". - To, co dzisiaj widzimy, te puste schroniska, system opieki zdrowotnej na kolanach, brak czystej wody pitnej, brak urządzeń sanitarnych i niewystarczające wyżywienie dla wyczerpanej psychicznie i fizycznie populacji, to idealna recepta na epidemie i katastrofę zdrowia publicznego – przekazała kanadyjska działaczka.
Dodała jednocześnie, że możliwości udzielania pomocy przez Organizację Narodów Zjednoczonych są mocno ograniczone ze względu na zamknięcie dwóch głównych dróg dla zespołów ONZ i ciężarówek z pomocą humanitarną.
OZN apeluje o pomoc w Strefie Gazy
Lynn Hastings zaapelowała o pomoc również na swoich mediach społecznościowych. "Strony konfliktu muszą chronić ludność cywilną i zapewnić dostęp do pomocy humanitarnej w całej Gazie zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym" - podkreśliła i dodała, że "pomoc musi być kontynuowana bezwarunkowo". "ONZ będzie nadal dostarczać żywność, wodę, środki medyczne i inne niezbędne artykuły, aby ratować życie" - zaznaczyła.
ZOBACZ: USA: Dramatyczne sceny przed konsulatem Izraela. Protestujący się podpalił
1 grudnia zakończyło się zawieszenie broni między Hamasem a Izraelem, podczas którego doszło do wymiany zakładników i udzielenia pomocy poszkodowanym w Strefie Gazy. 3 grudnia doszło do ciężkiego ostrzału w okolicach Rafah, a Izrael zaapelował, aby mieszkańcy kolejnych pięciu obszarów opuścili swoje miejsca zamieszkania.
Izrael może mieć plan zalania tuneli Hamasu
O jeszcze gorszym scenariuszy pisze "The Wall Street Journal". Zdaniem gazety Izrael przygotował plany zalania systemu tuneli Hamasu pod Strefą Gazy, za pomocą wody pompowanej z Morza Śródziemnego.
Zdaniem amerykańskiego dziennika w listopadzie Siły Obronne Izraela (IDF) miały ustawić pięć dużych pomp wodnych w pobliżu obozu uchodźców al-Szati w mieście Gaza, a urządzenia są w stanie zalać podziemną sieć tuneli w ciągu kilku tygodni. Plany mają być znane urzędnikom Stanów Zjednoczonych, ponieważ Izrael im o tym powiedzieć w zeszłym miesiącu, jednak ostatecznie nie podjęto decyzji o wdrożeniu takich działań.
Czytaj więcej