Ustawa wiatrakowa. Patryk Jaki: To jeden z największych skandali w parlamencie
- Nie każdy zarzut najcięższej wagi ma charakter karny. Natomiast zarzut polityczny tej wagi powinien mieć znaczenie - mówił europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki, komentując rekomendację komisji ds. wpływów rosyjskich dotyczącą m.in. Donalda Tuska. Mówił też o ustawie wiatrakowej, nazywając ją "skandalem" i sugerując, że ma ona pomóc niemieckiej firmie Siemens.
Grzegorz Kępka zapytał Jakiego, czy prezydent Andrzej Duda powinien zaprzysiąc rząd Donalda Tuska, jeśli uzyska on większość w Sejmie. Polityk Suwerennej Polski odparł, że tak, choć dodał, iż "nie jest wielkim fanem" lidera KO.
W środę komisja ds. badania wpływów rosyjskich wydała negatywne rekomendacje wobec niektórych polityków obecnej opozycji, w tym Tuska. Jej członkowie stwierdzili, że nie powinni oni pełnić funkcji publicznych. Jaki, nawiązując do decyzji komisji, podkreślił, że "nie każdy zarzut najcięższej wagi ma charakter karny".
ZOBACZ: M. Morawiecki kontra S. Hołownia. Premier: Mamy popcorn, show i igrzyska
- Natomiast zarzut polityczny tej wagi powinien mieć znaczenie w polityce. Jeżeli mamy obóz, który nas uzależniał od energetyki rosyjskiej, jeżeli mamy obóz Donalda Tuska, który wysyłał członków Państwowej Komisji Wyborczej na szkolenia do Moskwy - nie wiem, co oni mogli w Moskwie się nauczyć - widać, że była duża współpraca służb naszych i rosyjskich - stwierdził europoseł.
Ustawa wiatrakowa. Patryk Jaki: Jeden z największych skandali w parlamencie
Polityk odniósł się także do projektu ustawy wiatrakowej, twierdząc, że była to "zaplanowana akcja polityczna", o czym ma świadczyć "wiele elementów". Przypomniał w tym kontekście o niedawnym odblokowaniu środków z UE - w jego ocenie - "pod konkretny cel", czyli energetykę wiatrową.
ZOBACZ: G. Schetyna zapowiada projekt o jawności majątku współmałżonków
- Nagle przychodzi taka ustawa, którą trzeba nazwać mocnymi słowami: to jeden z największych skandali w polskim parlamencie w III RP. Polski parlament uznał, że budowa wiatraków jest najwyższą potrzebą w hierarchii polskich obywateli, wyższą niż żłobki, przedszkola, drogi, potrzeby mieszkaniowe - wyliczał.
WIDEO: Patryk Jaki w "Gość Wydarzeń"
Według niego OZE, w tym wiatraki, nie są stabilnym źródłem energii, a Polska - jeśli ustawa wiatrakowa weszłaby w życie - miałaby ratować niemiecką firmę Siemens. Stwierdził też, że mógłby "bardzo długo uzasadniać, dlaczego ekipa Donalda Tuska to ekipa ludzi głównie sprzyjających Niemcom, a nie Polakom".
Styl marszałka Szymona Hołowni. "Cyrk, jakiego jeszcze nie widziałem"
Europoseł odniósł się także do wyniku wyborów parlamentarnych i przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Uznał, że wynik był poniżej oczekiwań, ale wciąż pozostaje jednym z najlepszych w Europie. Jego zdaniem aby ZP w przyszłości polepszyła wynik, powinna "zdefiniować siebie i pracować nad kanałami komunikacji".
Na pytanie, czy Suwerenna Polska oraz Prawo i Sprawiedliwość nadal będą tworzyć wspólny klub parlamentarny, nawet po utworzeniu rządu Donalda Tuska, opowiedział twierdząco. Z kolei obecne działania marszałka Sejmu nazwał "cyrkiem, jakiego jeszcze nie widział".
- Z jednej strony mamy najważniejsze wyzwanie dla Polski od 1989 roku jakim są zmiany traktatów i on tę dyskusję blokuje i zajmuje się nagrywaniem wideo blogów - stwierdził.
Wcześniejsze odcinki "Gościa Wydarzeń" dostępne TUTAJ.
Czytaj więcej