Holandia: Śmiertelny wypadek na autostradzie A1. Zginęły dzieci
19-letni mężczyzna z Rumunii jechał niewłaściwą stroną autostrady A1 w Holandii. Na wysokości miejscowości Amersfoort jego auto zderzyło się czołowo z innym samochodem. W drugim pojeździe znajdowała się rodzina. W wypadku zginęły trzy osoby: nastoletni kierowca oraz dwoje dzieci z drugiego auta.
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 22:00 na autostradzie A1 w mieście Amersfoort w Holandii. Policja ustaliła, że czołowo zderzyły się tam dwa samochody osobowe.
Jednym z nich kierował 19-latek z Rumunii i jechał pod prąd. Drugim pojazdem podróżowała czteroosobowa rodzina.
ZOBACZ: Wypadek na polskiej A1. Zwrot ws. odszkodowania dla rodziny ofiar
Na miejsce wezwano policję, straż pożarną i ratowników medycznych. Pomocy poszkodowanym próbowali udzielić także świadkowie zdarzenia.
Holandia: Tragiczny wypadek na A1. Nie żyje dwójka dzieci
Niestety nie udało się uratować życia dwójki dzieci w wieku 12 i 14 lat, które zmarły na miejscu. Ich rodziców w bardzo poważnym stanie przetransportowano do szpitala. W wypadku zginął także 19-latek, który doprowadził do tragicznego zdarzenia.
Podczas działań służb autostrada była zamknięta w obu kierunkach. Teraz sprawą zajmuje się lokalna policja.
Mundurowi powiadomili o zdarzeniu specjalną organizację, która zapewnia wsparcie osobom biorącym udział w wypadkach, a także ich świadkom.
Czytaj więcej