Sejm. Posłowie przegłosowali finansowanie przez państwo procedury in vitro
Sejm w całości przyjął w środę nowelizację ustawy dotyczącą finansowania in vitro z budżetu państwa. To pierwszy obywatelski projekt przegłosowany w tej kadencji Sejmu.
W środę odbyło się w Sejmu głosowanie w sprawie ustawy o refundacji in vitro. Głosowało 436 posłów, za było 268, przeciw 118, wstrzymało się od głosu 50.
Wcześniej odrzucone zostały wszystkie poprawki.
- To pierwszy obywatelski projekt przegłosowany w tej kadencji Sejmu. Dziękuję wnioskodawcom i wszystkim posłom, niezależnie od poglądu w tej sprawie, za pracę nad tym projektem - powiedział po głosowaniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Ustawa trafi teraz do Senatu.
Finansowanie in vitro. Co najmniej 500 mln zł rocznie
Zgodnie z zapisami projektu "minister zdrowia ma opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe".
ZOBACZ: Finansowanie in vitro. Sejm odrzucił wniosek Konfederacji
Co roku na realizację projektu z budżetu państwa będzie przekazywanych "nie mniej niż 500 mln zł".
Jego autorzy argumentowali, że ze względu na wysokie koszty procedury in vitro, jej dostępność dla wielu par jest ograniczona. Dlatego też metoda zapładniania pozaustrojowego powinna być finansowana z budżetu państwa.
Jak głosowali politycy PiS?
Głosowanie w sprawie ustawy o refundacji in vitro podzieliło polityków PiS. Za przyjęciem ustawy głosowało 23 posłów, za odrzuceniem było 102. Natomiast 49 osób wstrzymało się od głosu.
Za przyjęciem ustawy głosował m.in.: Mateusz Morawiecki, Piotr Müller, Rafał Bochenek, Waldemar Buda, Radosław Fogiel, Mariusz Kamiński, Joanna Lichocka, Marcin Ociepa, Marcin Przydacz czy Janusz Cieszyński.
ZOBACZ: Sejm. Sławomir Mentzen o Pegasusie do PiS: Może zrobilibyście transmisję z konfesjonału?
Najwięcej posłów PiS zagłosowało za odrzuceniem ustawy. Byli to m.in.: Przemysław Czarnek, Marcin Horała. Sebastian Kaleta, Janusz Kowalski, Antoni Macierewicz, Marlena Maląg, Jacek Ozdoba, Artur Soboń, Ryszard Terlecki, Elżbieta Witek czy Zbigniew Ziobro.
"Realizacja woli obywatelskiej"
Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu "o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych" odbyło się tydzień wcześniej.
Do zabrania głosu w debacie zgłosiło się wtedy kilkudziesięciu posłów różnych ugrupowań, po kilku godzinach na sejmowej mównicy pojawiła się również Małgorzata Rozenek-Majdan, która reprezentowała obywateli wnioskujących o refundację procedury in vitro z budżetu państwa.
ZOBACZ: Premier ujawnił datę wygłoszenia expose
- To ważny dzień, dlatego że wyraźnie pokazuje, że teraz żyjemy w państwie, które bardzo poważnie traktuje obietnice złożone swoim wyborcom i nie lekceważy głosu społecznego - mówiła Rozenek, dodając, że wysoka frekwencja w wyborach parlamentarnych przełożyła się na silny mandat ugrupowań do "realizowania woli obywatelskiej".
Jak zaznaczyła, w poprzedniej kadencji Sejmu inicjatywa obywatelska mogła "nie znaleźć szczęśliwego zakończenia".
In vitro uchwalone. Reakcje polityków
Uchwalenie obywatelskiego projektu ustawy "Tak dla in vitro" wzbudziło liczne reakcje polityków w mediach społecznościowych.
"Na szczęście upadła okrutna poprawka prawicy, aby ta procedura była dostępna tylko dla par małżeńskich" - napisał na portalu X Krzysztof Śmiszek z Lewicy.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Karolina Pawliczak wskazała, że finansowanie in vitro z pieniędzy publicznych to element naprawy państwa.
"Dotrzymujemy słowa danego Polkom i Polakom" - napisał prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
Adam Gomoła z Polski2050 wskazał, że uchwalenie finansowania in vitro z budżetu państwa jest głosowaniem, z którego do tej pory jest najbardziej dumny.
Czytaj więcej