23. dzień protestu przewoźników. Możliwe rozszerzenie blokady na dwa kolejne przejścia graniczne

Polska
23. dzień protestu przewoźników. Możliwe rozszerzenie blokady na dwa kolejne przejścia graniczne
PAP/Wojtek Jargiło
Kolejka ciężarówek, oczekujących na przekroczenie polsko-ukraińskiej granicy w Dorohusku

Trwa protest polskich przewoźników na granicy z Ukrainą. Kolejki ciężarówek się skracają, jednak w Dorohusku wciąż czeka 550 pojazdów. Przewoźnicy zapowiadają, że jeśli rząd nie zajmie się ich problemem, to rozszerzą swoje działania o dwa dodatkowe przejścia graniczne. Zgodnie z zapowiedzią rzecznika rządu Piotra Müllera minister infrastruktury Alvin Gajadhur spotka się z protestującymi w środę.

Protest polskich przewoźników na granicy z Ukrainą trwa już od ponad trzech tygodni. Wtorek jest 23. dniem blokady.


Według szacunków policji kolejka przed przejściem w Dorohusku ma długość 16 kilometrów. Zaczyna się kilka kilometrów przed Chełmem i stoi w niej 550 pojazdów. Nie dotyczy to ciężarówek z pomocą humanitarną, artykułami szybko psującymi się i cystern, które przepuszczane są na bieżąco.

23. dzień protestu przewoźników. Trwa blokada granicy w Dorohusku

Ponieważ blokada jest obustronna, kolejka pojazdów na granicy stale się skraca. Coraz mniej samochodów ciężarowym czeka na wyjazd z Polski, gdyż coraz mniej do niej wjeżdża z Ukrainy. Przewoźnicy mówią, że do końca tygodnia kolejka ciężarówek może nawet zniknąć. Nie oznacza to jednak, że protest się skończy.

 

ZOBACZ: Granica polsko-ukraińska. Gigantyczne kolejki po obu stronach. Protestujący zaostrzają działania


- My tutaj jesteśmy, żeby owoce naszej pracy jako przewoźników nie poszły na marne. Żebyśmy dziś, w obliczu decyzji KE, która rości sobie prawo do wszechmocy, nie byli jedynie przedmiotem, a podmiotem tej relacji - mówi Polsat News Rafał Mekler, współorganizator protestu przewoźników i polityk Konfederacji.

 

23. dzień protestu przewoźników. Możliwe rozszerzenie blokady granicy

Protestujący domagają się powrotu do sytuacji sprzed inwazji Rosji na Ukrainę. Chcą m.in. przywrócenia zezwoleń na prowadzenie działalności transportowej na terenie Unii Europejskiej. Jak podkreślają, przed wojną Ukraińcy wykonywali 160 tysięcy przewozów rocznie, obecnie jest ich milion.


Przewoźnicy chcą także usprawnienia odpraw po stronie ukraińskiej, szczególnie likwidacji elektronicznej kolejki, przez którą, jak twierdzą, muszą czekać wiele dni.

 

ZOBACZ: Protest na granicy z Ukrainą. Mer Lwowa: Czy Polska ma odwagę zakończyć tę haniebną blokadę?


Zapowiadają, że jeśli nowy rząd się tym nie zajmie na poważnie, to będą chcieli zaostrzyć protest. W planach jest m.in. rozszerzenie blokady o dwa kolejne przejścia graniczne z Ukrainą: Zosin w województwie lubelskim i Niżankowice w Podkarpackim.

Rzecznik rządu: Minister infrastruktury spotka się z protestującymi

We wtorkowy poranek w programie "Graffiti" na antenie Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że nowo zaprzysiężony minister infrastruktury Alvin Gajadhur pojawi się w środę na granicy, gdzie trwa protest przewoźników. Dodał również, że sprawa zostanie podjęta przez rząd także na arenie europejskiej.


- Na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej 4. grudnia będziemy proponować pakiet rozwiązań, który ma tę kwestię "załatwić", łącznie z rozważaniem przywrócenia zgody na przejazdy - oświadczył.

Kajetan Leśniak / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie