Pan młody wyciągnął broń na weselu. Żona i teściowa wśród ofiar
Były tajlandzki żołnierz urządził strzelaninę na własnym ślubie. 29-latek zabił swoją żonę, teściową i szwagierkę, a następnie odebrał sobie życie. Tragedię miała poprzedzić kłótnia młodej pary.
29-letni Chaturong Suksuk i 44-letnia Kanchana Pachunthuek pobrali się w sobotę w dystrykcie Wang Nam Khiao w północno-wschodniej Tajlandii. Do tragedii doszło podczas przyjęcia weselnego.
Jak informuje BBC News w pewnym momencie pan młody opuścił salę weselną. Wrócił na nią z bronią, po czym strzelił do swojej żony, jej 68-letniej matki oraz 38-letniej siostry Pachunthuek, zabijając kobiety na miejscu. Następnie były żołnierz odebrał sobie życie. Dwóch innych gości trafiło do szpitala z ranami postrzałowymi - życia jednego z nich nie udało się uratować.
ZOBACZ: USA. Strzelanina w Lewiston. Nowe informacje o napastniku
Policja przekazała, że w momencie strzelaniny mężczyzna był pod wpływem alkoholu, ale jego motyw pozostaje nieznany. Z kolei goście cytowani przez lokalne media informują, że chwilę przed tragedią pomiędzy nowożeńcami doszło do sprzeczki. Mężczyzna miał czuć się "niepewnie" przez różnicę wieku i niepełnosprawność - 29-latek stracił nogę podczas służby w grupie paramilitarnej patrolującej granice Tajlandii.
Strzelanina na weselu. Pan młody zabił żonę
Tajlandzkie media cytowane przez BBC News wskazują, że para mieszkała ze sobą trzy lata zanim zdecydowała się na ślub.
Chaturong był srebrnym medalistą w pływaniu na Igrzyskach Paraolimpijskich Azji Południowo-Wschodniej w Indonezji w 2022 r. W przyszłym miesiącu miał wystartować na zbliżających się World Abilitysport Games w Tajlandii.
29-latek posiadał broń legalnie. Tę, z której dokonał masakry kupił w zeszłym roku.
Tajlandia w obliczu kryzysu z bronią palną
"Do tragedii doszło w czasie, gdy Tajlandia zmaga się z nasilającą się przemocą z użyciem broni palnej. Od początku roku w azjatyckim królestwie doszło do co najmniej sześciu strzelanin, w których zginęło co najmniej 15 osób. Cztery z tych incydentów miały miejsce w Bangkoku" - zauważa Tomasz Augustyniak, korespondent Interii.
W zeszłym październiku zeszłego roku policjant uzbrojony w broń palną wtargnął do przedszkola na północnym wschodzie Tajlandii. Sprawca zamordował 38 osób, w tym ponad 22 dzieci.
Czytaj więcej