Jarosław Kaczyński o składzie rządu: Chcemy zaproponować nowe twarze

Polska
Jarosław Kaczyński o składzie rządu: Chcemy zaproponować nowe twarze
PAP/Piotr Nowak
Prezes PiS Jarosław Kaczyński

Kształt rządu ekspercko-politycznego, który w poniedziałek przedstawi premier Mateusz Morawiecki, to mój pomysł. Chcemy zaproponować nowe twarze - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zapewnił, że doniesienia medialne, jakoby znaczący politycy PiS nie chcieli wejść do nowego rządu "to wierutne kłamstwa".

W poniedziałek o godz. 16:30 premier Mateusz Morawiecki zaprezentuje skład nowego rządu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, w rozmowie z PAP powiedział, że to jego pomysł, aby nowy rząd był ekspercko-polityczny.

Jarosław Kaczyński: Chcemy zaproponować nowe twarze

"Chcemy zaproponować nowe twarze i konkretną propozycję wobec Sejmu, prezydenta i społeczeństwa. Trzeba jednocześnie sprostować informacje medialne, jakoby znaczący politycy Prawa i Sprawiedliwości nie chcieli wejść do nowego rządu premiera Morawieckiego. To jest wierutne kłamstwo. Mieliśmy do czynienia z odwrotną sytuacją" - mówił. Nie wykluczył, że w nowym rządzie znajdzie się dotychczasowy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

 

"Podobna propozycja rządu ekspercko-politycznego może być powtórzona w tzw. trzecim kroku konstytucyjnym, na przykład z premierem wywodzącym się z PSL-u. Nie wykluczamy tego" - przekazał Kaczyński. Dodał, że "trzeba zakończyć wojnę, którą prowadzi jedna partia - Platforma Obywatelska".

 

"Dobrze byłoby, żeby nowy rząd podjął sprawy merytoryczne, bez obciążeń. Przez ostatnie osiem lat rządy Prawa i Sprawiedliwości podejmowały sprawy merytoryczne i zrobiliśmy bardzo dużo, ale ta wojna polityczna inspirowana przez środowisko zwłaszcza Platformy, przeszkadzała. Można było zrobić więcej" - wyjaśnił prezes PiS

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński o zmianach w unijnych traktatach: Próba likwidacji państwa polskiego

 

Dopytywany, czy jeśli dojdzie tzw. trzeciego kroku konstytucyjnego, jako premier zostanie zaproponowany ktoś z poza Zjednoczonej Prawicy, np. Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PiS odparł: "Mówię o takiej możliwości, że koncepcja rządu ekspercko-politycznego nie jest zamknięta. Nie tylko premier wywodzący się z PiS może ją realizować, ale i inny kandydat. Być może z PSL, także ktoś inny niż lider tej partii. Może to być też ktoś spoza polityki".

Prezes PiS o Koalicji Polskich Spraw

Prezes PiS pytany o Koalicję Polskich Spraw zaznaczył, że jest to odrębny projekt, którym zajmują się  premier i prezydent. Zaznaczył, że rząd polityczno-ekspercki jest skierowany do społeczeństwa. 

 

"Ta propozycja to także nasz sprzeciw wobec różnego rodzaju zarzutów pod adresem Prawa i Sprawiedliwości, które miało rzekomo zrujnować Polskę. Te twierdzenia w sposób oczywisty są nieprawdziwe. I to na wielu odcinkach. Jednym z naszych priorytetów była walka z postkomunizmem, który był skrajnie nieefektywny i niesprawiedliwy, korzystny tylko dla wąskiej mniejszości" - mówił. 

 

ZOBACZ: Spięcie w Sejmie. Szymon Hołownia dopytywał reportera o Jarosława Kaczyńskiego

 

Kaczyński tłumaczył, że "zespół prac państwowych ma przygotowywać kolejny rząd, który mógłby objąć władzę za cztery lata". "Wszystko uczynimy, aby je wygrać. Chociaż wiemy, że nie będzie to przebiegało w warunkach demokratycznych. Wystarczy przeczytać porozumienie koalicyjne czterech partii, aby zobaczyć, że warunków demokratycznych nie będzie, czyli de facto przestanie obowiązywać konstytucja" - mówił. 

 

Prezes PiS podkreślił, że zespół prac państwowych będzie pracował nad koncepcjami dla Polski. Jego celem nie jest jednak tworzenie gabinetu cieni. 

 

ap / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie