Poznań zmaga się z plagą szczurów. Mieszkańcy przerażeni
Szczury opanowały ulice Poznania. Odkąd rozkopano główną płytę Starego Rynku plaga rozprzestrzenia się po centrum miasta. Przy wielu uliczkach rozstawiono pułapki z trutkami, jednak gryzonie pozostają nieuchwytne. Mieszkańcy skarżą się, że widzą stworzenia na ulicach, w śmietnikach i ogródkach.
Na ulicach Poznania rozmnaża się plaga szczurów. Mieszkańcy miasta twierdzą, że zwierzęta pojawiły się, kiedy rozkopano główną płytę na Starym Rynku.
ZOBACZ: Szczecin. Chłopiec zatruł się oparami trutki na szczury. Jest wyrok
"Pewnie na terenie Rynku miały swoje gniazda i teraz szukają nowego schronienia. Boimy się sprzątać śmietniki, tak naprawdę każdy worek się rusza. Ostatnio szczur wskoczył mi na plecy" - przekazała w wywiadzie dla portalu Codzienny Poznań jedna z pań z firmy sprzątającej.
Walka Poznań kontra szczury. Mieszkańcy nie pozostają bezczynni
Na ulicach porozstawiano trutki, jednak mieszkańcy uważają, że to "walka z wiatrakami". Nowe pułapki rozstawiane są niemalże codziennie, jednak gryzoni nie ubywa.
"Mamy potwierdzenie, że w okolicach Starego Rynku stacje deratyzacyjne wykładane są nie tylko w budynkach, ale i w podwórzach. (...) Kolejny już raz również teren remontu płyty Starego Rynku został wyposażony w kilkadziesiąt stacji deratyzacyjnych" –poinformowała portal Rzeczniczka prasowa Prezydenta Poznania i Urzędu Miasta Joanna Żabierek.
ZOBACZ: Szczury opanowały Wrocław. Wdzierają się do domów
Z kolei Monika Nowotna, zastępczyni dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej UMP cytowana przez epoznan.pl uważa, że taką skalę problemu zarejestrowano po raz pierwszy. "Aktywność szczurów związana jest z poszukiwaniem i gromadzeniem pokarmu na okres zimowy, są też prawdopodobnie niepokojone pracami ziemnymi. Gryzonie te są bardzo inteligentne, a to sprawia, że walka z nimi jest niezwykle trudna" - podkreśliła.
W akcję włączono także Straż Miejską, która prowadzi czynności zmierzające do ustalenia miejsca gniazda gryzoni.
Mieszkańcy też nie pozostają bierni. Wspólnoty mieszkaniowe próbują działać na własną rękę i organizują grupowe dezynsekcje.