Wołodymyr Zełenski o "likwidacji" Władimira Putina. Ostra reakcja na Kremlu
Ukraina ma pełne prawo wyeliminować rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, jeśli będzie taka możliwość - twierdzi Wołodymyr Zełenski. Słowa prezydenta Ukrainy nie uszły uwadze Kremla.
O możliwej "likwidacji" kremlowskiego dyktatora Zełenski mówił w rozmowie z brytyjskim "The Sun".
Według prezydenta Ukrainy, jego kraj ma pełne prawo do przeprowadzenia takiego zamachu, ponieważ broni swojej ziemi i prowadzi wojnę sprawiedliwą. Zabicie prezydenta kraju, który rozpoczął konflikt, byłoby, zdaniem Wołodymyra Zełenskiego, w pełni wytłumaczalne.
Podczas wywiadu prezydent nie chciał ujawnić dziennikarzom, czy ukraińskie służby specjalne były zaangażowane w ataki na kolaborantów i rosyjskich urzędników, którzy przebywają na tymczasowo okupowanych terytoriach.
ZOBACZ: Propaganda Rosji: Ukraina przygotowuje atak na Polskę
- Nie mogę z państwem omawiać żadnych specjalnych działań ukraińskiego wywiadu, tajnych służb, ani żadnych jednostek specjalnych. Są pewne punkty, o których nie mówimy - stwierdził.
Poruszenie na Kremlu
Do słów Wołodymyra Zełenskiego odniósł się Kreml. Rosyjscy dziennikarze w trakcie briefingu prasowego dopytywali Dmitrija Pieskowa o reakcje na słowa prezydenta Ukrainy.
Rzecznik prezydenta Rosji bardzo krótko odpowiadał na pytania zadawane w tej kwestii, sugerując, że rzekome próby zamachu na Władimira Putina mogą być przeprowadzane wyłącznie "werbalnie".
Dodał, że Rosja zdaje sobie sprawę z działań Ukrainy. - Nie uda im się to - podkreślił.
Dmitrij Pieskow ogłosił także, że rosyjskie wojsko w pełni wykonuje zadania powierzone mu w ramach "specjalnej operacji wojskowej" (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.) i osiąga zakładane cele.
Czytaj więcej