Trójka polskich europosłów broni rezolucji PE ws. zmian w traktatach UE

Świat
Trójka polskich europosłów broni rezolucji PE ws. zmian w traktatach UE
Polsat News
Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka

- Państwo polskie nie zniknie - powiedział europoseł Leszek Miller po przyjęciu przez PE propozycji zmian traktatowych UE. Dodał, że to "najwyższy czas, aby podjąć próbę zmiany". Włodzimierz Cimoszewicz podkreślił, że "żadnej katastrofy nie będzie". Za rezolucją głosowało dziewięciu polskich europosłów. "Polsce grozi całkowita zależność od Brukseli" - skomentował decyzję PE Mateusz Morawiecki.

W przyjętym przez Parlament Europejski dokumencie opowiedziano się za zmianą traktatów unijnych. Po głosowaniu w Strasburgu na konferencji prasowej wystąpili trzej europarlamentarzyści: Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz i Marek Belka.

 

- Fakt, że po prawie 20 latach Unia Europejska podejmuje wysiłek, aby dostosować obowiązuje prawo do rzeczywistości, jest bardzo istotny - powiedział Miller. - Przez ostatnie lata zmieniło się bardzo wiele - dodał.

 

Jak zaznaczył europoseł, "często KE i inne instytucje europejskie musiały dokonywać ekwilibrystyki, aby jakoś rzeczy dopasować do zmieniającej się rzeczywistości". - Najwyższy czas, aby podjąć próbę zmian, które będą miały ten zasadniczy cel, aby prawo zapisane w traktatach było dopasowane do wyzwań - podkreślił.

"Opinia publiczna w Polsce jest karmiona kłamstwami na ten rezolucji PE"

- Państwo polskie nie zniknie. Jutro będzie nadal istniało, pojutrze i za rok, za 10, 20, 30 lat - zaznaczył Miller. - Natomiast jeśli te zmiany wejdą w życie, to instytucje europejskie, jak np. PE, otrzymają więcej uprawnień, które są oczywiste dla każdego parlamentu, np. inicjatywa ustawodawcza, np. referenda - podkreślił.

 

Były premier dodał, że jest mu przykro, że "opinia publiczna w Polsce jest karmiona kłamstwami na ten temat".

 

Europoseł Włodzimierz Cimoszewicz wskazał, że stanowisko PE zostało przyjęte niewielką przewagą głosów.

 

- W tej chwili to stanowisko zostaje oficjalnie zakomunikowane Radzie, a więc temu organowi, który reprezentuje państwa członkowskie na poziomie ministrów. Rada może przekazać te inicjatywę Radzie Europejskiej, a więc na poziom polityczny - powiedział.

 

- Żadnej katastrofy nie będzie. Cały proces, jeśli w ogóle rozpocznie się na poziomie rządowym, będzie kontrolowany przez wszystkie rządy państw członkowskich - dodał Cimoszewicz.

 

Europoseł Marek Belka zaznaczył, że rezolucja ma przede wszystkim znaczenie polityczne.

 

- Nie można tego nie doceniać. Nacisk polityczny na państwa członkowskie z PE będzie znaczący i bardzo widoczny. Często narzekamy, że UE jest ospała, nie potrafi podejmować decyzji - powiedział polityk.

 

- Ktoś, kto ma zimną głowę, zdolności intelektualne i chęć ich wykorzystania, patrzy na różne rozwiązania i zastanawia się, które są dla Polski korzystne, a które nie - podsumował Belka.

 

ZOBACZ: Miliardy euro dla Polski. Komisja Europejska zgodziła się na wypłatę środków

 

W sprawie przyjętej dziś rezolucji Parlamentu Europejskiego głos zabrał premier Mateusz Morawiecki.

 

"Mimo wczorajszych zapewnień Donalda Tuska, ludzie go popierający zaakceptowali prawo UE do nakładania podatków według ich postanowień, do odebrania nadzoru państw członkowskich nad granicami i do odebrania wielu innych funkcji państwa" - napisał na platformie X.

 

Premier wskazał, iż w konsekwencji Polsce oraz innym państwom członkowskim UE grozi "całkowita zależność od decyzji Brukseli i od woli dwóch najsilniejszych państw w Unii".

Parlament Europejski zdecydował. 267 zmian w obu traktatach

W środę w Strasburgu Parlament Europejski głosował nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) PE. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.

 

Za zmianami głosowało dziewięciu polskich europosłów. Byli to: Róża Thun, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller, Sylwia Spurek, Marek Balt, Marek Belka i Łukasz Kohut.

 

Treść dokumentu została uzgodniona przez przedstawicieli pięciu frakcji - Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i Lewicę.

 

ZOBACZ: B. Szydło o decyzji Parlamentu Europejskiego: Mamy dokument, który odbiera kompetencje państwom


Zawiera on propozycję 267 zmian w obu traktatach - o Unii Europejskiej (TUE) oraz o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).

 

Główne proponowane zmiany w traktatach to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.

mbl / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie