Morze Czarne: Zatonął turecki statek. Nie ma kontaktu z załogą
Podczas sztormu na Morzu Czarnym u wybrzeży Turcji, zatonął statek transportowy. Władze nie mają kontaktu z załogą. Na pokładzie było 12 osób. Akcja poszukiwawcza ma ruszyć, gdy poprawią się warunki pogodowe.
Statek zatonął podczas niedzielnego sztormu na Morzu Czarnym. Ali Yerlikaya - turecki minister spraw wewnętrznych cytowany przez Reutersa przekazał, że władze nie były w stanie nawiązać kontaktu z 12 członkami załogi pływającej pod turecką banderą jednostki Kafkametler.
Na Morzu Czarnym utrzymuje się zła pogoda. W niedzielę rano kapitan statku przekazał służbom, że transportowiec dryfuje w kierunku falochronu portu w Eregli - 200 kilometrów na wschód od Stambułu. Poinformowały o tym lokalne władze.
Dziewięciometrowe fale na Morzu Czarnym
Szef tureckiego resortu spraw wewnętrznych podał w mediach społecznościowych, że statek zatonął po uderzeniu w falochron. Zła pogoda uniemożliwiła ekipom poszukiwawczym prowadzenie akcji ratunkowej. Ma się rozpocząć, gdy pogoda się poprawi.
Yerlikaya wskazał również, że sztorm trwał przez całą noc z niedzieli na poniedziałek. Prędkość wiatru osiągnęła 130 km/h, a fale sięgały nawet dziewięciu metrów. Minister zwrócił się do mieszkańców regionu, by bezwzględnie przestrzegali ostrzeżeń meteorologicznych.
Czytaj więcej