Europejski Bank Centralny rozważa podniesienie stóp procentowych? Wszystkie opcje leżą na stole!
W zdecydowanej większości państw członkowskich Unii Europejskiej wskaźniki inflacyjne powoli wracają do normy. Od optymalnej sytuacji gospodarczej dzieli nas jeszcze daleka droga, jednak rozprężenie w wielu gospodarkach, które może czasowo podnieść wskaźniki, skłania EBC do działania.
Jak wygląda walka z inflacją w Strefie Euro?
Zdaniem Pierre’a Wuscha, członka Rady Prezesów Belgijskiego Banku Narodowego, optymistyczna postawa wielu państw, które nagle zaczęły luzować politykę monetarną, może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.
ZOBACZ: Protest przewoźników na granicy. Ukraina zapowiada pozwy
Najnowsze dane sugerują, że po serii spadków, inflacja znów może zacząć rosnąć. Władze Europejskiego Banku Centralnego, chcąc zminimalizować to ryzyko, wolą zawczasu mu przeciwdziałać. Co napędza inflację? Wśród głównych czynników wymienia się nie tylko panujący na rynkach optymizm, ale i skomplikowaną sytuację geopolityczną na Bliskim Wschodzie (który może spowodować perturbacje m.in. na rynkach paliw) oraz wciąż toczący się konflikt zbrojny na Ukrainie.
ZOBACZ: M. Morawiecki chce spotkania S. Hołownią. "Chętnie się pojawię"
Analiza prognoz z września i tych najnowszych pokazuje już pewne rozbieżności. Prognozowana inflacja na grudzień i kolejne miesiące wzrosła z 3,2 do 3,3%, a w kolejnych miesiącach oczekiwania ekonomistów „rozjeżdżają się” jeszcze bardziej.
Przykładowo na wrzesień 2024 początkowy cel inflacyjny wynosił 2,4%. Teraz to aż 3,2%. To spora różnica! W praktyce oznacza to, że powrót do wartości dwóch punktów bazowych, który dla Strefy Euro jest celem długofalowym, mógłby przeciągnąć się w czasie aż do grudnia 2025 roku.
ZOBACZ: Francja testuje nową broń. Jest wielokrotnie silniejsza niż bomba w Hiroszimie
Co w praktyce może zmienić korekta polityki EBC? Co ciekawe, analitycy dość zgodnie uważają, że w portfelach Europejczyków pozostanie tyle samo pieniędzy, co przy obecnie obowiązujących stopach procentowych. Działanie ma raczej charakter prewencyjny: chodzi o zatrzymanie niebezpiecznego trendu zanim ten wymknie się spod kontroli. Podwyżkę można także odczytywać jako przestrogę dla banków państwowych, by te nie luzowały obostrzeń zbyt szybko. Sytuacja państw, które nie przyjęły Euro, w tym Polski, również nie powinna ulec dużym zmianom.
Źródło: Bloomberg