Niemcy: Statek zderzył się ze śluzą. Naprawa potrwa rok. Straty można liczyć w milionach

Świat
Niemcy: Statek zderzył się ze śluzą. Naprawa potrwa rok. Straty można liczyć w milionach
Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0/ zdjęcie ilustracyjne/X/NOZ
Niemiecki statek zderzył się ze śluzą

Niemiecki statek towarowy zniszczył wrota śluzy. Uderzył, kiedy w środku znajdował się inny statek. Uszkodzenie spowodowało opóźnienia w ruchu żeglugowym. Naprawa zniszczeń wyniesie około półtora miliona euro. Wszystko dlatego, że sterniczka postanowiła stawić się do pracy pijana - podają media.

Na Renie w Badenii-Wirtembergii, w pobliżu Iffezheim, statek czołowo uderzył w zamkniętą bramę śluzy. Niemieckie media podają, że kierująca frachtowcem kobieta była pod wpływem alkoholu. Jej stan nie został jasno określony, ale policjanci zasugerowali, że musiała być już "znacznie" pijana.

 

ZOBACZ: Niemcy. Na lotnisku w Hamburgu padły strzały. Media: Dzieci jako zakladnicy


Trasa jest prosta, a wyważenie wejścia nastąpiło, kiedy w środku śluzy znajdował się jeszcze inny statek. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Utrudnienia w ruchu żeglugowym. Naprawa może potrwać rok

Na skutek wypadku do śluzy na Renie można dostać się wyłącznie przez jedną z dwóch komór.

 

ZOBACZ: Niemcy: Zaskakujące odkrycie sprzed setek lat. Szkielet miał metalową rękę


Policja oszacowała, że naprawa może zająć nawet rok, a jej koszty sięgnąć półtora miliona euro. Związane jest to z faktem, że ciężką "bramę" trzeba wykonać na specjalne zamówienie.

 
Statek uderzający w śluzę bez hamowania okazał się bardzo nietypowym incydentem. "Żaden z moich kolegów nie słyszał wcześniej o takim wypadku" - przekazał jeden z funkcjonariuszy zajmujący się sprawą, cytowany przez niemieckie Radio WMW.

kar/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie