Indie. 40 osób uwięzionych w zawalonym tunelu. Czwartą dobę trwa akcja ratunkowa

Świat
Indie. 40 osób uwięzionych w zawalonym tunelu. Czwartą dobę trwa akcja ratunkowa
PAP/EPA/ABHYUDAYA KONTALA
Akcja ratunkowa w zawalonym tunelu w Indiach

Akcja ratunkowa w zawalonym tunelu na północny Indii trwa już niemal cztery dni, od niedzieli. Po gruzami uwięziona jest grupa 40 osób. Dwóch z nich zgłaszało problemy zdrowotne. Uwolnienie pracowników opóźniają problemy techniczne oraz specyficzne ukształtowanie terenu.

Dzięki działaniom ratowników, we wtorek udało się przewiercił skały w taki sposób, aby zrobić miejsce na rurę, którą będzie można wyciągnąć mężczyzn uwięzionych pod gruzami. Jednak akcja została wstrzymana z powodu spadających w wyniku wiercenia skał

Indie. Trwa akcja ratownicza z zawalonego tunelu

Władze przekazały, że z New Delhi zostanie sprowadzona zaawansowana technologicznie maszyna wiertnicza, która ma przyspieszyć uwolnienie grupy. Według urzędników może ona przewiercić około 2-2,5 metra na godzinę. Do przygniecionych pracowników potrzebne jest usunięcie 60 metrów skały. Prace mają rozpocząć się "wkrótce"

 

Od momentu zawalenia się tunelu uwięzieni mężczyźni zaopatrzeni są w żywność, wodę i tlen z rury, a z ratownikami kontaktują się za pomocą krótkofalówek. Jak informuje agencja Reutersa, dwóch zaczęło skarżyć się "na nudności i niewielki ból głowy". Po podaniu leków mają czuć się dobrze. 

 

ZOBACZ: Indie. Władze obawiają się groźnego wirusa Nipah. Zamknięto szkoły i urzędy

 

Lokalne media donoszą, że w pobliżu tunelu utworzono prowizoryczny szpital z sześcioma łóżkami, aby zapewnić mężczyznom wszelką pomoc medyczną, której mogliby potrzebować, gdy ratownicy ich uratują. 

Budowa tunelu wzbudzała kontrowersje

Tunel ma długość 4,5 km i stanowi część autostrady Char Dham. Projekt o wartości 1,5 miliarda dolarów ma na celu połączenie czterech hinduskich miejsc pielgrzymkowych drogami o długości 890 km. 

 

Władze nie podały, co było przyczyną zapadnięcia się tunelu, ale region jest narażony na osuwiska, trzęsienia ziemi i powodzie. Projekt autostrady spotkał się z krytyką ze strony ekspertów ds. ochrony środowiska, a część prac została wstrzymana w styczniu po uszkodzeniu setek domów wzdłuż tras przez osiadanie gruntu.

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie