Pogoda na czwartek, 16 listopada. To już koniec złotej polskiej jesieni
Warunki meteorologiczne, które zdeterminują pogodę nad krajem nie tylko w czwartek, ale i w cały nadchodzący weekend, właśnie się kształtują. Można pokusić się o obrazowe sformułowanie i stwierdzić, że wszystkie figury na planszy zostały już rozłożone. Co przyniesie pogoda w czwartek, 16 listopada? Zobaczmy!
Jaka pogoda w czwartek, 16.11.23 rano?
Wczoraj pisaliśmy o tym, że dla naszej części kontynentu możliwe są co najmniej 2-3 różne scenariusze pogodowe, spośród których jeden ściągnie nad Polskę ciepło, a dwa chłód i przelotne opady śniegu. Po przebudowie pola barycznego, jakie dokonało się w ciągu ostatnich kilku-kilkunastu godzin możemy już jednoznacznie stwierdzić: idzie chłód!
Aby dokładniej zrozumieć genezę ochłodzenia, trzeba spojrzeć już nie tylko nad Europę, ale i na układ, który zadomowił się nad Atlantykiem, na południe od Grenlandii:
Ulokowanie co najmniej trzech płytkich ośrodków w niemal jednej linii, które idzie w parze z malejącym indeksem falowania Atlantyku (NAO) stworzy niemal idealnie prostą linię, po której chłód będzie zaciągany nad całą Europę Środkową: od Niemiec, przez Polskę, Czechy i Słowację, aż po Ukrainę.
Oczywiście, aby zimne powietrze zdominowało aurę nad Polską musi minąć nieco czasu, jednak już dzisiejszy poranek dość dobrze pokaże, w jakim kierunku zmierzają warunki pogodowe. W czwartek, 16 listopada, w godzinach porannych będzie po prostu chłodno:
Temperatur dodatnich, zbliżonych do 6-7 stopni Celsjusza spodziewamy się:
- na Pomorzu Zachodnim
- w województwie lubuskim
- w zachodniej i centralnej części Wielkopolski
- na Dolnym Śląsku
- w województwie opolskim
- na Górnym Śląsku (zwłaszcza w części zachodniej i centralnej)
W pozostałej, centralnej i wschodniej części Polski, rozbieżności temperaturowe będą nieco większe: od minus dwóch kresek na Warmii i Mazurach, po plus dwa stopnie w zachodniej Małopolsce.
Faktem jest jednak, że na prawo od linii zaznaczonej na powyższej mapie, mogą wystąpić gruntowe przymrozki, co w połączeniu z ewentualnymi opadami deszczu, może realnie wpłynąć na sytuację na drogach.
Nad całym krajem niepodzielnie rządzić będą gęste chmury piętra niskiego. W godzinach porannych bardzo trudno będzie o miejsca, gdzie słońce choćby na chwilę zdoła przebić się zza obłoków. Dopiero później, z biegiem czasu, przejściowe rozpogodzenia pojawią się na wschodzie: na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu.
Uwaga! Nad Pomorze nasunie się strefa opadów znad Niemiec. Nie możemy wykluczyć, że lokalnie popada też w województwie lubuskim oraz w północnej Wielkopolsce. Takie warunki nie pozostaną bez wpływu na biomet – ten niemal w całym kraju będzie niekorzystny:
Ciśnienie w kraju bardzo wyrównane, zbliżone do 1011-1015 hPa. Trudne warunki pogodowe od rana będą determinować też pogodę w Tatrach: tam możliwe przelotne (choć raczej niewielkie) opady deszczu ze śniegiem.
Jaka pogoda w czwartek, 16.11.23 w południe?
Nad Polską dojdzie do zderzenia dwóch mas powietrza – będzie to jedna z ostatnich takich sytuacji w pogodzie na dłuższy czas. Na zachód od zaznaczonej na czerwono linii słupki rtęci mogą dobić do 8-9 kresek na plusie.
W strefie między tymi dwoma liniami przez większość dnia termika będzie wahać się między 4 a 5 kreskami na plusie. Na północnym wschodzie będzie to bardzo zimny dzień, z termiką, która w szczycie może zbliżyć się do 3 stopni powyżej zera.
Mogłoby się wydawać, że w tej sytuacji to zachodnia część Polski jest uprzywilejowana. Pod kątem wskazań na termometrach – owszem. Jeśli jednak spojrzymy na mapę zachmurzenia, to nieco więcej powodów do zadowolenia mają mieszkańcy krańców wschodnich. To właśnie tam chmur będzie nieco mniej, choć z godziny na godzinę będzie ich jednak przybywać.
Jaka pogoda w czwartek, 16.11.23 wieczorem?
Nad większością Polski utrzyma się temperatura dodatnia. Tylko na Podlasiu, Warmii i Mazurach słupki rtęci spadną poniżej zera:
Niestety, ale warunki pogodowe nad krajem wciąż będą determinowane przez opady deszczu. Uwaga! Pierwszym akordem nadchodzącego "przedzimia" będą opady deszczu ze śniegiem i śniegu, które rozpoczną się już w nocy!
Nieco bardziej intensywne opady deszczu prognozujemy na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i w Małopolsce. W Tatrach może napadać sporo białego puchu! W tym samym czasie, na Mazurach, spodziewamy się niewielkich, raczej symbolicznych opadów śniegu, które jednak mogą skomplikować sytuację na drogach.
Rekomendujemy kierowcom, by w całym kraju dopasowali oni tempo jazdy do warunków pogodowych – a te będą dość trudne: zarówno za sprawą zachmurzenia, niskich temperatur względnych i odczuwalnych, jak i przelotnych opadów śniegu oraz deszczu, który w części kraju może mocno dać się we znaki!
Czytaj więcej