Giżycko. Tysiące pocisków znalezionych w lesie

Amunicja została odkryta w piątek przez spacerowiczów, którzy zauważyli coś, co wyglądało jak pocisk artyleryjski. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce wezwali patrol saperski. Stwierdzono, że amunicji jest więcej. Początkowo znaleźli 200 pocisków.

ZOBACZ: Eksplozja na Mazowszu. 26-latek nie żyje, drugi trafił do szpitala

Przez kolejne dni policjanci zabezpieczali miejsce znaleziska, a saperzy wykopywali i kolejne niewybuchy.

- Do dzisiaj zabezpieczono łącznie ponad 2300 pocisków artyleryjskich. To szósty dzień prac mundurowych, ale działania zostaną zakończone w zależności od sytuacji na miejscu i stwierdzeniu, że jest bezpiecznie - przekazała starszy aspirant Iwona Chruścińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej w Giżycku.

Teren jest przez całą dobę pilnowany przez giżyckich policjantów. Saperzy dokładnie sprawdzają okolicę. Zabezpieczona amunicja ma zostać przewieziona na poligon, gdzie zostanie zniszczona.

Giżycko. Tysiące niewybuchów z II wojny światowej

To nie pierwsze tego typu znalezisko w tym rejonie. W grudniu 2021 r. policja informowała o odkryciu składowiska broni w Rynie. Podczas prac ziemnych natrafiono wtedy na 117 pocisków artyleryjskich kal. 76 mm, 7 min przeciwpancernych, 5 zapalników, 5 pocisków do granatnika, a także ponad 120 łusek od pocisków artyleryjskich.

Radio Olsztyn wskazuje, że amunicja sprzed kilkudziesięciu lat jest regularnie znajdywana przez mieszkańców. Według rozgłośni koło Giżycka niewypałów mogą być tysiące. Dotąd nie przeprowadzono tam kompleksowej akcji rozminowywania.

Policja przypomina, że w przypadku natrafienia na niewybuchy pod żadnym pozorem nie wolno ich dotykać ani przenosić. Skorodowana amunicja, miny lub innego rodzaju broń może być szczególnie niebezpieczna. Dotknięcie lub przenoszenie takiego przedmiotu może zakończyć się tragedią.

WIDEO: Kancelaria prezydenta reaguje na propozycje rządu. "Obrażają rozum"