Lew spacerował ulicami miasta. Wielka obława we Włoszech
W sobotę wieczorem lew spacerował ulicami miasteczka Ladispoli, położonego pod Rzymem. Zwierzę uciekło z cyrku. Lokalne władze zaleciły mieszkańcom pozostanie w domach. W obławie na wielkiego kota brało udział wiele służb, w tym policyjny śmigłowiec. Lwa udało się zlokalizować, uśpić i przewieźć w bezpieczniejsze miejsce.
W sobotę wieczorem włoskie media podały informację o lwie, który uciekł z cyrku. Zwierzę przechadzało się ulicami miasteczka Ladispoli pod Rzymem.
Obława na lwa
W obławie na uciekiniera uczestniczyło wiele służb w tym policja, straż leśna, straż miejska, specjaliści z środkami usypiającymi, straż pożarna a nawet Gwardia Finansowa.
ZOBACZ: Rosjanie porwali tygryska z Mariupola i wysłali do cyrku. Zwierzę zmarło
Lokalne władze zaapelowały do mieszkańców, żeby nie opuszczali swoich domów. Wielu z nich nagrało z okien samochodów i budynków drapieżnika spacerującego ulicami miasta.
Pomógł śmigłowiec policji
Poszukiwania były utrudnione ze względu na wieczorną porę. Strażacy wspierali poszukujących reflektorami, którymi rozświetlali przeczesywany teren. Zwierzę udało się namierzyć dzięki policyjnemu śmigłowcowi. Lew został zlokalizowany na polu uprawnym dzięki wizjerowi na podczerwień, który znajdował się na pokładzie maszyny.
"Zwierzę zostało uśpione i umieszczone w bezpiecznym miejscu, jest w dobrym stanie" - podała Ansa.
Czytaj więcej