R. Fogiel: Umowa koalicyjna jest jak rozprawka ucznia WOSu z ósmej klasy

Polska
R. Fogiel: Umowa koalicyjna jest jak rozprawka ucznia WOSu z ósmej klasy
Polsat News
Program "Śniadanie Rymanowskiego" od 9:55 na antenie Polsat News i w Interii

"Rozprawka ucznia WOSu z ósmej klasy", "program, konkrety, otwarta wizja Polski", "dobre propozycje kierunkowe", "pisemna deklaracja polityczna" - tymi słowami określili umowę koalicyjną między KO, Trzecią Drogą i Lewicą goście "Śniadania Rymanowskiego". Politycy komentowali bieżące sprawy w polskiej polityce, takie jak proces tworzenia przyszłego rządu i zbliżające się pierwsze posiedzenie Sejmu.

Kończący się tydzień obfitował w wydarzenia polityczne w kraju i za granicą. W poniedziałek prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie, w którego trakcie ogłosił przyznanie misji utworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiego. W piątek liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy przedstawili umowę koalicyjną. Z kolei w poniedziałek 13 listopada o godz. 12 rozpocznie się inauguracyjne posiedzenie Sejmu X kadencji.

 

Między innymi na te tematy Bogdan Rymanowski rozmawiał w niedzielnym "Poranku Rymanowskiego" ze swoimi gośćmi, którymi byli: Katarzyna Kotula (Lewica), Piotr Zgorzelski (PSL/Trzecia Droga), Marcin Mastalerek (szef Gabinetu Prezydenta RP), Marcin Kierwiński (PO), Krzysztof Bosak (Konfederacja) i Radosław Fogiel (PiS).

R. Fogiel: Umowa koalicyjna jest jak rozprawka ucznia z ósmej klasy

Pierwszym z tematów, o którym dyskutowali goście była przedstawiona w piątek przez liderów KO, Trzeciej Drogi i Lewicy umowa koalicyjna. Gdy dokument został upubliczniony spotkał się z krytyką premiera Mateusza Morawieckiego.

 

ZOBACZ: Umowa koalicyjna podpisana. Znamy jej pełną treść


"Miało być 100 konkretów, a skończyło się na 24 ogólnikach" - napisał Morawiecki na platformie X.


O odniesienie się do słów premiera został poproszony Marcin Kierwiński z KO.


- Morawiecki niech się pakuje, bo wszyscy wiedzą, że nie ma szans stworzyć rząd - powiedział poseł.


Umowę koalicyjną określił jako "wyjątkową i transparentną". - Program, konkrety, otwarta wizja Polski - wyliczał Kierwiński zalety dokumentu.

 

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński: Jest przygotowany plan anihilacji polskiego państwa


Przeciwnego zdania był Radosław Fogiel z PiS. Poseł stwierdził, że umowa to pozbawiony konkretów dokument publicystyczny, który przypomina "wypracowanie ucznia WOSu z ósmej klasy".


- Napisać na kartce papieru, że życzymy wszystkim zdrowia szczęścia i pomyślności, to nie jest nic wyjątkowego - oświadczył.

 

Poseł dodał, że w umowie koalicyjnej widzi jedynie dwa konkrety: "przywrócenie uprawnień funkcjonariuszom SB" i "likwidację CBA", który to pomysł określił jako "ukłon w stronę panów Karpińskiego i Nowaka".

 

ZOBACZ: Patryk Jaki bez immunitetu. "Będę jeszcze więcej lajkował"

 

Wypowiedź posła Fogla spotkała się z kontrą ze strony Katarzyny Kotuli z Lewicy. Posłanka wyliczyła konkretne propozycje rozwiązań, które znalazły się w umowie. To m.in.: budowa tanich mieszkań, dofinansowanie procedury in vitro, ochrona osób LGBT+ przed mową nienawiści, zwiększenie wydatków na edukację, podwyżki dla budżetówki i ograniczenie wycinki lasów.

 

- To są dobre propozycje kierunkowe - podsumowała Kotula.

 

Z kolei Krzysztof Bosak z Konfederacji stwierdził, że opublikowany dokument "to nie jest umowa koalicyjna, tylko pisemna deklaracja polityczna, że te partie chcą rządzić". - To jest dokument na kampanię, a nie wybory - dodał.

 

ZOBACZ: Adam Glapiński: Każdy, kto atakuje NBP, ma złe zamiary wobec Polski i Polaków

 

Według Bosaka w umowie brakuje najważniejszych informacji, czyli tego jak partie członkowskie podzielą między sobą resorty. - Od tego zależy jak będą wyglądać rządy - oświadczył Bosak, dodając, że politycy partii wchodzących w skład koalicji mają różne poglądy i faktyczna polityka w danym obszarze będzie zależna od tego, kto będzie nim kierował. 

 

M. Mastalerek: Prezydent desygnuje Mateusza Morawieckiego

Szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek został zapytany o to, czy prezydent Andrzej Duda świadomie przyspieszył swoje orędzie, by uprzedzić publikację umowy koalicyjnej między KO, Trzecią Drogą i Lewicą i powierzyć zadanie utworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu.

 

- Nie miało to żadnego wpływu na decyzję - odpowiedział szef gabinetu prezydenta. Mastalerek dodał, że prezydent Duda dał partiom dużo czasu na odpowiednie przygotowanie się do utworzenia koalicji. - Jak widać Trzecia Droga, KO i Lewica nie były gotowe - stwierdził.

 

ZOBACZ: Obchody Święta Niepodległości. Prezydent A. Duda przemawiał na placu Piłsudskiego w Warszawie

 

Według Mastalerka treść umowy koalicyjnej potwierdza, że prezydent podjął właściwą decyzję wybierając Morawieckiego, ponieważ w dokumencie brakuje konkretów. Podkreślił, że prezydent Duda przyznając możliwość utworzenia rządu partii, która uzyskała najwyższy wynik wyborczy kierował się tradycją.

 

Szef Gabinetu Prezydenta RP zapowiedział również, że w poniedziałek 13 listopada Andrzej Duda oficjalnie desygnuje Mateusza Morawieckiego do utworzenia rządu. Gdy to nastąpi polityk PiS będzie miał 14 dni na przedstawienie swojego gabinetu, który następnie będzie miał dwa tygodnie, by uzyskać wotum zaufania w Sejmie.

P. Zgorzelski: Jest kilka sposobów na dekryminalizację aborcji

W trakcie negocjacji nad utworzeniem umowy koalicyjnej doszło do sporu, w wyniku którego posłowie partii Razem ogłosili, że nie wejdą do rządu. Jak powiedział współprzewodniczący ugrupowania Adrian Zandberg, członkowie Razem zagłosują za utworzeniem rządu koalicyjnego, nie będą jednak mieli w nim swojej reprezentacji. Jednym z punktów spornych była kwestia liberalizacji aborcji.

 

ZOBACZ: Rozłam w Lewicy. Partia Razem nie wejdzie do rządu, ale poprze Tuska

 

Posłowie Razem chcieli, by w umowie koalicyjnej znalazł się zapis o dekryminalizacji aborcji i legalizacji procedury do 12 tygodnia ciąży. Postulat spotkał się ze sprzeciwem Trzeciej Drogi i nie został ostatecznie uwzględniony. Posłowie partii wchodzących w skład koalicji zapewniają jednak, że zamierzają spełnić postulat dekryminalizacji aborcji.

 

Piotr Zgorzelski z PSL stwierdził w programie, że koalicjanci mają kilka pomysłów jak do tego doprowadzić. Pierwszym jest unieważnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Konkretny plan ma zostać przedstawiony "pierwszego lub drugiego dnia obrad Sejmu. Z kolei inne warianty dekryminalizacji aborcji zostaną "przedstawione w swoim czasie".

kjt / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie