Warszawa: Nietypowy pasażer na gapę. Gekon przyleciał samolotem do Polski
Niezwykłą podróż odbył gekon, który przybył do Polski najpewniej z Ameryki Południowej. Unikając wzroku strażników i całej załogi spędził lot ukryty w skrzyniach. Jednakże po wylądowaniu nie pozostał długo nieuchwytny. Wyjątkowy gad zyskał nowy dom w warszawskim zoo.
Stołeczna straż miejska poinformowała o "podróży na gapę" pewnego gada, który skrył się w skrzyniach w luku bagażowym jednego z samolotów. Przebył długą drogę - prawdopodobnie z Ameryki Południowej.
"Pewien młody, ciekawy świata gekon postanowił wybrać się w podróż życia. Przebiegle nie skorzystał z terminala do odprawy pasażerów - od razu ruszył do terminala cargo licząc, że nikt go nie zauważy. Jego przewidywania okazały się słuszne" - podali mundurowi.
ZOBACZ: Warszawa. Dwa ptaszniki znalezione w przesyłce. Pająki zostały nadane w Holandii
Jaszczurka niespostrzeżenie wbiegła do luku bagażowego wypełnionego skrzyniami pełnymi zamówionych towarów. Wśród pakunków znalazły się banany i kawa. Możliwe, że gekon skusił się ich zapachem, dlatego zdecydował się na podróż.
Gekon ukrył się w luku bagażowym. Nowy dom odnalazł w warszawskim zoo
Po wylądowaniu gekonowi ukazał się napis Warszawa Cargo na lotnisku Chopina. Jednakże na płycie nie pozostał długo nieuchwytny. Zauważyła go służba Ekopatrolu.
ZOBACZ: Tajlandia. Popłoch w samolocie. Zawartość wydostała się z bagażu pasażerki
Małą jaszczurkę zabezpieczyła obsługa lotniska i bezpiecznie przewiozła ją do ośrodka CITES na terenie warszawskiego zoo. "Miejmy nadzieję, że spodoba jej się u nas" - dodała straż.