Paweł Borys rezygnuje z dwóch stanowisk. To bliski współpracownik Mateusza Morawieckiego
Paweł Borys poinformował, że z końcem roku zrezygnuje z kierowania Polskim Funduszem Rozwoju. Dodał, że ustąpi także z funkcji szefa Rady Nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego. "Podjąłem decyzję o powrocie na prywatny rynek finansowy w 2024 roku" - przekazał współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego na platformie X.
Jak napisał Paweł Borys, w 2023 roku upływa kadencja całego zarządu PFR. "Nie będę ubiegał się o reelekcję i zakończę pełnienie funkcji prezesa PFR z końcem tego roku. W tym samym terminie zrezygnuję także z funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej BGK" - zapowiedział w piątek.
ZOBACZ: Mińsk Mazowiecki: Donald Tusk uderza w Mieszkanie Plus. PFR odpowiada
Obecny, bliski współpracownik szefa rządu Mateusza Morawieckiego ma zamiar zająć się prywatną działalnością - o której poinformuje w styczniu - oraz podjąć się nowego projektu społecznego wraz ze swoją małżonką.
Paweł Borys odchodzi ze stanowiska. "To nie był spacerek"
Borys określił pełnienie roli szefa PFR jako "ekstremalnie intensywne doświadczenie menadżerskie". Podziękował także innym pracownikom za współpracę. Zaznaczył, że chce rozliczyć się z działań, które udało mu się zrealizować od 2016 roku, dlatego zamieścił filmik podsumowujący jego aktywność.
Wśród strategicznych programów, które zrealizował PFR wymienił m.in. reformę polskich instytucji rozwojowych czy utworzenie Centralnego Domu Technologii dla dzieci i seniorów.
"To nie był spacerek, tylko 1000 uchwał zarządu PFR rocznie w ostatnich latach, czyli około 4-5 ważnych decyzji dziennie. Nie życzę przyszłym zarządom PFR konieczności podejmowania tak trudnych decyzji, jakie musieliśmy podejmować w ostatnich latach w związku z kolejnymi największymi od 100 lat kryzysami. Szczęśliwie perspektywy gospodarcze na najbliższe lata są dobre" - zaznaczył.
ZOBACZ: Paweł Borys w "Gościu Wydarzeń": Putinflacja już się kończy
Jego zdaniem po raz pierwszy po 1989 roku "Polska ma silny i nowoczesny system instytucji rozwoju, niezbędny do realizacji skutecznej polityki gospodarczej zwłaszcza w tak zmiennym otoczeniu". Podsumowując, stwierdził, że przyszłemu prezesowi PFR życzy sukcesów i "zawsze służy wsparciem".
