Konferencja Adama Glapińskiego. "Pokonaliśmy hydrę wysokiej inflacji"
Adam Glapiński w czasie swojej pierwszej konferencji prasowej po wyborach zapowiedział dalsze obniżanie inflacji, wskazał jej przyczyny oraz poinformował, że oczekuje przeprosin od ekspertów, którzy nie zgadzali się z wyliczeniami Narodowego Banku Polskiego. - To projekcja NBP jest całkowicie trafiona, a inne ekspertyzy okazały się absolutnie nietrafione. Wstyd - oświadczył Glapiński
Inflacja w październiku według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wyniosła 6,5 proc. Prezes Narodowego Banku Polskiego zapowiedział dążenie do osiągnięcia celu inflacyjnego, który określony został na poziomie 2,5 proc. (z odchyleniem 1 pp.)
ZOBACZ: Inflacja a kradzieże jedzenia. Przedsiębiorcy mówią o "epidemii"
- Inflacja bardzo wyraźnie się obniżyła. Rada Polityki Pieniężnej oceniła, ze dostosowanie stóp procentowych nie wydłuży horyzontu powrotu inflacji do celu względem wcześniejszych oczekiwań. Jednocześnie będzie wspierać aktywność gospodarczą. Dane i prognozy, które napływają, potwierdzają słuszność tamtych decyzji. Inflacja dalej spada i w październiku wyniosła już 6,5 procenta. Była trzykrotnie niższa niż w swoim szczycie w lutym. W ciągu ośmiu miesięcy inflacja obniżyła się o niemal 12 punktów procentowych - oświadczył prezes Narodowego Banku Polskiego.
ZOBACZ: Inflacja w Polsce. Premier w PN: Rząd robi wszystko w trosce o portfele Polaków
Zapowiedział również, że dynamika spadku inflacji będzie mniejsza niż dotychczas. Według obliczeń NBP, cel inflacyjny zostanie osiągnięty pod koniec 2025 roku.
Inflacja ma nadal spadać. "Pokonaliśmy hydrę wysokiej inflacji"
Adam Glapiński ogłosił koniec wysokiej inflacji w Polsce. Wskazał również jej przyczyny, znajdując je w czynnikach zewnętrznych.
- Pokonaliśmy w tym historycznym czasie hydrę wysokiej inflacji. Nie ma w Polsce wysokiej inflacji. Wcześniej doprowadziły do niej globalne szoki, jak w całej cywilizacji zachodniej. Inflacja była spowodowana szokami zewnętrznymi - pandemią i agresją rosyjską (na Ukrainę - red.) oraz szokiem w postaci cen surowców energetycznych - przekazał Glapiński.
ZOBACZ: Adam Glapiński: Mam gdzieś kampanię. Przepraszam, że sukces przyszedł przed wyborami
Prezes NBP zaprzeczył, aby za wysoką inflację była odpowiedzialna polityka Narodowego Banku Polskiego lub rządu. Dodał, ze winne nie jest również "ani czary, ani mary, ani szamani".
- Inflacje spowodowała pandemia i niespodziewany wybuch konsumpcji po pandemii przy zablokowanych cały czas sieciach dostawczych i nieodbudowaniu się mechanizmu transportowego na całym świecie. Winny był również szok energetyczny. Inflacja w Polsce jest analogiczna jak we wszystkich krajach Europy środkowo-wschodniej. Ta informacja wisiała na naszym budynku i była przedmiotem ataku. 90 procent mediów w Polsce w rękach kapitału zagranicznego atakowało wściekle Narodowy Bank Polski, że ośmieliliśmy się pokazać, że inflacja jest taka sama jak w innych krajach. Czy to jest normalne? - dopytywał profesor.
Prezes NBP nie wierzy w "markotne charaktery Polaków"
W czasie trwającej konferencji prasowej Adam Glapiński stwierdził, że na całym świecie mówi się o polskim cudzie gospodarczym, a w naszym kraju pozostaje to przemilczane i niedocenione.
ZOBACZ: Leszek Balcerowicz o działaniach NBP. "Glapiński robi ludziom wodę z mózgu"
- Polska jest najszybciej rozwijającym się gospodarczo krajem obok Korei (Południowej - red.). W Polsce mówi się o jakimś kryzysie, jakiejś katastrofie. Polacy nie są dumni z tego, co osiągnęli. Chyba nie wiedzą. Nie wierzę, że mają jakieś charaktery markotne - podkreślił Glapiński.
Celność diagnoz Narodowego Banku Polskiego. Prezes "oczekuje przeprosin"
Adam Glapiński wskazał, że projekcja NBP dotycząca inflacji okazała się być całkowicie trafiona. Inne ekspertyzy miały całkowicie rozmyć się z rzeczywistością. Określił to jako "wstyd" po stronie innych ekspertów.
ZOBACZ: Marcin Kierwiński: Wyprowadzimy Adama Glapińskiego z NBP
- Nie chcę mówić nic złośliwego, nie chcę wymieniać tytułów prasowych ani nazwisk ekspertów czołowych ośrodków w Polsce, które nie chciały przyznać, że projekcje NBP są realistyczne - dodał Glapiński.
W dalszej części konferencji prezes NBP pokazał wideo, mające potwierdzić jego słowa z wcześniejszych miesięcy o prognozach inflacyjnych.
ZOBACZ: Donald Tusk nie potrafi płacić kartą. Wpadkę zarejestrowały kamery
- Czekam na przeprosiny albo wytłumaczenia wybitnych ekspertów, którzy się tak pomylili. Niech zrezygnują z tytułów eksperckich lub niech media z nich zrezygnują - powiedział Glapiński.
Konferencja prasowa. Konflikt w zarządzie NBP?
Podczas konferencji prasowej Glapiński określił Narodowy Bank Polski jako instytucję apolityczną. - Niezależnie jaki rząd powstanie, my będziemy współpracować z nim tak samo jak do tej pory – podkreślił Adam Glapiński.
ZOBACZ: Groził śmiercią Donaldowi Tuskowi. Sąd wydał wyrok
W odpowiedzi na zarzuty dotyczące niezadowolenia jednego z członków zarządu odpowiedział, że chodzi wyłącznie o domaganie się premii przez Pawła Muchę.
- Nie ma żadnego konfliktu we władzach banku, ani w zarządzie, ani w RPP - podkreślił Glapiński, określając sprawę Pawła Muchy jako "banalną".
ZOBACZ: Prace nad umową koalicyjną. Włodzimierz Czarzasty do Władysława Kosiniaka-Kamysza: Bardzo cię kocham
Jak stwierdził Glapiński, zarząd NBP liczy dziewięć osób i jeśli jedna osoba zgłasza "mniej lub bardziej egzotyczne żądania" wobec reszty, to trudno to nazwać konfliktem. - Zarząd pracuje normalnie, nie ma żadnego podziału ani konfliktu - podkreślił prezes NBP.
Czytaj więcej