Zagraniczne media komentują decyzję Andrzeja Dudy. "Nie może wyzbyć się lojalności wobec PiS"
"Duda podczas swojej drugiej kadencji prezydenckiej nie może wyzbyć się głęboko zakorzenionej lojalności wobec PiS i jego lidera Jarosława Kaczyńskiego" - ocenił portal Politico.eu. Odniósł się tym samym do decyzji prezydenta o powierzeniu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu misji tworzenia rządu. Z kolei według BBC krok ten świadczy o tym, że Duda "będzie solą w oku rządu Tuska".
- Postanowiłem powierzyć misję sformułowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - przekazał podczas poniedziałkowego orędzia prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że "zdecydował o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu".
KO, Trzecia Droga i Lewica oczekiwały, że to lider pierwszej z tych partii Donald Tusk zostanie powołany do utworzenia nowego rządu. Do tej pory jednak nie przedstawiły oficjalnej deklaracji w tej sprawie, w postaci umowy koalicyjnej. Chwilę przed wystąpieniem Dudy, kandydat opozycji na premiera przemawiał we Wrocławiu.
- Pytacie mnie często, jak wyglądają rozmowy, dlaczego nie ma koalicji, a kto będzie ministrem. Koalicja jest dopięta w każdym drobnym fragmencie i chce, żeby usłyszał to prezydent - zapewniał Tusk.
Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy. Zagraniczne media komentują
Decyzja Dudy jest szeroko komentowana nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Według portalu Politico.eu "prezydent pozostał lojalny wobec nacjonalistycznego PiS". "Duda zignorował apel trzech partii opozycji, które łącznie kontrolują 248 mandatów w parlamencie, pomimo ich deklaracji o utworzeniu wspólnego rządu" - czytamy.
Według niemieckiej redakcji "Deutsche Welle", mimo że PiS "wyłonił się jako największa pojedyncza partia polityczna, to jest mało prawdopodobne, że Morawieckiemu uda się uzyskać wotum zaufania parlamentu i zostać premierem".
ZOBACZ: Donald Tusk pokazał treść umowy koalicyjnej? Odczytano jej fragment
Z kolei brytyjska BBC określiła Dudę mianem "sojusznika PiS". "Wybór prezydenta zasygnalizował także, że zamierza być solą w oku potencjalnego rządu Tuska" - czytamy.
Jeszcze mocniej poniedziałkową decyzję prezydenta ocenił portal Politico.eu. "Duda podczas swojej drugiej kadencji prezydenckiej nie może pozbyć się głęboko zakorzenionej lojalności wobec PiS i jego lidera Jarosława Kaczyńskiego, który wyciągnął go z tylnych ław Parlamentu Europejskiego do kandydowania jako długoterminowy kandydat na prezydenta w 2015 r." - czytamy.
"Rząd Tuska ogromną zmianą dla Polski"
Jak oceniła agencja Reutera, nominacja szefa PO oznaczałaby dla Polski ogromną zmianę po ośmiu latach sporów z Brukselą. "Oprócz obietnicy, że odblokuje fundusze Unii Europejskiej, Tusk powiedział również, że chce postawić przed Trybunałem Stanu osoby oskarżone przez jego sojusz o nadużycia podczas ośmiu lat władzy PiS, w tym samego Dudę" - czytamy.
Oskarżenia - jak podała agencja - mają dotyczyć "podważania demokratycznych standardów poprzez zwiększanie politycznej kontroli nad sądami i przekształcanie państwowej telewizji w źródło propagandy".
Na BBC przeczytać można, że w trakcie ośmioletnich rządów "Polska często toczyła sparingi z UE w takich kwestiach, jak praworządność i prawo do aborcji".
ZOBACZ: Donald Tusk zdradził termin podpisania umowy koalicyjnej. "Dopięta w każdym fragmencie"
Politico zauważyło, że na drodze do porozumienia między trzema koalicjantami jest jednak sporo rozbieżnych kwestii.
"Istnieją różnice pomiędzy trzema partiami tworzącymi nowy rząd – centrową Koalicją Obywatelską, centroprawicową Trzecią Drogą i Lewicą. Łączy ich niechęć do PiS, ale znacznie różnią się w kwestiach takich jak aborcja, prawa LGBTQ+, polityka energetyczna i nie tylko" - wymienili dziennikarze portalu.
Czytaj więcej