Wojna w Izraelu. Media: Iran wpłynął na atak Hamasu. W tle negocjacje z Białym Domem
Władze w Iranie wpłynęły na bojowników Hamasu ws. zmiany terminu przeprowadzenia ataku na Izrael - twierdzi portal Iran International. Pierwotnie akcja terrorystów miała rozpocząć się w kwietniu, podczas święta Paschy.
Według autorów, powołujących się na informacje uzyskane w trakcie przesłuchań bojowników Hamasu, irańscy politycy wiedzieli, że palestyńska organizacja planuje rozpoczęcie ataku, jednak starali się opóźnić jego realizację.
Ofensywa pierwotnie miała zostać zorganizowana w święto Paschy, przypadające w tym roku w dniach 22-30 kwietnia. To jedno z najważniejszych świąt żydowskich, które obchodzone jest na pamiątkę wyzwolenia się Izraelitów z niewoli egipskiej.
Było to związane z nieformalnymi rozmowami prowadzonymi przez Teheran i Biały Dom w sprawie uwolnienia przetrzymywanych w Iranie pięciu Amerykanów. Dodatkowo w dyskusjach pojawiała się także kwestia uwolnienia środków finansowych, około 6 miliardów dolarów, które pozostawały zamrożone w południowokoreańskim banku w związku z nałożonymi na kraj sankcjami.
ZOBACZ: Wojna w Izraelu. Ewakuacja Polaków ze Strefy Gazy niemożliwa. MSZ wydało komunikat
Jak czytamy w portalu Iran National, jeśli informacje uzyskane od palestyńskich terrorystów się potwierdzą, będzie to kolejny sygnał o bezpośrednim zaangażowaniu Iranu w atak Hamasu.
Przedstawiciele organizacji niejednokrotnie podkreślali, że władze w Teheranie ochoczo wspierają finansowo Hamas. Bojownicy mają otrzymywać około 350 milionów dolarów rocznie, co stanowi 93 procent budżetu terrorystów.
Premier Izraela: Nie będzie zawieszenia broni
Benjamin Netanjahu w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji ABC News podkreślił, że nie ma obecnie mowy o zawieszeniu broni w Strefie Gazy. Taka sytuacja może nastąpić tylko w przypadku, gdy Hamas zdecyduje się na uwolnienie zakładników.
Jednocześnie szef izraelskiego rządu podkreślił, że wojsko może realizować "niewielkie taktyczne przerwy". Mają one na celu dostarczenie pomocy humanitarnej dla cywilów przebywających w Strefie Gazy.
ZOBACZ: Erdogan ostro o premierze Izraela. "Nie będziemy z nim więcej rozmawiać"
- Godzina tu, godzina tam, mieliśmy takie przerwy już wcześniej - stwierdził Netanjahu.
Czytaj więcej