Nie żyje kaskader Taraja Ramsess. Zginął wraz z trójką dzieci w wypadku samochodowym
Kaskader Taraja Ramsess zginął wraz z trójką swoich dzieci w tragicznym wypadku. Jego samochód zderzył się z ciężarówką na autostradzie międzystanowej w Georgii w USA. Mężczyznę można było zobaczyć m.in. w filmie "Czarna Pantera" i w serii "Avengers".
W halloweenową noc kaskader Taraja Ramsess jechał autostradą międzystanową w hrabstwie Dekalb w stanie Georgia wraz z czwórką swoich dzieci. Rodzina poruszała się Fordem F-150 - przekazał portal DailyStar.
Gdy auto znalazło się na rampie zjazdowej z autostrady, zderzyło się ze stojącym na lewym pasie zepsutym ciągnikiem siodłowy z naczepą - wynika z wstępnego śledztwa.
W wyniku zderzenia 41-letni Taraja Ramsess, 13-letnia Sundari Ramsess i dwumiesieczny Fugibo Ramsess zginęli na miejscu. 10-letni Kisasi Ramsess zmarł z powodu obrażeń odniesionych po przewiezieniu do szpitala.
Natomiast 3-letnia dziewczynka, która również znalazła się w szpitalu, jest w stanie krytycznym.
Śmierć Taraja Ramsess. Znany kaskader nie żyje
Kaskader Taraja Ramsess pracował przy filmach Marvela takich jak: "Czarna Pantera" i "Avengers". Mężczyzna był jednym z najbardziej znanych w Hollywood kaskaderów.
Śmierć Ramsessa potwierdziła na Facebooku jego matka.
"Wszyscy, którzy go znali i spotkali, wiedzą, jak wyjątkowy był Taraja. Miał głęboką zdolność do miłości i kochał swoje dzieci ponad wszystko. Kochał sztuki walki, motocykle i wszystko, co związane z kręceniem filmów" - przekazała w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Nie żyje ksiądz Wąż z bazyliki w Mielcu. Miał 33 lata
"O Boże! Nie mogę uwierzyć, że zniknęli! Jesteśmy pogrążeni w żałobie" - dodała matka kaskadera.
Bliscy kaskadera wspominają go jako ciepłą i rodzinną osobę, która uwielbiała swoją pracę. W internecie założono zbiórkę, która pozwoli rodzinie pokryć koszty całego pogrzebu.
Czytaj więcej