Koniec policyjnej akcji na lotnisku w Hamburgu. Mężczyzna i dziecko opuścili samochód

Świat
Koniec policyjnej akcji na lotnisku w Hamburgu. Mężczyzna i dziecko opuścili samochód
PAP/EPA/GEORG WENDT
Policyjna akcja na lotnisku w Hamburgu

Policja aresztowała mężczyznę, który przetrzymywał swoją czteroletnią córkę na lotnisku w Hamburgu. Dziecko jest w dobrym stanie. 35-latek nie stawiał oporu. Trwają prace nad wznowieniem lotów.

W niedzielę po południu zakończyła się policyjna akcja na lotnisku w Hamburgu. Po 18. godzinach mężczyzna i jego córka wysiedli z samochodu. Dziewczynka nie odniosła żadnych obrażeń.

 

Przypomnijmy, że mężczyzna wjechał na płytę lotniska w Hamburgu w sobotę około godziny 20, taranując bramę autem. Był uzbrojony, a policjanci podejrzewali, że miał zamiar porwać dziecko. Lotnisko zostało zamknięte, a wieczorne loty odwołane. 

 

Teraz policja podaje, że został rozpoczęte przygotowania do wznowienia pracy lotniska, które ma powrócić do normalnego funkcjonowania "tak szybko, jak jest to możliwe".

Mężczyzna chciał zabrać dziecko do Turcji

Mężczyzna zatrzymał samochód w pobliżu samolotu tureckich linii lotniczych, który przygotowywał się do odlotu. Wcześniej ​​jego żona zgłaszała służbom uprowadzenie dziecka.

 

Jadąc samochodem przez płytę lotniska, napastnik rzucił z pojazdu dwie płonące butelki, "jakiegoś rodzaju koktajle Mołotowa". Nie doszło jednak do żadnych uszkodzeń, a lotniskowa straż pożarna zdołała ugasić płomienie. Mężczyzna miał również dwa razy strzelić w powietrze. 

 

Według wstępnych ustaleń przyczyną działań uzbrojonego mężczyzny może być spór o opiekę nad dzieckiem. Matka dziewczynki kontaktowała się z 35-latkiem. 

 

Lokalne media donosiły, że negocjacje toczyły się w języku tureckim za pośrednictwem tłumacza, ale nie jest jasne, jakie są powiązania mężczyzny z tym krajem - informuje BBC.

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie