Spotkanie Antony'ego Blinkena i Benjamina Netanjahu. Rozmowa o ochronie cywilów
Sekretarz Stanu USA Antony Blinken przyleciał w piątek do Izraela, aby wezwać do przerw w walkach i umożliwić pomoc poszkodowanym w Palestynie. Sytuacja w Strefie pogarsza się po zamknięciu pierścienia oblężenia wokół Gazy przez Siły Obronne Izraela. Premier Benjamin Netanjahu określił to jako "szczytowy moment bitwy".
Sekretarz Stanu USA Antony Blinken przybył do Izraela. Wizyta odbywa się w momencie otoczenia przez izraelskie wojsko największego miasta na terytorium Palestyny. Kontynuowany jest tam ciężki, artyleryjski ostrzał miasta.
ZOBACZ: Boliwia zrywa stosunki z Izraelem. Poszło o "zbrodnie przeciwko ludzkości"
Blinken wcześniej zapowiedział omówienie z Netanjahu konkretnych kroków, mających zminimalizować szkody dla ludności cywilnej w Gazie.
"Jestem w drodze do Tel Awiwu, aby kontynuować działania dyplomatyczne w tym niezwykle trudnym czasie. Będziemy nadal współpracować z przywódcami regionalnymi, aby chronić ludność cywilną i zapobiegać rozprzestrzenianiu się konfliktu. Jesteśmy skupieni na dwóch państwach oraz szerzej rozumianym pokoju i bezpieczeństwie w regionie" - napisał Blinken na portalu X przed wylotem z Waszyngtonu.
Wizyta Blinkena. Prezydent Izraela: Przekazaliśmy obywatelom Gazy, że mają się wyprowadzić
Antony Blinken podczas wizyty spotkał się również z prezydentem Izraela.
- Byliśmy i pozostaniemy, w solidarności z Izraelem. Izrael ma nie tylko prawo, ale i obowiązek bronić swojego terytorium i zrobić wszystko co w jego mocy, aby 7 października już nigdy nie miał miejsca. Bardzo ważna jest kwestia obrony cywilów, którzy znaleźli się w krzyżowym ogniu ze strony Hamasu. Musimy zrobić wszystko, aby ich chronić i nieść pomoc tym, którzy rozpaczliwie jej potrzebują i którzy w żaden sposób nie ponoszą odpowiedzialności za wydarzenia z 7 października - powiedział w czasie konferencji prasowej Antony Blinken.
Głos zabrał również prezydent Izraela Isaac Herzog.
- Przekazaliśmy obywatelom Gazy sześć milionów wiadomości tekstowych i cztery miliony rozmów telefonicznych. Ostrzegliśmy ich o ataku, zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego. "Proszę się wyprowadzić" - brzmiała wiadomość do obywateli ponieważ mamy prawo do samoobrony i chcieliśmy, aby wyszli z pomieszczeń, z których wystrzeliwane są rakiety i skąd miały miejsce te okropne ataki na Izrael - mówił Izaac Herzog.
Prezydent Izraela zapewnił również, że Izrael chroni cywilów przemieszczających się do bezpiecznej strefy, udzielając im niezbędnej pomocy humanitarnej.
Ostrzał Gazy przez Izrael
Siły Obronne Izraela poinformowały w nocy z czwartku na piątek, że zakończyły okrążenie miasta Gaza. Domknięcie okręgu odcięło największe miasto enklawy całkowicie od południowych rejonów Strefy Gazy. Zamknięcie oblężenia poprzedził potężny ostrzał artyleryjski miasta.
"Jesteśmy w szczytowym momencie bitwy. Odnieśliśmy imponujące sukcesy i przekroczyliśmy obrzeża miasta Gaza. Posuwamy się naprzód" - podał izraelski premier Benjamin Netanjahu w oświadczeniu.
ZOBACZ: Wojna w Izraelu. Ofensywa w Strefie Gazy
Jego biuro przekazało także decyzję o zerwaniu wszelkich stosunków ze Strefą Gazy. Wszyscy pracownicy palestyńscy, którzy byli w Izraelu w dniu wybuchu wojny, mają zostać cofnięci do Gazy.
Sytuacja w Gazie coraz gorsza. ONZ ostrzega przed "ludobójstwem"
Sytuacja w okupowanej Strefie wygląda coraz gorzej. Mieszkańcy Gazy muszą się borykać z niedoborem żywności, wody, lekarstw i paliwa. Stale rośnie także liczba ofiar wśród palestyńskiej ludności. Stąd apel ze strony światowych przywódców do zaprzestania walk.
Jednakże Izrael nie zgodził się na przerwy w walce póki nie dopnie swego - ich celem pozostają bojownicy Hamasu. Tel Awiw oskarżył ich o celowe ukrywanie się wśród ludności i zabudowań cywilnych.
ZOBACZ: Wojna w Izraelu. Największy transport humanitarny dla Strefy Gazy
W sprawie interweniowała Organizacja Narodów Zjednoczonych. Ostrzegła, że sytuacja w Gazie grozi "poważnym ryzykiem ludobójstwa". "Wzywamy Izrael i jego sojuszników, aby zgodzili się na natychmiastowe zawieszenie broni. Kończy nam się czas" - przekonywała organizacja.
Agencja Reuters, powołująca się na ekspertów od Gazy, przekazała, że odkąd Izrael zintensyfikował działania w mieście, zginęło tam co najmniej dziewięć tysięcy osób.
