Afera dyplomatyczna. Poszło o pocałunek

Świat
Afera dyplomatyczna. Poszło o pocałunek
Reuters
Wpadka chorwackiego ministra

Fala krytyki spłynęła na szefa chorwackiej dyplomacji, który podczas oficjalnego spotkania próbował pocałować minister spraw zagranicznych Niemiec. Wszystko działo się w obecności kamer.

Do zdarzenia doszło w czwartek w Berlinie, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych UE. Po zakończeniu rozmów politycy uczestniczący w negocjacjach stanęli do tradycyjnej wspólnej fotografii.

Niechciany pocałunek

W pewnym momencie, stojący w pierwszym rzędzie minister spraw zagranicznych Chorwacji, Gordan Grlić Radman próbował pocałować swoją niemiecką odpowiedniczkę Annalenę Baerbock.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Polski dyplomata złamał protokół, na prośbę królowej

 

Kobieta szybko jednak odwróciła twarz i w efekcie została pocałowana w policzek. Wszystko działo się w obecności kamer. 

 

WIDEO: Wpadka chorwackiego ministra

 

 

Sytuacja nie umknęła uwadze chorwackich mediów, które nie zostawiły suchej nitki na szefie chorwackiej dyplomacji. 

 

"Jesteśmy krajem, w którym szef dyplomacji nie jest ani dyplomatyczny, ani przyzwoity. To, co dla niektórych będzie miłym gestem, to tak naprawdę brak etykiety" - komentuje portal jutarnji.hr. 

"On i dyplomacja zupełnie do siebie nie pasują"

- To, co zrobił Grlić Radman, było złe i niedopuszczalne. Cóż, nawet elementarna etykieta jest mu obca. To całkowicie niewłaściwy gest, który nie powinien mieć miejsca - powiedziała mediom Rada Borić, polityk i obrończyni praw kobiet.

 

- Mężczyźni muszą pamiętać, że to kobieta decyduje o tym, czego chce, a czego nie. Dzięki temu nie będą wyglądać agresywnie, ani śmiesznie - dodała.

 

ZOBACZ: Ukraina: Poseł bawił się w pięciogwiazdkowym hotelu na Malediwach. Dobrowolnie złożył mandat

 

Zachowanie chorwackiego polityka skrytykowała również działaczka na rzecz praw człowieka Sanja Sarnavka.  

 

- On i dyplomacja zupełnie do siebie nie pasują. Brakuje mu elementarnej, klasycznej etykiety. Takie wejście w przestrzeń osobistą kobiety bez jej wyraźnego zaproszenia jest nie do pomyślenia nawet w kręgach pozadyplomatycznych - oceniła.

Chorwacki minister przeprasza

Sam minister, który zabrał głos ws. incydentu, przyznał, że "być może był to niezręczny moment". Szybko jednak dodał, że on i Annalena Baerbock "są kolegami i zawsze witają się serdecznie".

 

- Dopóki nie zobaczyłem nagrania, nie zdawałem sobie nawet sprawy z tej sytuacji. To było ciepłe i ludzkie podejście do kolegi - stwierdził. Zapewnił jednocześnie, że jego niemiecka odpowiedniczka "nie miała mu niczego za złe".

 

- Jeśli komuś to przeszkadzało lub zauważył w tym coś złego, przepraszam - podsumował.

Dawid Kryska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie