Konin: Policjant śmiertelnie postrzelił 21-latka. Ruszył proces
Ruszył proces w głośnej sprawie zabicia 21-latka z Konina, do którego w 2019 roku strzelił policjant. Sławomir L. został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci, ale nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań. - Jest mi bardzo źle z tym, że nie żyje człowiek, że człowiek zginął z mojej ręki. Nie chciałem tego - mówił w oświadczeniu przed sądem.
Po czterech latach od tragicznych wydarzeń rozpoczął się proces oskarżonego policjanta - Sławomira L. W akcie oskarżenia znalazł się zapis o nieumyślnym spowodowaniu śmierci.
- Jest mi bardzo źle z tym, że nie żyje człowiek, że człowiek zginął z mojej ręki. Nie chciałem tego. Od tamtej pory nie ma dnia, żebym nie widział tego momentu, jak odchodzi, patrząc mi prosto w oczy. Jest mi strasznie przykro, że pana syn nie żyje - mówił w sądzie.
- Panie Arturze, czekałem na tę chwilę 4 lata. To mnie niszczyło. Ja nie znałem pańskiego syna, nie miałem z nim relacji, poza jedną interwencją, ale o tym też dowiedziałem się później - zwracał się do ojca Adama.
W czwartek na sali rozpraw pojawili się pierwsi świadkowie.
Konin: Policjant śmiertelnie postrzelił 21-latka
Do tragedii doszło 14 listopada 2019 r. w Koninie. Na osiedlu 21-latek zobaczył nadjeżdżający radiowóz, na którego widok, zaczął uciekać. Sławomir L. ruszył za nim w pogoń, biegł z odbezpieczoną bronią. Udało mu się go zatrzymać przy wejściu na plac zabaw otoczony blokami.
Adam przewrócił się, policjant chciał go chwycić za kurtkę i wtedy padł strzał. Kula przebiła serce młodego mężczyzny. Ranny po chwili wykrwawił się. Część zdarzenia została uchwycona przez monitoring.
ZOBACZ: Konin: Policjant śmiertelnie postrzelił 21-letniego mężczyznę
Wersje tego, co wydarzyło się 14 listopada są różne. Zdaniem ojca Adama jego syn był prześladowany przez policjanta. Miał być także wielokrotnie zatrzymywany bez powodu. Według policji 21-latek mógł być dilerem narkotykowym.
Rodzina zmarłego domaga się zaostrzenia zarzutów
- Co się zdarzyło w trakcie, którego kamera nie zarejestrowała tego nie wiemy, natomiast w materiale dowodowym są poszlaki wskazujące na to, że pewne zachowania miały miejsce - powiedział Wojciech Zimoń z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Według prokuratury doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. Natomiast pełnomocnik ojca Adama uważa, że kwalifikacja czynu powinna zostać zmieniona na zabójstwo z zamiarem ewentualnym.
- Kwalifikacja prawna należy do sądu. Myśmy składali wniosek o rozważenie możliwości rozpoznania sprawy w innym składzie - dwóch sędziów zawodowych, trzech ławników. W sytuacji, gdyby sąd doszedł do wniosku, że należy zmienić kwalifikację prawną na zabójstwo w zamiarze ewentualnym to to byłby właściwy skład. Oczywiście sąd w obecnym składzie może również do takiego wniosku dojść, ale wtedy proces będzie się musiał toczyć od początku - przekazał Zbigniew Krygier, pełnomocnik ojca pokrzywdzonego.
ZOBACZ: Policjant z Konina, który zastrzelił 21-latka, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci
Za nieumyślne spowodowanie śmierci policjantowi grozi od trzech miesięcy do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Jak przekazał reporter Polsat News Marcin Wojciechowski, w piątek ma dojść przesłuchania kolejnych świądów.