"Debata Dnia". Realizacja obietnic wyborczych. Polityk KO: Pytajmy PiS, jaki mają pomysł
- Dzisiaj wiemy jedno, że najprawdopodobniej prezydent chce powierzyć misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Może pytajmy PiS, jaki oni mają pomysł i czy w ogóle mają 231 głosów - mówił w programie "Debata Dnia". - Jak będzie rząd to premier wszystko pokaże - wskazywał w sprawie obietnic składanych przez opozycję.
W czwartek polityk KO Grzegorz Napieralski, Dariusz Wieczorek z Nowej Lewicy i polityk PiS Arkadiusz Czartoryski rozmawiali o obietnicach, które padały podczas kampanii wyborczej przez polityków dzisiejszej opozycji.
- Jeżeli Donald Tusk dostanie misję stworzenia rządu i będzie miał swoich ministrów, będzie przedstawiał expose w parlamencie, to wszystkiego się dowiemy. Dzisiaj wiemy jedno, że najprawdopodobniej pan prezydent chce powierzyć misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. To może pytajmy PiS, jaki oni mają pomysł i czy w ogóle mają 231 głosów - mówił Grzegorz Napieralski.
Obietnice wyborcze. "Jak będzie rząd to premier wszystko pokaże"
Agnieszka Gozdyra chciała się dowiedzieć, czy oznacza to, że o realizacje obietnic wyborczych nie można pytać posłów KO. - Nie. Jak będzie rząd to pan premier wszystko pokaże. Jestem spokojny, że wszystkie rzeczy, o których mówiliśmy w kampanii będziemy robili - dodał Napieralski.
- Ten słynny Polski Ład trzeba wyrzucić do kosza, nie zrobimy tego w ciągu tygodnia czy nawet dwóch miesięcy, bo to jest poważna sprawa. Zmiana systemu podatkowego to jest poważna sprawa. Pewnie trzeba będzie o tym dyskutować w roku 2024, żeby to skonsultować ze strona społeczną. Tak musi być, inaczej nie da rady tego zrobić - wskazywał Wieczorek.
- To trzeba uczciwie powiedzieć. Nie da się sytemu podatkowego wprowadzić w grudniu czy w styczniu. Nie ma takiej możliwości - dodał.
WIDEO. "Debata Dnia". Grzegorz Napieralski: Będziemy robili rzeczy, o których mówiliśmy w kampanii
- Jeżeli chodzi o kwotę wolną od podatku, to pragnę przypomnieć, że w czasie rządów PO ta kwota wynosiła 3 tys. Zł, najniżej w całej Europie, wśród krajów, które mają ten system podatkowy, a PiS bardzo szybko doprowadziło do 30 tys. zł. Obyście nie wracali do swoich pomysłów - zwracał uwagę Arkadiusz Czartoryski.
- A teraz będzie 60 tys. zł - odpowiedział Napieralski.