Egipt otworzył granicę ze Strefą Gazy. Do kraju wpuszczono 400 osób
"Podejmujemy wszelkie możliwe działania, by polscy obywatele w Strefie Gazy byli bezpieczni i mogli opuścić obszar wojenny" - powiadomił minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Jak przekazał, w środę prowadził rozmowy ze swoim odpowiednikiem w Egipcie. Na mocy porozumienia między Egiptem, Izraelem i Hamasem do Egiptu wyjechały w środę pierwsze karetki z rannymi.
Ponad 400 osób opuściło w środę Strefę Gazy po tym, jak przejście Rafah do Egiptu zostało otwarte dla cywilów po raz pierwszy od początku wojny - podała agencja AFP.
Wśród osób, którym pozwolono przejść na terytorium Egiptu, było 335 z zagranicznymi paszportami i 76 rannych Palestyńczyków. W czwartek przejście ma zostać ponownie otwarte. Granicę przekroczyć będą mogli jednak tylko posiadacze podwójnego obywatelstwa lub zagranicznych paszportów.
Co zatem z Polakami przebywającymi w Strefie Gazy? Informacje o czynnościach szef polskiego MSZ podał w mediach społecznościowych. "Podejmujemy wszelkie możliwe działania, by polscy obywatele w Strefie Gazy byli bezpieczni i mogli opuścić obszar wojenny" - napisał.
Jak przekazał, w środę ponownie rozmawiał ze swoim odpowiednikiem w Egipcie Samehem Shoukrym. "Aby nalegać na dalsze wsparcie i umożliwienie ewakuacji jak najszybciej" - wskazał.
Joe Biden: Dzięki amerykańskiemu przywództwu ranni i obcokrajowcy mogą wyjechać
Decyzję Egiptu o przepuszczeniu 400 osób przez granicę skomentował prezydent USA Joe Biden. Polityk stwierdził, że to efekt działań jego administracji.
ZOBACZ: Wojna w Izraelu. Największy transport humanitarny dla Strefy Gazy
"Dzisiaj, dzięki amerykańskiemu przywództwu, zapewniliśmy bezpieczne przejście dla rannych Palestyńczyków i dla obcokrajowców, którzy mogą opuścić Strefę Gazy" - napisał w mediach społecznościowych.
W najbliższych dniach granicę z Egiptem mają przekroczyć kolejni Amerykanie.
Wojna Izraela z Hamasem. Liczba ofiar przekroczyła 10 tysięcy
Izrael bombarduje Strefę Gazy od czasu ataków Hamasu z 7 października, w których zginęło 1400 osób, a 239 zostało porwanych jako zakładnicy. Obecnie izraelskie wojsko prowadzi operację na terytorium Strefy Gazy. Do tej pory zginęło w niej 15 żołnierzy.
ZOBACZ: Obóz dla uchodźców w Strefie Gazy zrównany z ziemią. Są zabici i ranni
Izraelskie bomby od kilku tygodni niszczą infrastrukturę na terenie Strefy Gazy. Od początku akcji odwetowej pociski spadły m.in. na budynki mieszkalne, szpitale i obozy dla uchodźców. Bombardowanie potępił Sekretarz Generalny ONZ António Guterres.
We wtorek i w środę izraelskie bomby spadły na obóz dla uchodźców w Dżabaliji, zabijając co najmniej 50 osób. Ministerstwo Zdrowia w Strefie Gazy podaje, że od rozpoczęcia ataków odwetowych zginęło ponad 8 700 Palestyńczyków, z czego dwie trzecie to kobiety i dzieci.