Halloween. Cukierek albo psikus, ale w granicach prawa. Policja apeluje
Amerykańskie święto Halloween staje się coraz popularniejsze w Polsce. Z roku na rok w sklepach przybywa także asortymentu o tej tematyce. Większa liczba osób decyduje się również na imprezy z przebraniami i chodzenie po domach. Jednak nie wszyscy są zwolennikami Halloween, a w wielu przypadkach świętowanie przekracza granice rozsądku. Policja apeluje o rozwagę i przestrzeganie prawa.
Polacy coraz chętniej świętują amerykańskie święto Halloween, które jest obchodzone w przeddzień Wszystkich Świętych. Do popularnych zabaw podczas obchodów należy tzw. cukierek albo psikus. Osoby w przebraniach chodzą z pojemnikami na cukierki po okolicy i odwiedzają mieszkańców. Gdy ktoś nie chce im dać cukierka, otrzymuje w zamian psikusa.
ZOBACZ: Japonia: Władze chcą zakazać Halloween w jednej z dzielnic. Powodem zbyt duże tłumy
Mogłoby się zdawać, że niewinne zabawy nikomu nie szkodzą, jednak w rzeczywistości bywa nieco inaczej. Halloweenowe zabawy niekiedy naruszają przepisy prawa. Dlatego policjanci przestrzegają, że brak wyobraźni w świętowaniu - nie tylko w Halloween - może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Warto pamiętać, że nie wszyscy aprobują amerykański zwyczaj i należy to uszanować. Jak podkreśla policja młodzi ludzie nie zawsze też zdają sobie sprawę, co oznacza "psikus".
Konsekwencje zabaw halloweenowych
W latach ubiegłych zdarzały się zawiadomienia dotyczące m.in. dewastacji elewacji budynków mieszkalnych, których właściciele nie chcieli uczestniczyć w zabawie. Były przypadki, kiedy właściciele domów obrzuconych jajkami, wyceniali naprawę elewacji na kilka tysięcy złotych.
Policja przestrzega i informuje, że każdy kto niszczy cudzą własność, uszkadza ją lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze do pięciu lat pozbawienia wolności oraz obowiązkowi naprawienia szkody. W przypadku osób nieletnich, kosztem naprawy zostaną obciążeni rodzice lub opiekunowie prawni, a o dalszym losie nieletnich wandali będzie decydował sąd.
Czytaj więcej