Adrian Zandberg w "Graffiti": Rozważania PiS ws. większości robią się żałosne
- Werdykt wyborców jest jednoznaczny, a rozważania PiS ws. większości robią się żałosne - ocenił poseł elekt i współprzewodniczący Lewicy Razem Adrian Zandberg. Polityk podkreślił, że rozmowy koalicyjne trwają, a nowy rząd powstanie przed świętami.
- Werdykt wyborców jest jednoznaczny. Deklaracje ze strony innych demokratycznych partii są jasne, więc my nie będziemy się rzucać Rejtanem. Jest oczywiste, że ten rząd trzeba powołać, jest oczywiste, że potrzebny jest nowy rząd w Polsce, jest oczywiste, że jest silny mandat - powiedział współprzewodniczący Lewicy Razem Adrian Zandberg.
- Te rozważania Prawa i Sprawiedliwości, czy będą mieć większość czy nie robią się moim zdaniem żałosne- dodał.
A. Zandberg: D. Tusk ma arytmetyczną większość
Prowadzący "Graffiti" Marcin Fijołek przypomniał politykowi, że jego partia w przeszłości deklarowała, że nie poprze kandydatury Donalda Tuska na premiera.
ZOBACZ: Szefowa KPRP: Prezydent jest otwarty na dalsze rozmowy z komitetami wyborczymi
- Posłuchajmy co w tej sprawie mówią wtedy przedstawiciele PSL i ruchu Hołowni. Skoro zmienili zdanie, to jest sprawie arytmetyczna większość i tyle - wyjaśnił polityk.
- To co mnie interesuje to sprawy programowe. Polityka jest często sprowadzana do spraw personalnych, a dla mnie polityka to są sprawy - dodał.
WIDEO: Adrian Zandberg w "Graffiti"
Rozmowy koalicyjne trwają. "Do świąt będzie rząd"
Prowadzący zapytał również o to jak przebiegają rozmowy koalicyjne. Adrian Zandberg odpowiedział, że rozmowy trwają, a w niedzielę odbyło się spotkanie zespołu zajmującego się negocjacjami ws. polityki społecznej, ekonomicznej i praw kobiet.
- Dobra zasada wygląda tak, żeby pozwolić tym ludziom zamknąć się za drzwiami i spokojnie pracować - ocenił.
Poseł partii Razem powiedział, że rozmowy będą trwały przez najbliższe dni.
- Proszę państwa, do świąt będzie rząd - powiedział.
A. Zandberg: A. Duda może chcieć zostać liderem prawicy
Jego zdaniem nominowanie na premiera Mateusza Morawieckiego może być w osobistym interesie politycznym Andrzeja Dudy. Zandberg zasugerował, że taki ruch ośmieszyłby obecnego premiera.
- Z punktu widzenia gry sił na prawicy, Andrzej Duda świadomy tego, że po zakończeniu kadencji może mieć problem z kontynuowaniem kariery w strukturach międzynarodowych, może chcieć zostać liderem post-PiSowskiej prawicy - powiedział Adrian Zandberg.
- Którego wariantu Andrzej Duda by nie wybrał, to tylko odwleczenie powołania nowego rządu o kilka, kilkanaście dni - dodał.
M. Zawisza kandydatką na ministra zdrowia?
W programie poruszono również temat obsady konkretnych ministerialnych stanowisk. Jak podkreślił Adrian Zandberg, jego ugrupowanie jest gotowe objąć resort zdrowia. Jako warunek postawił konieczność przeznaczenia na tę dziedzinę konkretnych nakładów.
- W Razem jesteśmy zwolennikami 8 proc. PKB na zdrowie. Marcelina Zawisza na pewno nie uchylałaby się przed wzięciem odpowiedzialności w takiej sytuacji. Bez tej gwarancji, oczywiście nie - powiedział polityk.
ZOBACZ: Premier Morawiecki powiedział, z kim rozmawia PiS. "Mamy obowiązek"
Równocześnie poseł powiedział, że Razem będzie chciało utrzymania zakazu handlu w niedzielę.
- Nasze stanowisko jest w tej kwestii niezmienne. Słuchamy pracowników handlu. Oni chcą utrzymania wolnego czasu - powiedział.
- Jesteśmy reprezentantami głosu pracowników i będziemy go reprezentować - dodał.
Marcin Fijołek zapytał o sprawy mieszkaniowe i propozycję KO dotyczącą wprowadzenia "kredytu 0 proc.".
- Pisowskie 2 proc. weszło i spowodowało, że ceny mieszkań w wielu miastach poszły ostro w górę. Uważamy, że trzeba odejść od tej logiki w stronę budownictwa społecznego - powiedział.
"Pieniądze dla rodzin i emerytów zostają"
Poseł podkreślił również, że jego ugrupowanie będzie przeciwne cięciom wydatków na inwestycje infrastrukturalne.
- Polska potrzebuje inwestycji kolejowych i to jest sprawa rozwojowa. Są natomiast inwestycje irracjonalne i nie ma sensu, żeby je kontynuować - powiedział Adrian Zandberg.
- Chcę powiedzieć bardzo jasno. Pieniądze dla rodzin wychowujących dzieci i wsparcie dla emerytów zostają - podkreślił.
Na koniec poseł został zapytany o możliwość zwiększenia uprawnień opozycji w nowym Sejmie.
- Uważam, że w ogóle powinniśmy zwiększyć rolę parlamentu. Dzięki temu, że nie będzie jedynowładztwa w przyszłej kadencji, to jest szansa, żeby to przywrócić - powiedział Adrian Zandberg.
Polityk wskazał, że jego ugrupowanie będzie dążyło do zmiany ordynacji wyborczej.
- Głosy w różnych okręgach wyborczych mają różną wagę. Uważamy, że trzeba też porozmawiać o metodzie d'Hondta. Przez lata słyszeliśmy, że zły d'Hondt zmusza ludzi do rezygnowania ze swoich poglądów i ustawiania się na jednych listach.
Poprzednie odcinki można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej