Białoruś: Łukaszenka "pod wrażeniem" wyborów w Polsce. "Nie spodziewałem się"

Świat
Białoruś: Łukaszenka "pod wrażeniem" wyborów w Polsce. "Nie spodziewałem się"
President.gov.by
Alaksandr Łukaszenka skomentował wybory w Polsce

- Polacy wypadli naprawdę dobrze. Nie spodziewałem się takiego wyniku - twierdzi Aleksandr Łukaszenka. Białoruski dyktator w wypowiedzi dla mediów nie ukrywał zaskoczenia wynikami wyborów parlamentarnych w Polsce.

Wypowiedź padła w trakcie konferencji prasowej w trakcie objazdu obwodu mińskiego. Jedno z pytań zadanych mińskiemu satrapie dotyczyło wyniku wyborów w Polsce.

 

Alaksandr Łukaszenka nie krył, że jest zaskoczony prawdopodobną zmianą władzy w Warszawie.

 

- Polacy wypadli naprawdę dobrze. Nie spodziewałem się takiego wyniku. Po prostu odmówili grania w tę grę z PiS. Brawa dla Polaków. Dobra robota! - stwierdził.

 

ZOBACZ: Rosja: Plotki o śmierci Putina. Jest jednoznaczna reakcja Kremla

 

Według białoruskiego dyktatora, wybór społeczeństwa jasno pokazuje, że "Polska nie będzie już taka sama".

 

- To mogą nie być nasi ludzie. Jeszcze nie chcą z nami rozmawiać, ale to już są inni ludzie. Polacy pokazali im: Jeśli nie będziecie nas słuchać, to was przegłosujemy - podkreślił.

 

Łukaszenka kolejny raz przypomniał swoje słowa dotyczące sąsiadów Białorusi, określając, że "są nam dani od Boga i powinniśmy żyć z nimi w pokoju".

Białoruska propaganda o wyborach w Polsce

Wcześniej, jeszcze w trakcie trwania kampanii wyborczej, białoruskie media propagandowe wielokrotnie informowały o prawdopodobnych przestępstwach do jakich może dojść w trakcie wyborów.

 

Do tego typu przekazy wykorzystywano między innymi wypowiedzi rzekomego politologa Daniela Mikuska.

 

- Nie powiedziałbym, że to są wybory. Tak naprawdę wybory odbyły się dawno temu. Już dawno zostały policzone. W przestrzeni publicznej reprezentowani są tylko politycy strony rządzącej. Wszyscy mówią: Wschód jest wrogiem, a Polska szczęśliwą kolonią Zachodu. Ci ludzie nie mają już nic do powiedzenia - twierdził.

 

ZOBACZ: Białoruś. Łukaszenka straszy III wojną światową. "To jest katastrofa"

 

Mikusek przekonywał reporterów reżimowej agencji Belta, że jakikolwiek głos przeciwny władzy jest natychmiast uciszany.

 

- Tych Polaków, którzy chcą coś powiedzieć, od razu spotykają represje. Panuje ogromna cenzura. Osoby, którym uda się zdobyć jakąś władzę, są albo eliminowane albo wsadzane do więzienia bez postawienia zarzutów. Po prostu ogłasza się, że są wrogami lub szpiegami z Chin, Rosji czy Białorusi. W Polsce jest elektorat, który można nazwać rusofobicznym. To potomkowie banderowców z Akcji „Wisła”. Dziś są ministrami, posłami. Dziś w imieniu Waszyngtonu mogą kraść i rabować Polskę - podkreślał.

Marcin Jan Orłowski / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie