USA. Strzelanina w Lewiston. Nowe informacje o napastniku
Służby wciąż szukają sprawcy środowej strzelaniny w Lewiston. W masakrze zginęło 18 osób, a 13 zostało rannych. Mężczyzna otworzył ogień w restauracji i kręgielni w amerykańskim stanie Maine. Policja zidentyfikowała napastnika jako 40-letniego Roberta Carda, który jest instruktorem strzelectwa i rezerwistą amerykańskiej armii.
Robert Card, podejrzany o spowodowanie masakry w USA, wciąż jest na wolności. Funkcjonariusze w całym stanie Maine szukają 40-latka, który zabił 18 osób, a 13 ranił.
ZOBACZ: USA. W strzelaninie zginęły 22 osoby, kilkadziesiąt zostało rannych. Trwa obława policji
Do masakry doszło w środę ok. godziny 19 czasu lokalnego (1 w nocy w czwartek czasu polskiego). Mężczyzna uzbrojony w karabin otworzył ogień do osób znajdujących się w kręgielni i restauracji.
Napastnik to rezerwista armii USA
Policja poleciła mieszkańcom, aby nie wychodzili ze swoich domów i dokładnie pozamykali drzwi oraz okna, dopóki zabójca jest na wolności. Napastnik został zidentyfikowany jako 40-letni Robert Card.
Mężczyzna jest certyfikowanym instruktorem broni palnej i rezerwistą armii Stanów Zjednoczonych, ale wojsko USA przekazało, że od momentu umieszczenia go na liście w 2002 roku, Card nie brał czynnego udziału w żadnych walkach.
Na razie nie wiadomo, jaki był motyw działania sprawcy.
ZOBACZ: USA: Lekarz oskarżony o otrucie żony. Był specjalistą od trucizn
Według doniesień Associated Press napastnik miał wcześniej problemy ze zdrowiem psychicznym. Latem tego roku przez dwa tygodnie leczył się w ośrodku psychiatrycznym. Mówił, że słyszy głosy i miał grozić użyciem broni.
Strzelca szuka nie tylko lokalna policja, ale także stanowa. Ponadto w akcję zaangażowano funkcjonariuszy FBI oraz agentów ATF (Biura ds. alkoholu, tytoniu, broni palnej i materiałów wybuchowych).
Czytaj więcej