Robert Biedroń chwalił się długopisem z Pałacu Prezydenckiego. Jest komentarz
Przedstawiciele Lewicy uczestniczyli we wtorek w powyborczych konsultacjach u prezydenta Andrzeja Dudy. Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Robert Biedroń pokazał długopis, który zabrał z Pałacu i nazwał go "symbolem prezydentury". - Nie wykazał się jednak szczególnym sprytem, bo upominek otrzymał każdy z gości - komentuje dla Interii jedno ze źródeł w kancelarii.
W drugim dniu konsultacji powyborczych prezydenta Andrzej Duda spotkał się z przedstawicielami Trzeciej Drogi, Lewicy oraz Konfederacji. Dzień wcześniej gościł polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej.
Po zakończeniu środowych rozmów politycy Lewicy spotkali się z dziennikarzami pod Pałacem. Głos zabrał Robert Biedroń, który pokazał, co wyniósł z sali im. Lecha Kaczyńskiego.
- Ja z kancelarii prezydenta wziąłem długopis - na pamiątkę, bo pan prezydent zadeklarował, że podpisze najlepszą decyzję dla Polski, podejmie najlepszą decyzję dla Polski - powiedział Robert Biedroń.
ZOBACZ: Premier: w budżecie są pieniądze na wszystkie obietnice wyborcze PiS
Stwierdził, że "ten długopis jest po części symbolem tej prezydentury". - Myślę, że przyniesie dużo szczęścia dla Polek i Polaków - dodał.
Biedroń zabrał długopis z Pałacu Prezydenckiego. "Nie wykazał się sprytem".
Interia dotarła do źródła w Pałacu Prezydenckim, gdzie odbyło się spotkanie. Rozmówca powiedział, że Biedroń "wziął długopis i nim wymachiwał".
- Nie wykazał się jednak szczególnym sprytem, bo upominek otrzymał każdy z gości Pałacu Prezydenckiego - komentuje rozmówca Interii.
ZOBACZ: Szymon Hołownia: Jeśli Andrzej Duda poprosi o radę, udzielę mu jednej
Informator powiedział, że nie był to jedyny podarunek, jaki otrzymali rozmówcy Andrzeja Dudy. - Naszym gościom przekazaliśmy również notes. Każdy mógł go zabrać, wszystko odbyło się jak należy na takich spotkaniach - uważa rozmówca.
Czytaj więcej