Bolonia: Wieża Garisenda grozi zawaleniem. Dostęp do zabytku został zagrodzony
Wieża Garisenda zaczęła się chwiać. Władze obawiając się o bezpieczeństwo zwiedzających wstrzymali ruch wokół zabytku. Zamknięte zostały ulice, a zabytek ogrodzono. Chociaż wieża zawsze była trochę krzywa, to ostatnie dane o jej ruchu zostały określone jako prawdziwa "anomalia".
Włoskie media podały informację o problemach jednego z najbardziej znanych włoskich zabytków. Wieża Garisenda znajdująca się w Bolonii zaczęła się chwiać. Zamieszczone na niej czujniki zaczęły dostarczać "anomalne dane".
ZOBACZ: Niezwykle kosztowne selfie. Turysta uszkodził drogocenny zabytek
Z tego powodu w niedzielę podsekretarz ds. dziedzictwa kulturowego Lucia Borgonzoni wraz z burmistrzem Matteo Lepore zadecydowali o zamknięciu ulicy obiegającej zabytek. Decyzja została podjęta w trosce o bezpieczeństwo zwiedzających, ponieważ w obecnej sytuacji nie można wykluczyć możliwości całkowitego zawalenia. Podjęte kroki umożliwią także lepsze słyszenie ewentualnych ruchów wieży.
Słynny zabytek Bolonii grozi zawaleniem. Dostęp do Garisendy zablokowany
Garisenda i pobliska wieża Asinelli zostały dodatkowo zabezpieczone barierkami. Przymocowane zostały również dodatkowe czujniki u podstawy budynków.
Podobno wieża Garisenda od zawsze była nieco krzywa. W XIV wieku skrócono ją o 10 metrów z obawy przed zawaleniem. Zabytek pozostawał pod stałą obserwacją i do tej pory nie wzbudzał szczególnych obaw. Władze dbały o budowlę i przeznaczały na jej renowacje miliony dolarów.
Uniwersytet w Bolonii zbiera dane o drganiach wieży od 2009 roku.