Gdańsk. Koszykarka Mikayla Cowling pobita. Zawodniczka Arki Gdyni ma pękniętą kość oczodołu
Koszykarka występującej w ekstraklasie VBW Arki Gdyni Mikayla Cowling została pobita w jednym z gdańskich klubów muzycznych. - Amerykanka została uderzona przez ochroniarza kilka razy pięścią w twarz i ma pękniętą kość oczodołu - powiedział prezes Arki Bogusław Witkowski.
27-letnia ciemnoskóra Amerykanka została pobita po środowym meczu Pucharu Europy w Gdyni, w którym VBW Arka zmierzyła się ze szwajcarskim BCF Elfic Fribourg. Po efektownym zwycięstwie 77:47 kilka zawodniczek pojechało do Gdańska na imprezę do jednego z klubów.
Jak przekazał prezes gdyńskiego klubu Bogusław Witkowski, to tam doszło do pobicia. Dodał, że drastyczne zdarzenie miało miejsce w pobliżu damskiej toalety.
- Mikayla została kilka razy uderzona pięścią w głowę, a kiedy upadła, także skopana. Najpoważniejsze były jednak obrażenia twarzy, bo zawodniczka ma pękniętą kość oczodołu. Na szczęście jest już w domu pod obserwacją, ale w przyszłym tygodniu czekają ją dodatkowe badania - powiedział w rozmowie z PAP.
Gdyńskie koszykarki zostały przesłuchane na komisariacie, a poszkodowana rozpoznała na monitoringu sprawcę pobicia.
Gdańsk. Pobicie w klubie. Podejrzany był już karany za podobne przestępstwa
- W piątek po godzinie 13 przed jednym z bloków w dzielnicy Piecki-Migowo kryminalni z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali do tej sprawy 48-latka z Gdańska podejrzanego o pobicie - przekazała oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska.
Sprawca usłyszał zarzut uszkodzenia ciała pokrzywdzonej i spowodowania u niej obrażeń trwających powyżej siedmiu dni.
- Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa, dlatego za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Za przestępstwo uszkodzenia ciała mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia - dodał Ciska.
Amerykankę, która ze średnią 14,5 punktu na ligowy mecz jest najskuteczniejszą koszykarką VBW Arki, czeka teraz co najmniej dwumiesięczna przerwa w treningach. To oznacza, że w tym roku nie pojawi się już na parkiecie.
Szef VBW Arki nie ukrywa, że zarówno zawodniczka jak i klub będą dochodzić od tego mężczyzny odszkodowania na drodze cywilnej.
ZOBACZ: Zubrzyca Dolna: Atak na policjantów. Padły strzały, napastnik nie żyje
"W Gdańsku nie ma zgody na przemoc i agresję! Wszyscy jesteśmy równi, bez względu na pochodzenie etniczne i narodowe, religię lub światopogląd, niepełnosprawność czy orientację seksualną" - napisała prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz w mediach społecznościowych.
Czytaj więcej