Więcej patroli NATO na Bałtyku. Sojusz reaguje na dziwne zdarzenia
Sojusz Północnoatlantycki, po ostatnich "awariach" gazociągu oraz systemu kabli poprowadzonych przez Bałtyk, zwiększy swoją obecność na tym morzu. Państwa Sojuszu przypuszczają bowiem, że do uszkodzeń instalacji doszło celowo. NATO zapewnia, że monitoruje sytuację i pozostaje w stałym kontakcie z władzami krajów należących do paktu.
10 października doszło do uszkodzenia podwodnego gazociągu i kabla telekomunikacyjnego łączącego Finlandię z Estonią. Fiński rząd podawał, że do awarii mogło dojść na skutek zamierzonych działań.
Początkowo sądzono, że jest to zwykła awaria sprzętu, ponieważ dwa dni wcześniej fiński operator systemu gazowego Gasgrid przekazał informacje o spadającym ciśnieniu w systemie przesyłowym Balticconnector. Jednak później firma badawcza NORSAR, specjalizująca się w sejsmologii, podała, że stacje sejsmologiczne odnotowały prawdopodobną eksplozję.
ZOBACZ: Finlandia: Uszkodzenie gazociągu mogło być celowym działaniem. Władze wszczęły śledztwo
Źródło wybuchu miało się znajdować około 40 kilometrów od estońskiego miasta Paldiski. - Jest prawdopodobne, że uszkodzenie zarówno gazociągu, jak i kabla komunikacyjnego jest wynikiem działań zewnętrznych. Przyczyna uszkodzeń nie jest jeszcze jasna, dochodzenie jest kontynuowane - mówił prezydent Finlandii Sauli Niinisto, cytowany przez agencję Reuters.
Z kolei potem świat obiegła informacja o uszkodzeniu kabla łączącego Szwecję z Estonią. Na razie nie są znane przyczyny powstania awarii.
NATO zwiększy obecność na Bałtyku. Wyśle m.in. niszczyciele min
Z uwagi na prawdopodobnie celowe działania, mające na celu doprowadzenie do awarii, NATO zdecydowało się zwiększyć patrole na Bałtyku. Sojusz zleci dodatkowe loty obserwacyjne i rozpoznawcze, w których mają uczestniczyć m.in. morskie samoloty patrolowe, samoloty wczesnego ostrzegania AWACS oraz drony.
Sojusz poinformował, że "w ten obszar wysyłana jest także flota czterech natowskich niszczycieli min". - Nadal uważnie monitorujemy sytuację i pozostajemy w bliskim kontakcie z członkami naszego Sojuszu, Estonią i Finlandią oraz naszym partnerem, Szwecją - przekazał rzecznik NATO Dylan White.
Seria incydentów na Morzu Bałtyckim
Decyzja NATO jest podyktowana rosnącymi obawami w związku z bezpieczeństwem podmorskiej infrastruktury na Morzu Bałtyckim. Uszkodzenia gazociągu oraz kabli telekomunikacyjnych, do jakich doszło w ostatnich tygodniach to nie jedyne tego typu incydenty. 26 września 2022 roku na terenie Szwecji i Danii stacje pomiarowe odnotowały podwodne eksplozje w pobliżu gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2.
Do pierwszego wybuchu doszło o 2:03 w nocy, a do drugiego - o 19:04. Powietrzne obserwacje Morza Bałtyckiego potwierdziły przypuszczenia w sprawie wycieku gazu z obu nitek. Media i niektórzy zachodnioeuropejscy politycy zaczęli wskazywać na możliwość dokonania sabotażu, a podejrzenie padło na Rosję, która od ponad roku prowadzi wojnę na Ukrainie.
Czytaj więcej