Pandora Gate. Afera z youtuberami. Marcin Dubiel pokazał "nieznane ofiary"
Mogłoby się zdawać, że afera Pandora Gate zmierza ku końcowi. Sprawą zainteresowała się prokuratura, wystawiono list gończy. Jednak w przestrzeni internetowej wciąż pojawiają się nowe oświadczenia i filmy w tej sprawie. W czwartek Marcin Dubiel opublikował nagranie pt. "Nieznane ofiary Pandora Gate".
W czwartek Marcin Dubiel opublikował kolejny film w sprawie afery Pandora Gate. Nagranie nosi tytuł "Nieznane ofiary Pandora Gate". Youtuber podkreśla, że przed publikacją zdążył zapoznać się z drugim filmem Sylwestra Wardęgi o nazwie "Cała prawda o Marcinie Dubielu".
Były członek Teamu X na początku swojego wideo stwierdził, że Wardęga dał "krzykliwą zapowiedź" bez jakichkolwiek nowych informacji, załączając "screeny i głosówki, które już wszyscy znamy". Postanowił odnieść się do jednego wątku prowadzenia korespondencji z nastoletnią fanką.
ZOBACZ: "Pandora gate". "Popularność youtuberów może mieć wpływ na wymiar kary"
- Wygląda jak namówienie do spotkania, prawda? Zgoda, ale zwróćcie proszę uwagę na pozostałą część tych wiadomości. Widać tutaj, że mama tej dziewczyny o wszystkim wie, że dziewczyna informuje ją o chęci spotkania i nie działa wbrew jej woli. Z tego powodu nie zapaliła mi się żadna czerwona lampka. Skoro dziewczyna rozmawia ze swoją mamą, ta jest świadoma, że jest jakaś znajomość i chęć spotkania, to nie widziałem powodu, żeby w jakiś sposób interweniować - powiedział Dubiel.
W dalszej części nagrania, zwracając się do bezpośrednio do youtubera, powiedział, że "nie wie, ilu osobom zniszczył życie". Dalej możemy obserwować wizytę Dubiela w jego rodzinnym domu.
ZOBACZ: Afera #PandoraGate na YouTube. Zbigniew Ziobro: Zero tolerancji wobec pedofilii
Na nagraniu są fragmenty rozmowy youtubera z matką, która mówi m.in. że "tego nie odpuści". - Jeżeli media publiczne i sieć mają się opierać na pomówieniach, (...) to ja mam ochotę się zbuntować. Będę walczyć z systemem Marcin. Ja mam też małe dzieci i one będą z tym żyć - mówiła łamiącym się głosem kobieta.
Siostra Dubiela została pobita
Następnie Marcin Dubiel mówi, że "jakiś chłopczyk poturbował jego siostrę". Na nagraniu widać, jak dzwoni do dziewczynki, a ta mówi, że jeden z kolegów ją "nawyzywał" i "na wuefie trochę zbił".
Youtuber postanowił zaapelować do swoich widzów. - Jeśli macie kogoś atakować to błagam, żebyście atakowali mnie, a nie moją rodzinę (...). Moja siostra jest bita w szkole, mój młodszy brat się bije, starszy brat też ma bardzo duże nieprzyjemności - powiedział.
Na koniec nagrania zapłakany Dubiel przekonywał, że nigdy nie zrobił krzywdy żadnemu dziecku. - Wiem, że ja nie jestem w tej sytuacji wiarygodny, ale ja mówię prawdę - podkreślił.
O co chodzi z Pandora Gate?
Wszystko zaczęło się od blisko 30-minutowego filmu Sylwestra Wardęgi zatytułowanego "Mroczna tajemnica Stuu i youtuberów: Pandora Gate". Ujawnił w nim informacje w sprawie niestosownych zachowań youtuberów wobec nieletnich fanek. Głównym "bohaterem" nagrania jest Stuu. Wardęga opublikował nagrania oraz screeny rozmów "Polskiego Pingwina" z widzkami.
Potem w przestrzeni internetowej zaczęły pojawiać kolejne filmy i oświadczenia osób zamieszanych w całą sytuację, gdzie autorzy próbowali przekonać opinię publiczną o swojej niewinności lub niewiedzy w związku z aferą.
W ub. piątek prokuratura wystąpiła do Sądu Okręgowego Warszawie z wnioskiem o areszt wobec Stuu. Sąd wydał zgodę na jego tymczasowe zatrzymanie, wydano również list gończy za youtuberem.
Czytaj więcej