Wielka Brytania. Ignorowali maile. Okazało się, że wygrali fortunę

Świat
Wielka Brytania. Ignorowali maile. Okazało się, że wygrali fortunę
Screen NY Post, Pexels
Wielka Brytania. Okazało się, że wygrali fortunę

Para z Wielkiej Brytanii zignorowała trzy maile informujące o wygranej na loterii. Przy czwartej James Briggs postanowił jednak zadzwonić do The National Lottery, by upewnić się, czy naprawdę jest zwycięzcą fortuny. Okazało się, że razem z żoną będzie teraz dostawał tysiące funtów miesięcznie.

3 sierpnia w loterii The National Lottery można było wygrać 10 tysięcy funtów (ok. 51 tysięcy złotych), wypłacanych comiesięcznie przez 30 lat.

 

Wylosowanymi szczęściarzami okazała się para z Walsall - miasta w środkowej Anglii, w hrabstwie metropolitalnym West Midlands - James i Sally Briggs. W losowaniu zwycięskimi liczbami były 2, 11, 17, 30, 38 i Life Ball 3.

Wielka Brytania. "Spam" kluczem do fortuny 

Dostali trzy maila informujące o wygranej fortunie. Nie traktowali ich jednak poważnie, a może - jak to bywa w przypadku spamu - zwyczajnie omijali w trakcie przeglądania skrzynki mailowej.

 

Dopiero przy czwartej wiadomości z 9 października James, na którego skrzynkę przychodziły, uznał, że może być prawdziwa.

 

- Nic nie powiedziałem Sally, ale zdecydowałem, że następnego dnia zadzwonię na infolinię National Lottery i sprawdzę, czy wszystkie te maile są prawdziwe - wspominał James, cytowany przez portal NY Post.

 

ZOBACZ: USA. Gigantyczna wygrana w loterii. Druga najwyższa w historii

 

Po wykonanym połączeniu mężczyzna zadzwonił do żony i powiedział jej, że ma coś do przekazania, gdy tylko wróci do domu z pracy. Kobieta nie zareagowała jednak entuzjastycznie, tylko pomyślała, że stało się coś złego. Ostatecznie jednak bardzo ucieszyła się ze zwycięstwa. 

 

Para za otrzymane pieniądze zamierza m.in. spłacić pożyczkę na samochód, zainwestować w nieruchomość i wybrać się na wycieczkę do Vancouver.

 

Źródło: NY Post

Karolina Gawot / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie