USA. Poszukiwany próbował zmylić policję. Umieścił przed domem jednoznaczny napis
Poszukiwany przez policję mężczyzna z Florydy zostawił wiadomość dla służb. Przy wejściu do domu umieścił napis, który miał zmylić policję. Niestety dla niego, fortel się nie udał.
Funkcjonariusze z biura szeryfa hrabstwa Polk (Floryda) udali się do domu 41-letniego Johnny'ego Yatesa poszukiwanego m.in. za napaść. Zostali powitani przez napis na tablicy informujący, że "Johnny Yates NIE mieszka tutaj!".
"Rany... tablica suchościeralna nigdy wcześniej nas nie okłamała - czy powinniśmy jej wierzyć?" - zażartowano w poście na profilu biura szeryfa w mediach społecznościowych.
Funkcjonariusze nie dali się zwieść. Zapytali o poszukiwanego osobę, która właśnie wychodziła z domu. Ta potwierdziła, że mężczyzna jest w środku razem z kilkoma innymi osobami.
USA. Poszukiwany chciał oszukać policję
Policjanci otoczyli dom i zaczęli nawoływać Yatesa przez głośnik. Trwało to około godziny, nikt nie reagował, więc podjęli kolejny krok - wpuścili do domu dym. To "wykurzyło" ze środka cztery osoby, ale nie poszukiwanego.
ZOBACZ: USA: Biblioteki zaniepokojone książką dla dzieci. Powodem nazwisko autorki
Ostatecznie funkcjonariusze weszli do domu i znaleźli mężczyznę w zmodyfikowanej komodzie. Yates został aresztowany i przewieziony do więzienia.
Cztery osoby, które nie współpracowały ze służbami, usłyszały zarzuty stawiania oporu.