Włochy. Konkurs na najbrzydszego obywatela. Zwycięzca zdobył piąty tytuł z rzędu

Świat
Włochy. Konkurs na najbrzydszego obywatela. Zwycięzca zdobył piąty tytuł z rzędu
Deutsche Welle/Facebook/Club dei Brutti
We włoskiej miejscowości Piobbico co roku odbywa się konkurs na "najbrzydszego Włocha"

"Najbrzydszy Włoch" to tytuł przyznawany każdego roku we włoskiej miejscowości Piobbico przez założony tam Klub Brzydali. W 2023 roku to nietypowe wyróżnienie zdobył żyjący w miasteczku Daniele Isabettini, dla którego było to już piąte zwycięstwo z rzędu. Mężczyzna deklaruje, że jest dumny ze swojego wyglądu, a tytuł "najbrzydszego Włocha" przyczynił się do znaczącej poprawy jakości jego życia.

Piobbico to mała miejscowość w centralnych Włoszech. Mieszka w niej mniej niż dwa tysiące osób, wśród nich człowiek o osobliwym tytule "najbrzydszego Włocha".

Zawody organizuje Klub Brzydali

To unikalne wyróżnienie przyznawane jest przez Club dei Brutti, dosłownie Klub Brzydali - organizację założoną w Piobbico przed ponad stu laty. Jej motto brzmi "brzydota jest cnotą, piękno niewolą".

 

ZOBACZ: Jechali na posiedzenie europarlamentu. Trafili do Disneylandu


Początkowo pełniła funkcję agencji matrymonialnej. W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku stała się wyrazem protestu przeciwko kultowi piękna cielesnego. Jej członkowie, których na świecie jest obecnie około 35 tysięcy, za najważniejsze w innych uznają piękno wewnętrzne, inteligencję i życzliwość.

Pięciokrotny mistrz jest dumny ze swojego wyglądu

Do klubu może dołączyć każdy, niezależnie od urody. Jednak "najbrzydszy Włoch" może być tylko jeden.


Jest nim Daniele Isabettini. W przeszłości mężczyzna uległ ciężkiemu wypadkowi samochodowemu, po którym przeszedł liczne operacje twarzy i amputację nogi.

 

ZOBACZ: Ewakuacja samolotu w Paryżu. Pilot w ostatniej chwili dowiedział się o poważnej usterce


Najbrzydszym Włochem po raz pierwszy został wybrany w 2019 roku i od tego czasu nie oddał korony. W 2023 roku wygrał po raz piąty z rzędu. Deklaruje, że jego cel to 10 tytułów.


- Jestem po prostu brzydki, naprawdę brzydki. Nie mogę z tym nic zrobić i jestem z tego dumny. Każdy, kto chce zmierzyć się ze mną o tytuł, niech stanie do pojedynku. Czeka go ciężka walka - mówi Isabettini w wywiadzie z Deutsche Welle.

Najbrzydszy Włoch: Moje życie stało się lepsze

Mężczyzna chce wygrywać dalej, ponieważ, jak twierdzi, poprzednie zwycięstwa przyniosły mu wiele dobrego.

 

ZOBACZ: Celnicy w Dorohusku zatrzymali Ukrainkę. Na pamiątkę z wakacji przywiozła zagrożony gatunek


- Moje życie stało się lepsze, odkąd zdobyłem tytuł. Lepiej się odnajduję. Dostaję zaproszenia do programów telewizyjnych, na wydarzenia i imprezy. Ludzie chcą mnie lepiej poznać - deklaruje.


W tym roku Isabettini był jedynym kandydatem. Jeśli jednak ktoś chciałby mu rzucić wyzwanie, może to zrobić za niecałe 12 miesięcy. Kolejne wybory odbędą się we wrześniu 2024 roku.

Kajetan Leśniak / sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie