Rosja: Dmitrij Pieskow mówi o "wrogiej postawie". "Polacy nas nie lubią"
Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow nazwał postawę Polski wobec Rosji "absolutnie wrogą" - donoszą rosyjskie media. - Polacy nas nie lubią, nie przyjaźnią się z nami, zajmują bardzo wrogie stanowisko we wszystkich sprawach, które nas dotyczą - mówił. Na słowa rzecznika zareagował pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
- Wrogie stanowisko Polski wobec Rosji jest absurdalne - ocenił we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podczas rozmowy z dziennikarzami w Pekinie.
Rosja. Dmitrij Pieskow: Polacy nas nie lubią
- Uważamy, że to absurdalne, że dwa sąsiednie państwa są tak wrogie wobec siebie, przy czym nie dzieje się to z naszej winy - powiedział, cytowany przez serwis Izwiestija. - Polacy nas nie lubią, nie przyjaźnią się z nami, zajmują bardzo wrogie stanowisko we wszystkich sprawach, które nas dotyczą. Nam się to nie podoba - stwierdził.
ZOBACZ: Putin jedzie do Chin. "Będzie gościem honorowym"
W ocenie Pieskowa obecnie nie widać szans na to, by stosunki między Polską i Rosją się zmieniły. - Teraz w polskim establishmencie nie ma chyba żadnych oznak, które wskazywałby na potrzebę przywrócenia stosunków z Rosją - dodał.
Stanisław Żaryn ostrzega przed naciskami Rosji
Na słowa rzecznika zareagował zastępca ministra koordynatora służb specjalnych, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. W serwisie X stwierdził, że Pieskow "kontynuuje ataki propagandowe na Polskę, kolportując kłamstwa o 'rusofobii RP'".
"Słowa Pieskowa oczerniają Polskę, ale także zwiastują naciski, by następny rząd 'znormalizował' stosunki z Rosją. (…) Komentarz Pieskowa i część identyfikowanych już działań informacyjnych zwiastują próby wymuszenia zmian politycznych na rządzie opartym na nowej większości sejmowej" - napisał.
ZOBACZ: Sojusznik sprzeciwił się Rosji. Potężne konsekwencje dla Putina
Stanisław Żaryn przypomniał, że Rosja wielokrotnie atakowała polski rząd "przekonując, że jest on odpowiedzialny za 'rusofobię' na Zachodzie, a 'nienawiścią do Rosji' szkodzi Polsce i Polakom".
"Obecnie należy się spodziewać nacisków, by następny rząd zmienił politykę wobec Rosji" - ostrzegł.