Wielka Brytania. Został uznany za zmarłego. "Ożył" kilka godzin później
Karetka z Wielkiej Brytanii przywiozła pacjenta do szpitala. Ratownicy byli przekonani, że nie żyje, jednak w pewnym momencie mężczyzna się obudził. Placówka przeprasza rodzinę, którą zdążyła powiadomić o odejściu bliskiej im osoby. Zapowiada też wszczęcie dochodzenia.
Do zaskakującej sytuacji doszło w Wielkiej Brytanii, a dokładnie Darlington Memorial Hospital w południowym hrabstwie Durham. Do szpitala trafił mężczyzna, którego przywiozła z domu karetka pogotowia.
ZOBACZ: Hiszpania: Kobieta "ożyła" w zakładzie pogrzebowym
Ratownicy z North East Ambulance Service stwierdzili w trakcie przejazdu, że pacjent zmarł. Miał trafić do chłodni w szpitalnym prosektorium, jednak zanim to się stało - okazało się, że mężczyzna żyje - przekazał portal gazety "The Northern Echo".
Nie są znane jednak jego personalia ani stan zdrowia.
Rodzina myślała, że zmarł. "Przykro nam z powodu ich cierpienia"
Dyrektor działu ratowniczego Andrew Hodge z North East Ambulance Service w oświadczeniu wyraził współczucie względem rodziny pacjenta z powodu zaistniałej sytuacji.
"Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym incydencie, wszczęliśmy dochodzenie i skontaktowaliśmy się z rodziną. Jest nam niezmiernie przykro z powodu cierpienia, jakie im przysporzyła ta sytuacja" - przekazano.
ZOBACZ: Śląskie. Zlecono badanie zwłok znalezionych w lesie. Nie wiadomo, czy to poszukiwany Jacek Jaworek
W komunikacie pada, że zostaną podjęte kroki względem osób odpowiedzialnych za ten błąd, jednak obecnie placówka nie zamierza podawać szczegółów.
Do sytuacji doszło kilka miesięcy po niechlubnym dla placówki raporcie dotyczącym ukrywania błędów medycznych przez pracowników ambulansów North East Ambulance Service.
Czytaj więcej