Wybory 2023. Głosowania do Sejmu i Senatu oraz w referendum [ZAPIS RELACJI]
Zakończyły się wybory do Sejmu i Senatu oraz referendum ogólnokrajowe. Lokale wyborcze były otwarte w niedzielę w godzinach od 7 do 21. W wyborach parlamentarnych wybierzemy 460 posłów i 100 senatorów. Do głosowania uprawnionych było 29 mln 91 tys. 533 wyborców.
Dziękujemy za uwagę, kończymy relację z wyborów parlamentarnych 2023.
Po najnowsze informacje zapraszamy na polsatnews.pl.
- Jest dla mnie zupełnie oczywiste, że będzie testowanie i kuszenie (przez PiS - red.), nie tylko Konfederacji, ale i innych opcji, niezależnie od tego, co i kto tu w studiu powie - Krzysztof Bosak (Konfederacja) w Polsat News.
- Od momentu zarejestrowania list, wszyscy posłowie z innych (niż PiS - red.) klubów byli profilowani, były na nich sprawdzane haki. Jeżeli róznica będzie niewielka, do większości brakować będzie dwudziestu-kilku mandatów, emisariusze PiS-u ruszą na łowy - dodał.
"W piątek tuż przed ciszą wyborczą mówiłem: 'do zobaczenia w demokratycznej Polsce'. No to się widzimy" - napisał Rafał Trzaskowski.
- To, czego oczekują nasi wyborcy, a także wyborcy Lewicy i Trzeciej Drogi, to posprzątanie po PiS-ie - Katarzyna Lubnauer (KO) w Polsat News.
- Nie wyobrażam sobie telefonu od PiS-u w sprawie koalicji. Zbyt wiele nas dzieli, np. szacunek do państwa - Magdalena Biejat (Lewica) w Polsat News.
- Nie wyobrażam sobie koalicji z PiS-em - Piotr Zgorzelski (Trzecia Droga) w Polsat News.
"Dzisiejsze zwycięstwo rozpoczęło bardzo ważny proces. Proces wprowadzania zmian i pojednania!" - napisał Michał Kołodziejczak (Agrounia).
- Próby stworzenia jednej listy opozycyjnej skończyły się sukcesem, mówiąc eufemistycznie, umiarkowanym. Zobaczymy, jak pójdzie z dalszymi rozmowami - Radosław Fogiel (PiS) w Polsat News.
- Gdy znane będą oficjalne wyniki wyborów, rozpocznie się skomplikowany konstytucyjny sposób wyłaniania rządu - Małgorzata Paprocka (sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta) w Polsat News.
Według wyników exit poll dla Polsatu zarówno kobiety, jak i mężczyźni najchętniej głosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Druga jest Koalicja Obywatelska.
O godz. 23.20 z lokalu wyborczego w VII LO przy ul. Skarbińskiego w Krakowie wyszli ostatni głosujący, a w pokoju obwodowej komisji wyborczej nr 124 rozległy się brawa.
- Z wielkim poczuciem spełnionego obowiązku mogę poinformować, że o 23.20 obwodowa komisja wyborcza nr 124 zakończyła swoją pracę w zakresie obsługi wyborców i za niedługo przystąpi do kolejnych czynności - ogłosił w rozmowie z dziennikarzami Marek Jasica, przewodniczący komisji.
Na stronie Państwowej Komisji Wyborczej pojawiają się pierwsze cząstkowe wyniki wyborów parlamentarnych, które spływają z poszczególnych komisji wyborczych. Dokładne dane można śledzić tutaj.
- Od dawna miałem przekonanie, że wyniki tych wyborów są nieprzewidywalne. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy nam pomagali, którzy nam zaufali - Krzysztof Bosak (Konfederacja) w Polsat News.
"Frekwencja dowodzi historycznej wagi tych wyborów. Jako najwyższa w historii III RP jest także zjawiskiem rzadkim w tzw. 'starych' demokracjach Europy. Pomimo wojny za granicą, rozgrzanych emocji i obaw o możliwe prowokacje, uczestniczyliśmy dumnie, spokojnie i w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość ojczyzny. Jako Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego dziękuję" - napisał na platformie X (dawniej Twitter) Jacek Siewiera.
- Wszystko wskazuje na to, że będzie koalicyjny rząd KO, Lewicy i Trzeciej Drogi. To daje nam dużą nadzieję, że zakończył się ciemny czas rządu PiS - Magdalena Biejat (Lewica) w Polsat News.
Według wyników exit poll dla Polsatu wyborcy z wyższym wykształceniem postawili na Koalicję Obywatelską. W pozostałych grupach najsilniejsze było Prawo i Sprawiedliwość.
- Głos obywatelski jest podstawowym zwycięzcą tych wyborów - Piotr Zgorzelski (Trzecia Droga) w Polsat News.
"Zakończyło się głosowanie we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych za granicą" - podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
- Gratuluję Polakom. Chcieli stać nawet w kilkugodzinnych kolejkach po to, by odsunąć złą władzę - Katarzyna Lubnauer (KO) w Polsat News.
"Donald! Do zobaczenia w Sejmie. Już nie mogę się doczekać. Nie będzie miło!" - Janusz Kowalski (Suwerenna Polska).
W Hiszpanii odnotowano rekordową frekwencję zapisów do spisu wyborców - razem ponad 24 400 osób.
- Wybory przebiegły spokojnie, bez większych incydentów - powiedziała wiceprzewodnicząca jednej z komisji wyborczych w Madrycie Katarzyna Kacprzak. - Jedyne niewielkie nieporozumienia polegały na różnym interpretowaniu zapytań o karty wyborcze, kierowane do głosujących, czy chcą wydania wszystkich kart do głosowania - wyjaśniła.
Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne, jednak nie uzyskało samodzielnej większości - wynika z sondażu exit poll firmy Ipsos dla Polsatu. Jak głosowano w poszczególnych grupach wiekowych?
W Tallinie - jedynej otwartej w Estonii komisji wyborczej - frekwencja w wyborach parlamentarnych w Polsce wyniosła 94,6 proc., w referendum - 27,2 proc. - przekazała ambasada RP w Estonii.
- Niezależnie od tego, co się zdarzy, szanujemy demokratyczny wybór Polaków - Radosław Fogiel (PiS) w Polsat News.
W całych Niemczech zakończyło się głosowanie. Ambasador RP w Niemczech Dariusz Pawłoś napisał na platformie X o sprawnym i spokojnym przebiegu głosowania "przy dużej frekwencji".
"Dziękuję członkom OKW!" - podkreślił dyplomata
- Nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Ale, niestety, jak się ukrywa przede wszystkim Grzegorza Brauna, mnie, to takie są skutki - powiedział Interii Janusz Korwin-Mikke.
W zakończonych w niedzielny wieczór wyborach do polskiego Sejmu i Senatu odbywających się na terenie Portugalii zanotowano wysoką frekwencję, ale pomimo dużej liczby osób przy urnach głosowanie odbyło się sprawnie.
Jak powiedział rzecznik prasowy ambasady RP w Lizbonie Bogdan Jędrzejowski, w tegorocznych polskich wyborach w Portugalii zarejestrowała się nienotowana wcześniej liczba 3,9 tys. Polaków, wśród których było wielu turystów.
W Stanach Zjednoczonych pojedyncze komisje nie przekazały jeszcze protokołów z głosowania, nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że nie zdążą policzyć głosów w ciągu 24 godzin - powiedziała szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak.
Mówiąc o głosowaniu w kraju zapewniła, że każdy, kto przybył do lokalu wyborczego przed godziną 21 mógł oddać głos. Przekazała, że w Warszawie (na godzinę ok. 22.20) została jedna komisja, która w środku miała jeszcze wyborców.
- Na razie jest wyraźne zwycięstwo i myślę, że skonsumujemy je tworzeniem rządu - powiedział Ryszard Terlecki (PiS). - Widziałem pana premiera, nie jest rozczarowany, jest pełen nadziei - dodał.
Punktualnie o godz. 21 lokalnego czasu (godz. 22 w Polsce) w niedzielę, zakończyło się na terenie Irlandii. Do udziału w nim zarejestrowała się rekordowa liczba wyborców - ponad 24 tys. Polaków.
To aż o 10 tys. osób więcej niż w wyborach przed czterema laty i absolutny rekord, jeśli chodzi o polskie wybory na terenie Irlandii. Wyborcy głosowali w 11 obwodach wyborczych, podczas gdy w 2019 r. było ich osiem.
- Wybory przebiegły w sposób niezwykle spokojny – ocenił przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.
Przewodniczący PKW poinformował, że "od początku działań odnotowano 373 wykroczenia".
O godz. 21 brytyjskiego czasu (godz. 22 w Polsce) zakończyło się na terenie Wielkiej Brytanii głosowanie w wyborach do Sejmu i Senatu RP oraz w ogólnokrajowym referendum. Do udziału w głosowaniu zarejestrowała się rekordowa liczba wyborców - ponad 160 tys. Polaków.
To o prawie 63 tys. osób więcej niż w wyborach przed czterema laty i absolutny rekord, jeśli chodzi o polskie wybory na terenie Wielkiej Brytanii. Głosowali oni w 77 obwodach wyborczych, co również jest rekordową liczbą, bo w 2019 r. było ich 54.
Wierzymy, że oficjalny wynik wyborczy będzie dużo lepszy - powiedział rzecznik PiS Rafał Bochenek. Jak zaznaczył, jego formacja jest zdeterminowana, aby utworzyć nowy rząd.
- Bardzo często Prawo i Sprawiedliwość było niedoszacowane w badaniach exit poll i przy wynikach prezentowanych przez PKW były one dużo lepsze - dodał.
W Szwecji zakończyło się o godz. 21 głosowanie w polskich wyborach parlamentarnych oraz referendum. - Teraz trwa liczenie - przekazał wieczorem konsul RP Maciej Zamościk.
Na terenie Szwecji można było oddać głos w pięciu komisjach - trzech w Sztokholmie (o jedną więcej niż zwykle) oraz po jednej w Malmoe oraz Goeteborgu. Zarejestrowała się rekordowa liczba wyborców - 15 tys
Jeśli potwierdzą się informacje o bardzo wysokiej frekwencji to oznacza, że w liczbach bezwzględnych mogliśmy pozyskać dziesiątki, a może i setki tysięcy nowych wyborców - powiedział jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak. Przyznał, że wynik 6 proc., jeśli się potwierdzi, jest poniżej oczekiwań.
- Nawet jeśli okaże się, że nasza reprezentacja poselska nie będzie tak liczna jak na to liczyliśmy, to jest to efekt ciężkiej pracy pokazujący, że potrafimy przyciągać do swojego programu nowych wyborców - dodał.
- Opozycja wygrała te wybory. Miarą sukcesu będzie odsunięcie obecnie rządzącej ekipy od władzy. Tu mogą pojawić się różne kłopoty. Istotne karty ma w ręku pan prezydent. Mam nadzieję, że prezydent w pełni uzna werdykt demokratyczny i nie będzie próbował hamować czy opóźniać procesu wyłonienia nowego rządu - były prezydent Bronisław Komorowski w Polsat News.
- Referendum nie jest wiążące, bo frekwencja wyniosła tylko 40 proc. Osobiście się z tego cieszę. W mojej komisji wyborczej prosiłem, żeby zaznaczono, iż nie biorę udziału w referendum - były premier Leszek Miller w Polsat News.
- Jest zwycięstwo wszystkich tych, którzy chcieli zmiany trendu w Polsce, co do tego nie ma wątpliwości - były premier Jan Krzysztof Bielecki w Polsat News.
- Bardzo ważne, że partie demokratyczne przedstawiły trzy listy, które odpowiadają na wrażliwość i zróżnicowanie Polaków. Wyborcy mieli pełną paletę możliwości wyboru, wybierali większe dobro, a nie mniejsze zło - powiedział były premier Waldemar Pawlak, gość Polsat News.
Przed obwodową komisją wyborczą nr 124 w LO przy ulicy Skarbińskiego w Krakowie wciąż ciągnie się kolejka chętnych do głosowania. Stojący w niej zapewniają, że pomimo tłumu i godzin oczekiwania nie zamierzają zrezygnować z udziału w wyborach.
Sylwester Marciniak, szef Państwowej Komisji Wyborczej przypomniał, że najwyższa frekwencja w Polsce była w 1989 roku i wynosiła 62,7 proc. Jak dodał, w 2019 roku frekwencja zbliżyła się do rekordowej.
- Biorąc pod uwagę frekwencję z godziny 17, którą podaliśmy i to, że jeszcze w niektórych obwodowych komisjach, gdzie zabrakło kart do głosowania i komisje musiały przedłużyć głosowanie - zaznaczył.
- Frekwencja jest, wielce prawdopodobnie, największą w dziejach trzeciej RP - ogłosił Sylwester Marciniak, szef Państwowej Komisji Wyborczej.
- Wszyscy wiemy, że te wybory były demokratyczne, ale nie były równe. Po drugiej stronie były spółki skarbu państwa, cały aparat państwowy, propagandowa telewizja, która kiedyś była telewizją publiczną, gazety wykupione przez Orlen. W związku z tym była to olbrzymia machina propagandowa, a i tak partiom opozycyjnym udało się w sumie wygrać razem te wybory - powiedział w Polsacie Rafał Trzaskowski.
Został również zapytany o to, czy rozważa swój udział w przyszłym rządzie, jeżeli taki powstanie. - O tym będą decydowali liderzy partii opozycyjnych i tutaj do powiedzenia najwięcej będzie miał przewodniczący Donald Tusk z tej prostej przyczyny, że jest przewodniczącym partii opozycyjnej, która dostała najwięcej głosów - zaznaczył Trzaskowski.
"Dziękujemy. Niech żyje Polska" - napisał premier Mateusz Morawiecki.
- Trzecie z rzędu historyczne zwycięstwo Prawo i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych. Zgodnie z przyjętym zwyczajem politycznym zwycięska partia polityczna do tej pory realizowała misję stworzenia rządu. W przypadku powierzenia takiej misji przez prezydenta podejmiemy się utworzenia nowego rządu - rzecznik rządu Piotr Müller.
- Do wyników exit poll należy podchodzić z ostrożnością, jeśli potwierdzą się informacje o bardzo wysokiej frekwencji to oznacza, że w liczbach bezwzględnych mogliśmy pozyskać dziesiątki, może setki tysięcy nowych wyborców - stwierdził Krzysztof Bosak (Konfederacja).
W ambasadzie i w konsulacie RP w stolicy Czech łącznie zagłosowało 2606 osób. Najprawdopodobniej głosy zostaną policzone około godz. 4 rano w poniedziałek.
W placówkach w Ostrawie i Brnie frekwencja sięgnęła 98 proc. Nieznacznie wyższa była ta z Brna. Według nieoficjalnych informacji proces liczenia głosów w Ostrawie i Brnie powinien być szybki. Sprawozdania mają być wysłane do Centralnej Komisji Wyborczej po godz. 2 w nocy.
- To absolutnie oczywiste, że będziemy tworzyli wspólny rząd, bo zgadzamy się co do absolutnej większości naszych priorytetów - powiedział Rafał Trzaskowski w Polsacie. - Dzisiaj widać, że KO z Trzecią Drogą i Lewicą ma olbrzymią większość - dodał.
- Od samego początku było wiadomo, że jeżeli partie demokratycznej opozycji będą miały większość, będą tworzyły razem rząd, a PiS nie ma żadnej zdolności koalicyjnej - stwierdził Trzaskowski.
Do wtorku, do ogłoszenia wyników wyborów, różne rzeczy mogą się wydarzyć – głęboko wierzę, że przekroczymy próg 3 proc. – mówił we Wrocławiu podczas wieczoru wyborczego jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców, marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski.
Przybylski podziękował, "za ciężką kampanię, jaką przyszło toczyć ugrupowaniu". - Poczekałbym jednak do wtorku, ponieważ różne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć i głęboko wierzę w to, że ten próg 3 proc. przekroczymy – to dla nas niezwykle ważne. Po to, abyśmy widzieli, że ta ciężka praca będzie procentować. Ten dodatkowym bodziec w postaci 3 proc. to nam się należy – mówił.
Przed niektórymi lokalami wyborczymi w Krakowie po g. 21 wciąż był kolejki, ale – jak poinformował Piotr Bukowski z urzędu miasta – członkowie wszystkich OKW dostają SMS-y z informacją, że mają po godz. 21 wpuścić do lokalu wyborczego każdego, kto chce oddać głos.
Trzy incydenty związane ze zniszczeniem kart, w tym dwóch referendalnych i jednej do głosowania oraz dwa zdarzenia dotyczące wyniesienia kart referendalnych z lokali wyborczych odnotowała podkarpacka policja.
- Trudno dziś cokolwiek prorokować, nie wiem, jak ostateczny wynik przełoży się na liczbę mandatów. Po raz kolejny pokonaliśmy PO, to też bardzo dobry wynik - premier Mateusz Morawiecki.
- Zostawmy tę decyzję kierownictwu PiS, jestem przekonany, że to będzie najlepszy możliwy kandydat - Mateusz Morawiecki pytany o to, czy chciałby być premierem przez kolejną kadencję.
- Jesteśmy gotowi rozmawiać z każdym. Zobaczymy, jak ukształtuje się ostateczna liczba mandatów. Zgodnie z regułami demokracji - to decyzja pana prezydenta - powierzy on misję tworzenia rządu zwycięskiej partii - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
- Zrobiliśmy razem wielką rzecz. Wygraliśmy wolność, wygraliśmy demokrację, wygraliśmy naszą kochaną Polskę - powiedział Donald Tusk. Ocenił, że "to jest jeden z najpiękniejszych dni polskiej demokracji" i stwierdził, że dzisiejszy dzień przejdzie do historii Polski jako "dzień jasny, jako dzień, który otwiera nową epokę - odrodzenie naszej Rzeczpospolitej".
- Bardzo dziękuję wszystkim Polakom, którzy na nas zagłosowali. Jest to historyczne zwycięstwo, żadnej partii w III RP nie udało się zwyciężyć trzeci raz z rzędu - premier Mateusz Morawiecki dla Polsat News.
- Kończy się PiS-owska noc! Czekamy na oficjalne wyniki z PKW! Ale nie możemy powtórzyć tych samych błędów, które doprowadziły PiS do władzy - powiedział Adrian Zandberg (współprzewodniczący partii Razem).
- Chciałam pogratulować wszystkim Polkom i Polakom, bo ta frekwencja jest po prostu oszałamiająca. Bez Lewicy nie będzie przyszłego rządu - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus.
- Daliśmy z siebie wszystko. Dziękuję naszym wolontariuszom, rodzinom, które wytrzymywały naszą nieobecność. O nasz program będziemy walczyć w następnym parlamencie - dodała Magdalena Biejat.
- Wszyscy wiedzą, że bez nas nie da się stworzyć rządu, tak samo nie da się go utworzyć bez Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej. To daje duży spokój - stwierdził Włodzimierz Czarzasty.
- Niech na waszych twarzach zagości uśmiech. I pomyślcie sobie, jakie minki mają ludzie w PiS? Jakie minki mają ludzie w telewizji publicznej - powiedział Czarzasty, po czym został nagrodzony brawami.
- Ostateczne wyniki wyborów mogą się jeszcze trochę zmienić. Nie ma co ukrywać, że wiele się nie zmienią i że ponieśliśmy porażkę. Mieliśmy wywrócić ten stolik, a wszystko wskazuje na to, że się nie udało - powiedział Sławomir Mentzen (Konfederacja).
- Powiem wam tak, osiem lat temu był taki moment, kiedy Lewica wypadła z parlamentu. Mam dwie olbrzymie satysfakcje życiowe. Jedna taka, żeśmy wrócili do parlamentu i po 18 latach Lewica wraca do współrządzenia. Wiecie, co to znaczy? Nikt nam tego nie zabierze, nie ma takiej możliwości - powiedział Włodzimierz Czarzasty (Lewica).
- Dla nas wszystkich jest to wielki dzień, dzień zmiany - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz (Trzecia Droga).
- Mam dla Polski dobrą wiadomość - 15 października skończył się PiS - powiedział Robert Biedroń (Lewica).
- Przed nami stoi pytanie, o to czy ten sukces będzie można zmienić w kolejną kadencję naszej władzy, tego jeszcze w tej chwili nie wiemy, ale musimy mieć nadzieję, musimy wiedzieć, że niezależnie pod tego, czy będziemy przy władzy, czy będziemy w opozycji, to ten projekt będziemy na różne sposoby realizować - powiedział Jarosław Kaczyński.
Prawo i Sprawiedliwość uzyskało najwyższy wynik w wyborach parlamentarnych 2023 - wynika z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla Polsatu. Komitet zdobył 36,8 proc. głosów, co jednak nie gwarantuje mu samodzielnej większości w Sejmie. Na ponad 230 mandatów może liczyć ewentualna koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.
- Zrobiliśmy to. Nigdy nie byłem tak szczęśliwy z drugiego miejsca, wygrała Polska, wygrała demokracja; to koniec rządów PiS - powiedział przewodniczący KO Donald Tusk.
Frekwencja w referendum, które odbyło się w niedzielę wraz z wyborami parlamentarnymi, wyniosła 40 proc - wynika z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla Polsatu. Oznacza to, że nie jest ono wiążące. Wyborcy odpowiadali na cztery pytania, dotyczące majątku państwowego, wieku emerytalnego, bariery na granicy z Białorusią oraz imigracji.
- Serdecznie dziękujemy. Wyniki badań dają nam czwarte zwycięstwo w dziejach partii, trzecie z kolei. To wielki sukces naszej formacji - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Frekwencja w wyborach parlamentarnych wyniosła 72,9 proc - wynika z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla Polsatu. PKW informowała, że na godz. 17 frekwencja wynosiła 57,54 proc.
O 21 zakończyło się głosowanie. Wybory parlamentarne zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość, osiągając 36,8 proc. poparcia - wynika z badania exit poll przygotowanego dla Polsatu przez Ipsos. Na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska z wynikiem 31,6 proc. Podium zamyka Trzecia Droga - 13 proc. Do Sejmu weszłyby również Lewica - 8,6 proc. oraz Konfederacja - 6,2 proc. PiS nie będzie mogło jednak samodzielnie rządzić.
W Bukareszcie zakończyło się głosowanie w polskich wyborach parlamentarnych i referendum. Polacy oddawali głosy w obwodowej komisji wyborczej otwartej na terenie ambasady RP w rumuńskiej stolicy.
W wyborach w Bukareszcie głosowali Polacy mieszkający w Rumunii, polscy żołnierze ze stacjonującego w Krajowej kontyngentu wojskowego oraz turyści.
Zakończyło się głosowanie w polskich wyborach parlamentarnych oraz w referendum w dwóch komisjach na terytorium Finlandii - w Helsinkach i Turku. W tym roku w Finlandii do wyborów zapisało się około dwa razy więcej obywateli RP niż cztery lata temu. Lokale otwarte były w godzinach 7-21 (godz. 6-20 w Polsce).
Ok. g. 19 w Warszawie w okolicy trzech lokali wyborczych ogłoszono alarm bombowy - przekazał polsatnews.pl rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji Sylwester Marczak.
Rzecznik przekazał, że około g. 19 w pobliżu szkoły, gdzie znajdują się trzy komisje wyborcze, odkryto plecak. - Na miejsce skierowano policjantów, pirotechników. Obecnie trwają działania pirotechniczne, zabezpieczono teren w sterfie na 100 metrów - dodał.
O godz. 21 czasu lokalnego (godz. 20 w Polsce) zakończyły się w Wilnie polskie wybory parlamentarnych i referendum. - Udział w wyborach wzięły w zasadzie wszystkie osoby, które się zarejestrowały - poinformował Jacek Komar, przewodniczący Obwodowej Komisji Wyborczej nr 152 w stolicy Litwy.
Reporterka Interii pod sztabem wyborczym PiS.
O godz. 21 (godz. 20 w Polsce) zakończyło się głosowanie w polskich wyborach parlamentarnych na Łotwie. W tym kraju utworzony został jeden obwód wyborczy z komisją w Wydziale Konsularnym ambasady RP w Rydze. Frekwencja była wysoka.
Cały czas otrzymujemy wnioski z obwodowych komisji wyborczych o uruchomienie rezerwy kart do głosowania – powiedziała dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego (KBW) w Radomiu Aneta Bugajny.
Reporter Interii w sztabie wyborczym Konfederacji.
W woj. lubuskim dla części komisji obwodowych trzeba było uruchomić rezerwy kart do głosowania. Zgodnie z procedurą następuje to po wydaniu przez nie 80 proc. posiadanych kart - poinformował dyr. Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Zielonej Górze Stanisław Blonkowski.
- Zaraz po zgłoszeniach od komisji obwodowych natychmiast uruchamiane są rezerwy, by karty w jak najkrótszym czasie docierały do lokali wyborczych - dodał Blonkowski.
Kilkanaście obwodowych komisji w okręgu bydgoskim (nr 4) zgłosiło do Okręgowej Komisji Wyborczej zapotrzebowanie na dodatkowe karty do głosowania - poinformował wieczorem dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy Adam Dyla.
W województwie opolskim odnotowano do tej pory pięć incydentów mających związek z wyborami do parlamentu i referendum - powiedział podkom. Dariusz Świątczak, rzecznik prasowy KW Policji w Opolu.
Dwa przypadki dotyczyły zakłócenia ciszy wyborczej - chodzi o zgłoszenie przypadku wrzucenia ulotki do skrzynki w czasie ciszy wyborczej oraz powieszenie w dniu wyborów plakatu wyborczego. W Opolu poza lokalem wyborczym znaleziono zniszczoną kartę do głosowania referendalnego. Także w Tułowicach jeden z wyborców wybiegł z lokalu z kartą referendalną, natomiast w Głogówku wyborca w lokalu wyborczym zniszczył kartę referendalną.
PKW poinformowała, że frekwencja w województwie lubelskim do godz. 17 wyniosła 55,33 proc. Jak wynika z danych zamieszczonych na stronie PKW, największa frekwencja w regionie była w powiecie ryckim (59,72 proc.), najniższa – hrubieszowskim (51,35 proc.).
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej po raz kolejny odniósł się do doniesień, że wyborcy są pytani przez członków komisji m.in., czy chcą dostać kartę do głosowania w referendum.
- W tym zakresie nic się nie zmieniło. W trakcie pierwszej konferencji (wyjaśnialiśmy - red.), później wystosowaliśmy pismo do wszystkich okręgowych komisji wyborczych z uwagi na bardzo liczne skargi, że komisje pytają, które karty do głosowania wydać. Podkreśliliśmy, że (…) to wyborca ma prawo odmówić przyjęcia którejś z kart do głosowania, natomiast komisja obwodowa nie może pytać, którą kartę wydać - powiedział Marciniak.
Frekwencja w województwie pomorskim na godz. 17 wyniosła 57,15 proc. Najwyższą frekwencję odnotowano w Krynicy Morskiej - ponad 71 proc. Najwięcej kart wydano w Gdańsku - ponad 194 tys.
"Długa kolejka do komisji wyborczej przy ul. Skarbińskoego w Krakowie. Ta znajduje się obok miasteczka studenckiego. Mieszkańcy i studenci mówią, że trzeba czekać ok. 3 godzin, aby oddać głos. Część osób rezygnuje i wraca do domów" - podaje dziennikarz Interii Dawid Serafin.
- Wyborcy w Krakowie i Wrocławiu, w obwodach, w których zabrakło kart do głosowania, będą mieli możliwość oddania swoich głosów - przekazał w rozmowie z Polsat News przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, odnosząc się do głosów zaniepokojonych wyborców.
Jak dodał, do miejsc, w których odnotowano zapotrzebowanie, karty dowożone są taksówkami.
W miastach turystycznych i uzdrowiskowych na południu Małopolski zainteresowanie wyborami jest tak duże, że uruchomiono rezerwy kart wyborczych. Dodatkowe karty trafiły m.in. do Szczawnicy, Muszyny i Zakopanego.
Rezerwy zostały uruchomione w okręgu wyborczym nr 14 nowosądecko-podhalańskim. Do miejscowości turystycznych i uzdrowiskowych na wyborczy weekend przyjechały prawdziwe tłumy gości. Mogą świadczyć o tym choćby sobotnie korki na popularnej Zakopiance.
Część obwodowych komisji wyborczych w woj. śląskim zasygnalizowało, że kończą im się dostarczone przed niedzielnymi wyborami karty do głosowania, są tam dowożone dodatkowe karty - poinformowano w katowickiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.
Komentarze na żywo prosto ze sztabów, goście, eksperci, politycy, a wszystko to prowadzone przez najlepszych dziennikarzy i przy użyciu najnowocześniejszej technologii. Ruszył wieczór wyborczy "Polska Wybiera" w Polsat News, Wydarzeniach 24 i Interii. O godzinie 21:00 poznamy wstępne sondażowe wyniki tegorocznego głosowania.
- Jeżeli chodzi o przestępstwo określone w kodeksie wyborczym artykuł 497a, czyli wyniesienie karty wyborczej; od ostatniego meldunku, ta liczba wzrosła o 12 tego typu zdarzeń - przekazał przewodniczący PKW.
- Jeżeli chodzi o niszczenie dokumentów wyborczych, referendalnych - artykuł 248 pkt. 3 Kk - 16 tego typu przestępstw - powiedział przewodniczący PKW.
- Art. 248 pkt. 5 Kk - odstąpienie innej osobie do głosowania - jeden przypadek. I art. 250 Kk - wywieranie wpływu na sposób głosowania - również jedna sprawa - poinformował Marciniak.
Wzrosła liczba przestępstw określonych w Kodeksie karnym; jeżeli chodzi o wykroczenia określone w kodeksie wykroczeń, łącznie w tej chwili jest to już liczba 207 - przekazał przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
Kilkudziesięciometrowe kolejki ustawiają się przed wieloma obwodowymi komisjami wyborczymi w Toruniu, a kilkanaście z nich zgłosiło zapotrzebowanie na karty do głosowania z przygotowanej rezerwy - powiedział dyrektor toruńskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Sławomir Michalak.
- Sam stałem w kolejce do głosowania ok. 30 minut. Już komisje występują o uruchomienie rezerwy kart. Działamy na bieżąco, ale jest to już przynajmniej kilkanaście zgłoszeń z różnych miejsc w naszym okręgu. Skala nie jest jeszcze przytłaczająca, ale duża - powiedział dyrektor toruńskiej delegatury KBW.
Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że na godz. 17 frekwencja w wyborach parlamentarnych 2023 roku wyniosła 57,54 proc. Lokale wyborcze otwarto o godz. 7 rano, głosowanie potrwa do godz. 21. Do tego czasu w Polsce obowiązuje cisza wyborcza i referendalna.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej pytany był, czy osoby, które o godz. 21, gdy lokalne powinny zostać zamknięte, będą stały w kolejkach, otrzymają możliwość zagłosowania.
- Takie sytuacje zachodziły już w przeszłości. Wówczas PKW uznawała, że osoby, które stawią się do godz. 21.00 mają prawo oddać głos. Wówczas jeden z członków komisji pójdzie na koniec kolejki, żeby osoby, które czekają oddały swój głos - powiedział przewodniczący PKW.
Do incydentu wyborczego doszło w Kielcach. Policja otrzymała zgłoszenie, że na jednym z portali internetowych zostało opublikowane zdjęcie karty do głosowania. - Na niej widoczne były dane kandydatów, a przy jednym z nazwisk był widoczny zaznaczony krzyżyk. Policja prowadzi czynności zmierzające do wyjaśnienia tej sprawy – przekazała mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas.
Skarżyska policja otrzymała zgłoszenie o zniszczeniu i wyrzuceniu do kosza karty referendalnej. Do zdarzenia doszło w jednym z lokali wyborczych w na terenie Suchedniowa. Trwa wyjaśnianie sprawy.
Jak przekazał podkom. Jarosław Gwóźdź oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej, zgłoszenie o incydencie wyborczym wpłynęło od przewodniczącego komisji. Jeden z wyborców miał pobrać komplet kart do głosowania, a następnie miał na oczach komisji zmiąć kartę referendalną i wrzucić ją do kosza. - Trwa wyjaśnianie sprawy - zaznaczył podkom. Gwóźdź.
W Zamościu, Lublinie i Łukowie - poinformował rzecznik lubelskiej policji – odnotowano łącznie trzy przypadki wyborców, którzy pobrali karty do głosowania i podarli je. Za ten czyn grozi do 3 lat więzienia.
We Włodawie były dwa przypadki naklejania plakatów wyborczych na obwieszczeniach. - Poszukujemy sprawcy – przyznał policjant.
W Wohyniu (woj. lubelskie) kobieta, która przyszła do lokalu wyborczego zorientowała się, że jedna z kart do głosowania – na senatora – była wypełniona. Po zwróceniu uwagi członkowi komisji wydano jej pustą kartę. - Będziemy ustalać co się stało, skąd wzięła się wypełniona karta i co się z nią później stało - podał nadkom. Fijołek. - Praca komisji nie została przerwana - dodał.
Wybory Parlamentarne 2023: Kulisy programu "Polska Wybiera"
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że pod względem okręgów najwyższą frekwencję na godz. 17 zanotowano w okręgu nr 20, czyli tzw. obwarzanku warszawskim - 63,21 proc. Drugie miejsce zajął okręg nr 19, czyli Warszawa, z frekwencją wynoszącą 63,17 proc., a trzecie miejsce okręg nr 39, czyli Poznań, gdzie głos oddało już 62,5 proc. uprawnionych.
Najniższa frekwencja do godz. 17 była w Opolu, w okręgu nr 21, gdzie wyniosła 52,26 proc. Drugi od końca był okręg nr 22, czyli Krosno, z frekwencją 54,41 proc, a trzeci od końca by okręg nr 29, czyli Katowice, gdzie zagłosowało 54,55 proc. wyborców.
Ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał 45-letni mężczyzna zasiadający w jednej z Obwodowych Komisji Wyborczych we Wrocławiu. Policja sporządziła wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny.
Jak przekazał rzecznik Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu kom. Wojciech Jabłoński o tym, że jeden z członków komisji wyborczej przyszedł do lokalu wyborczego pod wypływem alkoholu, poinformował policję przewodniczący tej komisji.
Dodał, że zgodnie z procedurą mężczyzna nie został dopuszczony do wykonywania obowiązków członka komisji i wyproszony z lokalu wyborczego.
Najwyższa frekwencja odnotowana została w okręgu nr 20 Warszawa - 63,21 procent. Drugie miejsce zajmuje okręg nr 19 również Warszawa z wynikiem - 63,17 procent. Na podium znalazł się także okręg nr 39 Poznań - 62,5 proc.
Cztery lata wcześniej ogólna frekwencja wyborcza wyniosła 61,74 procent. Liczba wydanych kart do głosowania wyniosła dokładnie 18 678 457.
Największą frekwencję w wyborach po 1989 roku odnotowano w drugiej turze wyborów prezydenckich w 1995 roku. Wyniosła ona wówczas 68,23 proc.
- Przekroczyliśmy wyniki wyborów prezydenckich z 2020 roku, w pierwszej turze o g. 17 wynosiła 48 proc. a w drugiej turze - 52 proc. - przekazał Sylwester Marciniak.
W poprzednich wyborach (2019 r.) o g. 17 frekwencja wynosiła 45,94 proc.
Frekwencja według stanu na g. 17 wynosi 57,54 proc. - podaje Państwowa Komisja Wyborcza
- Dwie osoby z 9-osobowej komisji zostały odwołane ze względu na to, że nienależycie wykonywały swoje obowiązki - podała rzecznik tczewskiego ratusza Małgorzata Mykowska. Do zdarzenia doszło w Obwodowej Komisji Wyborczej numer 25 w Tczewie.
- Jeden z członków komisji wyraźnie zapytał wyborcę, dlaczego nie głosuje w referendum - przekazał komisarz wyborczy w Gdańsku sędzia Rafał Terlecki.
Policja w Płońsku otrzymała zgłoszenie o wyniesieniu z lokalu wyborczego kart do głosowania. Do zdarzenia doszło w jednej z obwodowych komisji wyborczych na terenie tego powiatu.
Osoby, której dotyczyło zgłoszenie na razie nie zatrzymano. Nie było już jej na miejscu - zaznaczyła kom. Drężek-Zmysłowska. Dodała, że w sprawie prowadzone są obecnie ustalenia, dotyczące okoliczności zdarzenia.
"We Wrocławiu frekwencja na godz. 17.00 60 proc." - podał prezydent miasta.
W komisji obwodowej nr 42 we Wrocławiu do godz. 12 zagłosowało 526 osób spośród 2817 uprawnionych, czyli 18,67 proc. Do godz. 17 zagłosowało już 1470 osób, czyli 52.18 proc. uprawnionych.
- Jestem dziś od rana w komisji wyborczej, w lokalu przy ul. Składowej 2/4 we Wrocławiu. Kolejka do mojej komisji sięga od furtki szkoły i nie maleje, cały czas stoi po kilkadziesiąt osób. Pracownicy szkoły mówią, że jeszcze czegoś takiego nie widzieli - powiedział Andrzej Borek, wiceprzewodniczący komisji obwodowej nr 42 we Wrocławiu.
Aby zagłosować, trzeba czekać nawet godzinę. Zapytani mieszkańcy nie byli jednak zniechęceni. Jak powiedziała pani Elżbieta, "jest kolejka i trzeba po prostu poczekać".
- W ostatnich trzech godzinach otrzymaliśmy ogromną liczbę zgłoszeń, to jest kilkadziesiąt takich zgłoszeń, z obwodowych komisji wyborczych o zapotrzebowaniu na dodatkowe karty. Karty z rezerw na bieżąco rozwozimy do OKW. W pierwszej kolejności kierowca dostarcza karty do tych OKW, gdzie pozostało ich najmniej. Nie mamy jednak informacji, aby w którejś OKW całkowicie zabrakło kart - powiedział Piotr Bukowski, dyrektor Wydziału Organizacji i Nadzoru UMK, który koordynuje organizację wyborów.
Jak podkreślił, OKW nie otrzymały 100 proc. wszystkich kart, tylko ok. 80 proc. – chodzi o względy logistyczne, by po głosowaniu łatwiejszy był transport kart.
W Częstochowie policjanci otrzymali zgłoszenie, że w lokalu przy ul. Schillera 5 jedna z osób ze składu komisji dawała głosującym długopisy z nazwiskiem kandydata w wyborach do Sejmu RP – stanowi to naruszenie ciszy wyborczej. Mundurowi nie potwierdzili jednak tego zgłoszenia.
W obwodowej komisji wyborczej w Oslo chęć głosowania wyraziło ponad trzy tysiące Polaków.
Rekordowe kolejki do lokali wyborczych w Londynie.
Hiszpania wprowadziła także specjale zabezpieczenia dla wspólnego bezpieczeństwa podczas głosowania. Lokali pilnuje m.in. lotny patrol policji. Każda głosująca osoba może zostać poddana kontroli. Dodatkowo, przed wejściem na teren obiektu, w którym zlokalizowana jest obwodowa komisja wyborcza, głosujący powinien pozostawić na zewnątrz "rzeczy o większych gabarytach" np. duże torby czy walizki.
Wybory cieszą się dużym zainteresowaniem Polaków przebywających w Hiszpanii. Głos można oddać w 15 komisjach obwodowych.
W madryckich komisjach pierwsi chętni czekali w kolejkach od 6:30, czyli jeszcze pół godziny przed otwarciem lokali. Kolejki wydłużały się wraz z upływającym czasem. Około południa czas oczekiwania na oddanie głosu wynosił około 45 minut.
W Częstochowie 43-latek wyniósł kartę referendalną z lokalu wyborczego. Policja ustaliła tożsamość mężczyzny. Wyniesienie karty do głosowania poza lokal stanowi naruszenie przepisu 497a Kodeksu wyborczego. Czyn podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
W Estonii głosują wszyscy - księża, stewardessy, turyści i obywatele Polski, którzy mieszkają tam na stałe. Według przekazów głosowanie przebiega bez problemów. Pierwsza osoba przybyła na miejsce pięć minut po otwarciu lokalu. W Tallinie zarejestrowało się 201 osób, wiele przychodzi także z zaświadczeniem o prawie do głosowania.
W Gąbinie (woj. mazowieckie) pewna osoba zniszczała wydane jej karty do głosowania. W sprawie przyjęto zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Zgodnie z kodeksem karnym kto uszkadza, ukrywa, przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze bądź też referendalne, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Polscy dyplomaci w Szwecji rozsyłali w piątek mailowe prośby o jak najwcześniejsze głosowanie. Apele podziałały, ponieważ na terenie kraju do godziny 16:00 odnotowana już dwie trzecie osób, które maja wziąć udział w wyborach parlamentarnych i referendum.
Na terenie Szwecji otworzonych zostało pięć komisji wyborczych – trzy w Sztokholmie i po jednej w Malmoe oraz Goeteborgu.
Dobra frekwencja w Lublinie. Mieszkańcy stoją w długich kolejkach. Szczególnie widoczne było to w obwodowej komisji nr 99, która mieści się w Szkole Podstawowej Klonowic przy Alei Warszawskiej - kolejka sięgała daleko poza ogrodzenie placówki.
Członkowie komisji stwierdzili, że takie zainteresowanie "przekroczyło najśmielsze oczekiwania".
PKW podało, że do godziny 12:00 frekwencja w niedzielnych wyborach wyniosła w Poznaniu 23 proc.. Do niektórych lokali czas oczekiwania wynosi ponad godzinę. W całym województwie wielkopolskim frekwencja do godziny 12:00 wyniosła 21,18 proc..
Olbrzymie kolejki w Warszawie. Szczególnie dużo osób czekało przed lokalami w Śródmieściu, na Mokotowie, Ursynowie i Białołęce.
Przypadki pytań komisji o kartę referendalną zgłaszane są w różnych częściach Polski. Wyborcy powinni zgłaszać nieprawidłowości do okręgowych komisji wyborczych, z kolei od przewodniczących obwodowych komisji wyborczych można zażądać odnotowania tego w protokole.
"Aplikacja mObywatel cały czas działa. Od rana zarejestrowaliśmy ponad 1 milion 700 tysięcy wejść do aplikacji. Nigdy wcześniej, w ciągu 24 godzin, nie było nawet miliona. Największą popularnością, co dziś oczywiste, cieszy się funkcja sprawdzenia danych w rejestrze wyborców. Skorzystało z niej dzisiaj ponad 650 tys. użytkowników" - powiedział minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Obciążenie jest tak duże, że są momenty, w których dokumenty wyświetlają się tylko w trybie offline.
Na godzinę 12:00 - Najwyższą frekwencję odnotowano w okręgach: nr 14 Nowy Sącz - 25,68 proc., nr 19 Warszawa - 25,34 proc. i nr 24 Białystok - 25,23 proc.
Z kolei najniższą frekwencję zanotowano w okręgu nr 21 w Opolu - 19,75 proc., okręgu nr 36 Kalisz - 20,05 proc. i okręgu nr 25 Gdańsk - 20,23 proc.
Frekwencja w niedzielnych wyborach do Sejmu i Senatu na godzinę 12:00 wyniosła 22,59 proc., to o ponad cztery proc. więcej niż cztery lata temu.
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg z mężem Zbigniewem zagłosowali przed godz. 16:00 w Ostrowie Wielkopolskim.
W Małopolsce odnotowano trzy incydenty wyborcze. W Zakopanem mężczyzna zabrał żonie kartę i ją zgniótł. W Gorlicach jeden wyborca podarł kartę i wrzucił do urny. Z kolei w Nowym Sączy głosujący wyniósł kartę referendalną z lokalu.
Wszyscy sprawcy otrzymają wezwanie do stawienia się na komisariat policji. O ich wymiarach kary zadecyduje sąd.
Rzecznik KWP w Lublinie poinformował PAP, że funkcjonariusze z powiatu parczewskiego otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy. Mężczyzna nie reagował na sygnały policji, po czym skrył się w domu.
Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna miał 0,3 promila alkoholu w organizmie. Ustalono, że jest wiceprzewodniczącym jednej z komisji wyborczych, który miał przerwę. Twierdził, że wypił dwa piwa. Podobno komisja wybrała już nowego zastępcę.
Głosowanie Polaków w Łotwie odbywa się spokojnie i bez incydentów. Frekwencja jest wysoka - zarejestrowało się prawie 500 Polaków, co stanowi rekordową liczbę.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych i referendum udział biorą także osadzeni w rzeszowskim Zakładzie Karnym. Lokal wyborczy zorganizowano w świetlicy. Więźniowie doprowadzani są na głosowanie w grupach. Do głosowania w tym obwodzie uprawnionych jest 1226 osób.
"Idziemy na rekord" pod względem frekwencji - przekazał konsul generalny w Rzymie Bartosz Skwarczyński cytowany przez PAP.
Do wszystkich ośmiu komisji we Włoszech zapisało się na wybory około 15 tysięcy osób. Pierwszy raz komisji powstało aż tyle. Do każdej z nich zgłosiło się po kilkaset osób z zaświadczeniem o prawie do głosowania. To oznacza, że liczba głosujących będzie znacznie wyższa i rekordowa.
Na Tajwanie o godzinie 21:00 czasu lokalnego (15:00 w Polsce) zakończyło się głosowanie w polskich wyborach parlamentarnych i referendum. Obywatele RP mogli głosować w jedynej komisji znajdującej się w stolicy kraju. W obwodowej komisji wyborczej w Tajpej zarejestrowało się 273 wyborców.
Dużą frekwencja cieszą się wybory w Finlandii – w Helsinkach i Turku. Cały proces przebiega bez zakłóceń. Do godziny 16:00 (15:00 w Polsce) wydano więcej niż połowę kart. Kolejki ciągną się na kilkadziesiąt metrów.
Do oddania głosu w helsińskiej komisji zapisali się głównie Polacy z regionu stołecznego oraz południowej i środkowej Finlandii. Do komisji w Turku, udały się z kolei osoby mieszkające w pasie nad Zatoką Botnicką. Dla Polaków mieszkających w Laponii przyjazd ponad 1000 km do finlandzkich lokali to duże wyzwanie, dlatego większość jedzie oddać głos do norweskiego Tromso.
Wicepremier Jarosław Kaczyński zagłosował w niedzielę na warszawskim Żoliborzu chwilę po godzinie 15:00.
Fot. PAP/Tomasz Gzell
Pomimo zimna i opadów stoją w ponad dwugodzinnych kolejkach. Chętnych do wzięcia udziału w wyborach parlamentranych i referendum nie brakuje w ambasadzie RP w Budapeszcie. W kolejce stoją osoby, które na stałe mieszkają na Węgrzech, jak i turyści.
Na liście zarejestrowanych na Węgrzech wyborców jest ponad 1,6 tys. osób.
W ogromnych kolejkach czekają też Polacy przebywający w Palermo. Do głosowania można czekać nawet trzy godziny, stojąc w 32 stopniowym upale.
Polscy wyborcy czekają w gigantycznych kolejkach przy kościele świętego Stanisława w Rzymie w oczekiwaniu na głosowanie w wyborach i referendum. Na wejście czeka się nawet kilka godzin. To pierwszy raz, gdy w tym miejscu powstała komisja wyborcza. Druga znajdująca się w Rzymie jest w siedzibie polskiej ambasady.
W przypadku odmowy wzięcia udziału w wyborach do Sejmu lub Senatu, czy referendum adnotacja nie powinna być uczyniona ołówkiem.
"W wytycznych jest to napisane. Nie ma mowy o tym, że jest ołówek i potem cokolwiek ścieramy. Ta adnotacja powinna być widoczna, tak jak w każdych, nie wiem, drukach ścisłego zarachowania - nie wolno nic zamazać, ołówkiem napisać, tylko się skreśla, tak żeby była widoczna adnotacja, która została skreślona i obok podpis członka komisji" - wyjaśniła M. Pietrzak cytowana przez PAP.
- Prawem wyborcy jest wybór, w którym głosowaniu uczestniczy. Jeśli wyborca omyłkowo weźmie kartę do głosowania, w którym uczestniczyć nie chce, to komisja ma obowiązek przyjąć tę kartę z powrotem od wyborcy - powiedziała szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak cytowana przez PAP.
W wielu miastach w dniu wyborów obwiązuje darmowa komunikacja miejska. "W dniu wyborów do Sejmu i Senatu oraz referendum ogólnokrajowego od północy do godz. 23.59, wsiadając do jednego ze środków komunikacji Warszawskiego Transportu Publicznego: autobusu, tramwaju, metra lub pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej, nie trzeba będzie kasować biletu" - przekazał WTP.
Podobne kroki podjęto np. w Gdańsku, Gdyni, Wejherowie, Szczecinie czy Rzeszowie.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zagłosował w niedzielę w lokalu wyborczym przy ul. Saskiej w Warszawie.
Ft. PAP/Paweł Supernak
Przewodniczący Obwodowej Komisji Wyborczej nr. 152 w Wilnie, Jacek Komar poinformował, że głosowanie przebywa bez żadnych zakłóceń i cieszy się sporą frekwencją. W stolicy Litwy do godziny 14:00 (13:00 w Polsce) w wyborach parlamentarnych i referendum wzięło udział około 250 osób. Do tej pory wybory przebiegają bez zakłóceń.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zaznaczył, że w znaczący sposób ograniczono nieprawidłowe działanie obwodowych komisji.
Niewłaściwe jest zadawanie pytania, czy wyborca chce którąś z kart - do referendum, do Sejmu, czy do Senatu. W swoim stanowisku PKW zwróciła się do okręgowych komisji wyborczych. One z kolei, jeżeli mają konkretne sygnały, od razu informują, że ten sposób działania jest nieprawidłowy. "Jeżeli wyborca zjawił się w lokalu wyborczym to chce głosować. Dopiero jeżeli wyraźnie odmówi odbioru którejkolwiek z kart, to wówczas komisja w uwagach zaznaczy taką informację" - przekazał przewodniczący.
Od ostatniego meldunku liczba odnotowanych przestępstw wzrosła do 10, a wykroczeń do 163.
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak przekazał, że dotąd nie odnotowano żadnych wydarzeń nadzwyczajnych, czy też wydarzeń, które mogłyby mieć wpływ na przebieg wyborów.
Nietypowy lokal wyborczy otworzył się w GOK "Sokół" w Poznaniu. Sala zamieniła się w teatralną garderobę.
"Od ponad 20 lat zachęcamy do uczestniczenia w wyborach i nie inaczej jest tym razem. Po przerwie spowodowanej zewnętrzną sytuacją covidową znów możemy w sposób wyjątkowy zaaranżować lokal wyborczy. Bardzo dziękujemy Teatrowi Wielkiemu w Poznaniu za udostępnienie kostiumów" - przekazała placówka.
W niedzielę od rana tysiące Polaków głosuje w wyborach w lokalach zlokalizowanych w Antwerpii, Gandawie i Leuven. Kolejki zaczęły się tworzyć koło południa. Obecny czas oczekiwania wynosi około 40 minut. Głos można oddać do godziny 21 czasów lokalnych.
Najwięcej wyborców zgłosiło się do głosowania w Gandawie (2843), a najmniej w jednym z lokali na terenie Brukseli przy Avenue de l’Horizon (1455). Jak podała PAP, do godziny 13:00 nie zanotowano żadnych incydentów związanych z wyborami.
Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zagłosował w niedzielę w lokalu wyborczym przy ul. Konwiktorskiej w Warszawie.
Fot. PAP/Piotr Nowak
Na chodniku w Starogardzie Gdańskim znaleziono ciało 66-latka. Do zdarzenia doszło przed jednym z lokali wyborczych. Według lokalnych mediów, na pomoc mężczyźnie ruszyło dwóch członków pobliskich komisji wyborczych, którzy zawodowo są strażakami.
W niedzielę rano w lokalu Obwodowej Komisji Wyborczej nr 183 na łódzkim osiedlu Retkinia zmarła jedna z głosujących osób. Nie spowodowało to zamknięcia lokalu, bo członkowie komisji uznali, że - z uwagi na wczesną porę - to wydarzenie nie miało wpływu na przebieg wyborów - powiedział członek Okręgowej Komisji Wyborczej w Łodzi Robert Sira.
Na Podlasiu, w Małopolsce, Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku odnotowano zgłoszenia dotyczące pytań komisji o wydanie kart referendalnych. Delegatury Krajowego Biura Wyborczego otrzymały w niedzielę przed południem pismo w tej sprawie od Państwowej Komisji Wyborczej.
Przewodniczący Polski 2050, jeden z liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia z żoną Urszulą oddali głos w lokalu wyborczym w Białymstoku.
Fot. PAP/Artur Reszko
Prezes PSL, jeden z liderów Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz z żoną Pauliną oddali głos w lokalu wyborczym w Podolanach
Fot. PAP/Art Service
PKW: Do godz. 12 najniższa frekwencja była w woj. opolskim - 19,75 proc.
PKW: Do godz. 12 najwyższa frekwencja była w woj. podlaskim - 25,23 proc.
PKW: Najniższa frekwencja do godz. 12 była w okręgu nr 21 (Opole) 19,75 proc.
PKW: Najwyższa frekwencja do godz.12 była w okręgu nr 14 (Nowy Sącz)25,68 proc.
PKW: Frekwencja w wyborach do Sejmu i do Senatu według stanu na godz. 12 wyniosła 22,59 proc.
W wyborach parlamentarnych w 2019 r. o tej samej porze odnotowano frekwencję na poziomie 18,14 proc.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń oraz poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek głosują w lokalu wyborczym we Wrocławiu.
Fot. Tomasz Golla
Prezydent RP Andrzej Duda z małżonką, Agatą Kornhauser-Dudą oddali głosy w lokalu wyborczym w Krakowie.
Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Były prezydent Lech Wałęsa oddał głos w lokalu wyborczym na Uniwersytecie Gdańskim.
Fot. PAP/Adam Warżawa
Lider Konfederacji Sławomir Mentzen głosował w niedzielę w lokalu wyborczym w Toruniu.
Fot.PAP/Tytus Żmijewski
Policja zatrzymała mężczyznę, który w niedzielę w jednym z lokali wyborczych w Zabrzu pobrał karę do głosowania i ją wyniósł.
Głos w lokalu wyborczym w Słupsku oddał Piotr Müller.
Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski z małżonką Jolantą oddali głosy w lokalu wyborczym w Urzędzie Dzielnicy Wilanów w Warszawie.
Fot. PAP/Rafał Guz
Policja w Częstochowie, komisja wyborcza w Zielonej Górze i delegatura KBW w Opolu otrzymały zgłoszenia dotyczące wydawania kart referendalnych. Wskazywano, że członkowie obwodowych komisji wyborczych pytali wyborców, czy chcą kartę do referendum.
Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki w lokalu wyborczym w Szczecinie.
Fot. PAP/Marcin Bielecki
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek oddała głos w lokalu wyborczym w Jaworze.
Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Głos w lokalu wyborczym w Koninie oddał Michał Kołodziejczak.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk głosował w lokalu wyborczym w Szkole Podstawowej nr 310 w Warszawie.
Fot. PAP/Leszek Szymański
Głos oddał były premier Leszek Miller.
Należy wskazać komisjom, że to wyborca ma prawo odmówić przyjęcia którejś z kart do głosowania, natomiast komisja obwodowa nie może pytać wyborców, które karty wydać - podaje Państwowa Komisja Wyborcza.
PKW poinformowała, że otrzymała bardzo liczne skargi, że obwodowe komisje wyborcze pytają wyborców, które karty do głosowania wydać.
Dzisiaj w autobusach świdnickiej komunikacji miejskiej nie trzeba kasować biletu - poinformowała Magdalena Dzwonkowska, rzecznik prasowa urzędu miejskiego Świdnicy.
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka głosował w niedzielę przed południem w Gliwicach.
Fot. PAP/Zbigniew Meissner
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro oddał swój głos w wyborach parlamentarnych w lokalu znajdującym się w rzeszowskim liceum ogólnokształcącym.
Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Lider Konfederacji Krzysztof Bosak z małżonką Kariną oddali głos w lokalu wyborczym w Miejskim Ośrodku Kultury w Józefowie.
Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
W niedzielę po godzinie 7 rano w jednym lokali wyborczych w Rzymie swój głos oddał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki - poinformowało biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.
Z kolei dyrektor polskiej sekcji Radia Watykańskiego pokazał kolejkę, która ustawiła się przed jednym z lokali wyborczych w Rzymie.
Policja zatrzymała 59-letniego mężczyznę, który w niedzielę w jednym z lokali wyborczych w Sokółce (Podlaskie) pobrał karty do głosowania i wyniósł je z lokalu wyborczego.
Do teatralnej garderoby trafiają wyborcy, którzy przychodzą do lokalu wyborczego w Gminnym Ośrodku Kultury "Sokół" w Czerwonaku (woj. wielkopolskie). Ośrodek od lat przygotowuje nietypowe scenerie, podnosząc w ten sposób wyborczą frekwencję.
Fot. PAP/Paweł Jaskółka
Premier Mateusz Morawiecki głosował w Warszawie.
Fot. Polsat News
Nad bezpieczeństwem podczas wyborów czuwa prawie 40 tys. policjantów. Dbamy o spokój, porządek i bezpieczeństwo. Na chwilę obecną jest spokojnie, nie odnotowaliśmy żadnych poważniejszych incydentów związanych z zakłóceniem wyborów - powiedział rzecznik Komedy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.
Arcybiskup senior archidiecezji krakowskiej kard. Stanisław Dziwisz zagłosował w lokalu wyborczym w Krakowie.
Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty zagłosował w lokalu wyborczym w Sosnowcu.
Fot. PAP/Zbigniew Meissner
Ogonowice (woj. łódzkie). Głos w wyborach oddał minister rolnictwa Robert Telus.
Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Niewłaściwe jest zadawanie pytania przez komisję, czy wyborca chce kartę do referendum, do Sejmu czy do Senatu przekazał S. Marciniak.
Obwodowe komisje otrzymują najczęściej karty dla 90 proc. wyborców, ale jeżeli w danym lokalu zabraknie kart, to są rezerwy, które można w razie potrzeby dostarczyć - poinformował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.
Dotąd nie odnotowano przestępstw z Kodeksu wyborczego, ani z ustawy o referendum ogólnokrajowym - przekazał wiceprzewodniczący PKW Wojciech Sych
Wybory przebiegają spokojnie, bez znaczących problemów i incydentów – poinformowała w niedzielę podczas konferencji prasowej Państwowa Komisja Wyborcza.