Francja. Nowe ustalenia w sprawie zamachowca z Arras

Świat
Francja. Nowe ustalenia w sprawie zamachowca z Arras
PAP/EPA/LUDOVIC MARIN

Francuskie media informują o nowych ustaleniach w sprawie zamachowca, który w piątek zabił nauczyciela w liceum w Arras na północy kraju. Ojciec zamachowca miał często przeglądać strony radykalnych islamistów i znęcać się nad żoną. Był też na liście osób uznanych za zagrożenie dla bezpieczeństwa Francji.

W piątek w Arras na północy Francji doszło do ataku terrorystycznego. Mohammed Mogouczkow wtargnął do szkoły i krzycząc, zasztyletował nauczycielkę i ranił trzy kolejne osoby. Lokalne media podawały, że, w trakcie ataku sprawca miał krzyczeć "Allahu Akbar". Teraz na jaw wychodzą kolejne ustalenia dziennikarzy dotyczące środowiska, w jakim dorastał 20-latek.

 

Dziennik "Le Figaro" rozmawiał z sąsiadami Mogouczkowów i uczniami liceum, w którym doszło do ataku. Z informacji sąsiadów wynika, że ojciec Mohammeda Iakub Mogouczkow znęcał się nad jego matką. Po jednym z pobić kobieta miała powiedzieć policji, że "mąż przez cały dzień przeglądał strony internetowe radykalnych islamistów, żeby podkładać bomby”. Nie złożyła wtedy na niego skargi.

 

ZOBACZ: Francja: Luwr ewakuowany. Kraj boi się następnych ataków terrorystycznych

 

Według ustaleń francuskiego tygodnika "Marianne" ojciec 20-letniego Czeczena był podobnie jak sam Mohammed na liście "S", czyli rejestrze osób uznanych za potencjalnie niebezpieczne dla państwa. Litera "S" oznacza "sûreté de l'État" (bezpieczeństwo państwa). Rodzina przybyła do Francji w 2008 roku i rozpoczęła starania o azyl. W 2014 roku odmówiono im ochrony prawnej, a w 2018 Iakub Mogouczkow został wydalony z Francji z powodu swojej radykalizacji.

Brat nożownika siedzi w więzieniu 

Jednak nie tylko Iakub i Mohammad ulegli radykalizacji. Jak podała telewizja BFMTV, starszy brat zamachowca odsiaduje obecnie wyrok pięciu lat więzienia. Mowsar miał brać udział w planowaniu zamordowania policjantów przed Pałacem Elizejskim.

 

Według uczniów liceum, gdzie doszło do ataku, nożownik miał reputację samotnika. Sąsiedzi, z którymi rozmawiało "Le Figaro", twierdzą, że w przeszłości był uprzejmy. Zmienił się nieco ponad rok temu. Z dnia na dzień, stał się gburowaty i atakował ich słownie. Dziennik podkreślił, że Mohammed nie uczęszczał do żadnego z pobliskich meczetów.

 

Według ustaleń Associated Press Mohammed Mogouczkow od lata tego roku był pod obserwacją francuskich służb specjalnych. Dzień przed zamachem był nawet przez nie przesłuchiwany.

sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie