Francja: Luwr ewakuowany. Kraj boi się następnych ataków terrorystycznych

Tysiące zwiedzających musiało opuścić Luwr, po tym jak muzeum otrzymało pisemne groźby. Popularny obiekt został zamknięty na cały dzień. To jednak nie jedyne problemy Francji. W sobotę alarmy bombowe ogłoszono w Wersalu i na stacji dworca w Lyonie. Kraj ogłosił stan najwyższego zagrożenia terrorystycznego po ataku 20-letniego Czeczena na nauczyciela.
Administracja muzeum przekazała, że w sobotę rano dostała pisemną groźbę, po której zdecydowała się ewakuować około 15 tysięcy zwiedzających. Muzeum na resztę dnia zostało zamknięte.
ZOBACZ: Francja. Nożownik zabił nauczyciela i ranił uczniów. Sprawca był Czeczenem
W tym czasie przeprowadzono kontrolę budynków, w której uczestniczyli pracownicy obiektu i policja.
Jak podał The Guardian, Luwr zobowiązał się zwrócić koszty każdemu kto wcześniej zarezerwował bilety.
Nie tylko Luwr. Atrakcje Francji zamykają się w związku z zagrożeniem bombowym
Jednakże nie tylko Luwr narażony był na niebezpieczeństwo. Kilka godzin po ewakuacji Luwru ogłoszono alarm bombowy w Wersalu. Zagrożenie bombowe obowiązywało także na dworcu kolejowym w Lyonie. W obu miejscach zarządzono natychmiastową ewakuację.
W Wersalu ostrzeżenie przed ewentualnym pociskiem nadeszło za pośrednictwem anonimowej wiadomości w internecie. W związku z tym policja przeszukała pałac i jego ogrody.
Stan najwyższego zagrożenia terrorystycznego we Francji
Francja ogłosiła najwyższy stan zagrożenia terrorystycznego. W całym kraju rozmieszczono siedem tysięcy dodatkowych żołnierzy. Ich liczba ma się zwiększyć w niedzielę i poniedziałek. To konsekwencje ataku 20-letniego Czeczena na 57-letniego nauczyciela. Mężczyzna został zadźgany nożem na dziedzińcu szkoły średniej w Arras.
ZOBACZ: Francja: Stan najwyższego zagrożenia terrorystycznego. Tysiące żołnierzy na ulicach
Podobno podczas tego zamachu napastnik wołał "Allahu Akbar". Został zatrzymany przez policję. Okazało się, że w przeszłości był powiązany z radykalnym islamem i należał do związku przestępczego o charakterze terrorystycznym.
Francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin przekazał, że atak miał związek z wydarzeniami w Strefie Gazy. W kraju rosną obawy, że na jej terytorium przeniesie się kolejna, krwawa odsłona bliskowschodniego konfliktu.