Wojna w Izraelu. W konflikcie zginęło około 2700 osób. Armia izraelska gromadzi się przy granicy

Świat
Wojna w Izraelu. W konflikcie zginęło około 2700 osób. Armia izraelska gromadzi się przy granicy
PAP/EPA/MOHAMMED SABER
Walki wojska izraelskiego z Hamasem trwają

- Teraz jest czas na wojnę - powiedział gen. Herci Halewi, szef Sztabu Generalnego armii Izraela w trakcie przegrupowania wojsk na granicy kraju. Zapowiedział, że przyjdzie czas, aby wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów i braku przygotowania na atak. Uderzenie Hamasu nastąpiło 7 października. Do tej pory w konflikcie zginęło około 1300 Izraelitów i 1400 Palestyńczyków.

- Przyjdzie czas, aby wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów, które sprawiły, że Izrael został zaskoczony przez Hamas 7 października - przekazał szef Sztabu Generalnego armii Izraela gen. Herci Halewi. - Ale teraz jest czas na wojnę - dodał.

 

Armia izraelska prowadzi przegrupowania na granicy ze Strefą Gazy przed planowaną inwazją lądową, która ma za zadanie zniszczyć palestyńskie ugrupowanie Hamas, które rządzi enklawą - przekazał Reuters.

 

Waszyngton wezwał Izrael do ochrony ludności cywilnej, a Czerwony Krzyż ostrzegł przed katastrofą humanitarną w enklawie. Światowy Program Żywnościowy ONZ stwierdził, że kluczowe zapasy w Strefie Gazy są na niebezpiecznie niskim poziomie po tym, jak Izrael nałożył całkowitą blokadę.

Wojna w Izraelu. W konflikcie zginęło ponad 2700 ludzi

Liczba ofiar śmiertelnych w Izraelu wzrosła do ponad 1300. Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy przekazało, że 1537 Palestyńczyków zabitych, a 6612 jest rannych.

 

Rządzący w Strefie Gazy bojownicy Hamasu wezwali Palestyńczyków do powstania w piątek w proteście przeciwko izraelskiemu bombardowaniu enklawy. Wezwano Palestyńczyków do marszu na meczet Al-Aksa we Wschodniej Jerozolimie i starcia z izraelskimi żołnierzami na okupowanym Zachodnim Brzegu.

 

ZOBACZ: Wojna w Izraelu. Ekspert: Problemem mogła być zła interpretacja informacji wywiadowczych

 

Egipt poinformował, że kieruje międzynarodowe loty z pomocą humanitarną na lotnisko na Synaju w pobliżu granicy ze Strefą Gazy.

 

Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że izraelskie wojsko przekazało, że około 1,1 miliona Palestyńczyków w Strefie Gazy powinno przenieść się na południe enklawy w ciągu najbliższych 24 godzin.

 

- ONZ uważa, że taki ruch nie może odbyć się bez niszczycielskich konsekwencji humanitarnych - oznajmił w oświadczeniu rzecznik ONZ Stephane Dujarric.

 

- Organizacja Narodów Zjednoczonych gorąco apeluje, aby wszelkie takie zarządzenia, jeśli zostaną potwierdzone, zostały uchylone, aby uniknąć sytuacji, która mogłaby przekształcić to, co i tak jest tragedią, w katastrofalną sytuację – powiedział.

 

ZOBACZ: Izrael zbombardował "obóz szkoleniowy" Hamasu

 

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w środę w telewizyjnym przemówieniu, że jego kraj "przeszedł do ofensywy". W ostrych słowach dodał, że "każdy członek Hamasu jest trupem".

 

7 października Izrael został niespodziewanie ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku.

Michał Blus / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie